Obrzydliwy hotel!!!!

Pisemny: 16 styczeń 2008
Czas podróży: 17 — 24 styczeń 2008
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Obrzydliwy hotel!!!
Przyjechaliś my do hotelu po wycieczce po Indiach i Sri Lance! Został o nam tylko 5 dni na odpoczynek na wybrzeż u i taki pech! Po powrocie do Moskwy mó j przyjaciel i ja dokł adnie przestudiowaliś my recenzje, ale ku naszemu ż alowi po przyjeź dzie zdaliś my sobie sprawę , jaki „wspaniał y” hotel wybraliś my! Zbliż ają c się , okazał o się , ż e tory kolejowe przechodzą bardzo blisko hotelu. Przejeż dż ają pocią gi, a jednocześ nie kierowcy uważ ają za swó j obowią zek trą bienie. W cią gu kilku minut przejechał y dwa pocią gi (w recenzjach czytamy, ż e pocią gi jeź dził y podobno raz w tygodniu! ). Recepcja brudna, popielniczki peł ne niedopał kó w papierosó w wszę dzie. Od razu zdaliś my sobie sprawę , ż e niczego dobrego nie moż na się spodziewać!


My, grupa 6 osó b, przybyliś my do hotelu o godzinie 9 wieczorem, bardzo zmę czeni! Za 3 Superions zapł aciliś my na począ tku jesieni. Ale jakie był o nasze zdziwienie, kiedy zaproponowano nam, ż e pó jdziemy do domku. Z recenzji w Moskwie zorientowaliś my się , ż e nie moż na tam mieszkać , ale od tego czasu.
byliś my bardzo zmę czeni i nie był o innych pokoi, potem poszliś my je zobaczyć . Zaproponowano nam noclegi w bungalowach najbardziej oddalonych od oceanu. Kiedy do nich weszliś my, byliś my po prostu cicho oszoł omieni! Zepsuta instalacja wodno-kanalizacyjna, spleś niał e ś ciany, rę czniki, mogą być uż ywane tylko do mopowania! Numer „pod gł upcem” nie przeszedł ! Przybywają c na recepcję , zaczę liś my jednak nalegać na udostę pnienie nam pokoi tej kategorii, któ rą kupiliś my. Okazał o się , ż e został y komuś sprzedane! Podobno ludzie oszaleli, jak my z bungalowu, ale ci, któ rzy przyjechali przed nami do hotelu, po prostu zapł acili gotó wką i zaję li nasze pokoje. Jak nam powiedziano na przyję ciu, podali nam nasze numery, bo nie wiedzieli, czy dzisiaj przyjdziemy, czy nie! Co to za ró ż nica, jeś li zapł acimy za pokoje z gó ry!

I zaczą ł się.4-godzinny skandal! Zadzwoniliś my do Moskwy, Moskwy - strony odbiorczej na Sri Lance (nawiasem mó wią c, najwię kszego operatora).

Dziwaki na przyję ciu najpierw otwarcie się z nas szydzili, stali rż ą c, potem uś miechy stopniowo znikał y, a potem dyrektor generalny znikną ł z pola widzenia. Sytuacja się rozgrzewał a. Moja dziewczyna i ja szturmowaliś my! Naszym chł opakom też brakował o cierpliwoś ci. Tymczasem nasza trzecia para poszł a na obiad. Wedł ug nich pró bowali jeś ć gumowe mię so, któ re po prostu wpadał o do ż oł ą dka jak kamień ! W mię dzyczasie jedną z trzech par zaproponowano nam zamieszkanie w mieszkaniu dyrektora, któ re wcią ż pozostał o w bungalowie. Jedna z par poszł a jednak do bungalowu, bo bardzo chciał y spać , zbliż ał a się już pó ł noc. Trochę straciliś my grunt pod nogami, zaczę liś my się zastanawiać , kiedy bę dą nasze liczby. Obiecano nam zapewnić pokoje w cią gu 2 dni. W porzą dku? ! Mamy tylko 5 dni wolnego! Pobyt tutaj był niemoż liwy! Ale podję cie decyzji bez zgody trzeciej pary nie był o sł uszne.
Ale zadzwoniliś my do Moskwy i poprosiliś my o rozwią zanie kwestii wymiany hotelu. O pierwszej w nocy poszliś my we czwó rkę do apartamentu dyrektora, bo nikt kategorycznie nie chciał zamieszkać w bungalowie, piliś my ile się dał o na balkonie, a potem zasnę liś my o trzeciej.

Apartament, muszę powiedzieć , ró wnież nie lś nił dobrą hydrauliką i czystoś cią , tylko czystsze rę czniki. Tak wię c wyobraziliś my sobie już pokoje Superion, któ re są niż szej kategorii niż Apartament (ale lepsze niż bungalow). Rano nasi znajomi, któ rzy spę dzili noc w bungalowie, wyszli ze spaceru i podzielili się wraż eniami z plaż y. Brud jest wszę dzie zaró wno na plaż y, jak i na terenie, na cał ej plaż y jest siatka, ś niadanie jest obrzydliwe. Nie jedliś my cał y dzień , a mimo to odważ yliś my się pó jś ć i spró bować coś zjeś ć . Nie był o nic do jedzenia opró cz fasoli i jajecznicy. W omlecie był karaluch! To był ostatni punkt! Co wię cej, w drodze do restauracji udał o nam się docenić brudny, spleś niał y basen, nę dzne tereny itp.
Zadzwoniliś my ponownie do Moskwy, potwierdziliś my moż liwoś ć przeprowadzki do innego hotelu. Liczyliś my już minuty, kiedy przyjedzie przewodnik i wyrwie nas z tego koszmaru!! ! Byli gotowi zapł acić wszelkie pienią dze, po prostu odejś ć!


O 12 w poł udnie przyjechał przewodnik i pojechaliś my do hotelu.... w Akhungal. Gospodarz przyznał nam wpł aconą wcześ niej kwotę za pobyt w Villa Ocean View 4 i przenió sł nas do innego hotelu za dodatkową opł atą . Zapł aciliś my dodatkowo 500 dolaró w za osobę . Ale uwierz mi, pienią dze na wakacjach są wyceniane inaczej, a zrujnowanych wakacji nie moż na poró wnać z 500 $, któ re zapł aciliś my dodatkowo! Kto chce zepsuć swoje wakacje, potrzebujesz Villa Ocean View 4 !! ! Nie wierz w pozytywne opinie o tym hotelu! Zdję cia nie odpowiadają rzeczywistoś ci!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał