Klub Palm Bay

Pisemny: 20 może 2009
Czas podróży: 27 kwiecień — 7 może 2009
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Mieszkaliś my w tym hotelu podczas majowych wakacji. Był o nas 9 osó b, wię c mieliś my z kim spę dzać czas. Na ogó ł goś ć mi hotelu są Brytyjczycy i Niemcy. Wiek 50+. Mł odzi ludzie nie są tam zbytnio zainteresowani. Nie ma dyskoteki. W pobliż u nie ma rozrywki. To nie jest "TAJLANDIA" jest coś do poró wnania. Hotel jest przeznaczony wył ą cznie na relaksują ce rodzinne wakacje.
Teraz wszystko jest w porzą dku.
1. Przy meldowaniu się kilku facetó w zamawiał o pokoje z widokiem na Lagunę . Widok był oczywiś cie „NIESAMOWITY”, a mianowicie w odległ oś ci okoł o dwó ch metró w w kanale rosł y drzewa, któ re nie był y dobrze utrzymane, to znaczy gał ę zie, wszelkiego rodzaju ś mieci i wszelkiego rodzaju rzeczy aktywnie pł ywał y ich cień . Widoku nie był o, a wieczorami przepeł niał a go nawet groza. Z uwagi na to, ż e pod numerem cią gle bł ą ka się straż nik, oznacza to, ż e spodziewa się , ż e ktoś stamtą d popł ynie : )

2. Sam pokó j jest schludny. Poza tym, ż e pokoje od dawna nie był y remontowane. Wiele pó ł ek, szafek, stolikó w nocnych jest zepsutych. Ł ó ż ka to nie dwie osoby do spania, ale dwa pojedyncze ł ó ż ka są po prostu przesunię te i leż ą na jakichś podporach. Pokoje mają podzielone systemy klimatyzacji, a nawet wentylator sufitowy. Co w zasadzie oszczę dza przed upał em, ale bungalowy są tak usytuowane, ż e są stale w cieniu. Rzadko kiedy sł oń ce uderza w okno. Okno to drzwi na taras, któ ry z kolei jest ró wnież dodatkowym wyjś ciem na ulicę , z betonową ł awką dla dwojga i dodatkowymi dwoma plastikowymi krzesł ami.
W pokoju znajduje się prysznic lub wanna. Mó j pokó j miał prysznic, co był o bardzo wygodne.
Sejf w moim pokoju nie dział ał . W zwią zku z wielokrotnymi uwagami administracji hotelu sejf nie został naprawiony ani wymieniony.
Remontowano dom są siada, od rana do wieczora pracowali budowniczowie. Ogó lnie rzecz biorą c, na pewno nie przeszkadzał y, ale nie moż na powiedzieć , ż e był o to wygodne. Kiedy pod twoimi oknami chodzą budowniczowie, a nawet narodowoś ci azjatyckiej, pó ł nadzy, boso. Wywoł ywał y szok podczas cię cia pł yt kartonowo-gipsowych szlifierką . Kurz jest okropny i wlatuje do pokoju.
3. Basen jest dobry. Na począ tku zabił o to, ż e aby dostać się na basen, trzeba przejś ć przez pł ytki basen, ale z czasem przyzwyczaił eś się do tego, a nawet zrobił o się fajnie.
Drugi ż art każ dego dnia to proś ba o przyniesienie na leż aku materaca i rę cznika. Biorą c pod uwagę fakt, ż e personel nie jest w tym zbyt aktywny, musisz siedzieć i czekać , aż to się stanie. Materace są stare i brudne. Rę czniki podaje się pojedynczo i tylko pod gł owę i tył ek. Nogi leż ą wię c na tym brudnym materacu. Poprosili o dwa rę czniki - rozdali je z trudem i dosł ownie kilka razy.

Bar przy basenie to zupeł nie inna historia. Wobec faktu, ż e hotel rzekomo dział a na zasadzie all-inclusive. Bar był praktycznie zamknię ty. Tam okoł o godziny 10-11 pojawił się barman, któ ry zapytał , co ci przynieś ć . W systemie „All Inclusive” zawierają tylko piwo, coca-colę , sprite i lokalne soki, któ re są rozcień czane koncentratem. Wszystkie ś wież e soki, koktajle i wszelkie alkohole są PŁ ATNE!
Ale to wcią ż poł owa kł opotó w. Oczywiś cie nie zawsze, ale czę sto barman przyjmował zamó wienie i wychodził . Wró cił za 20-30 minut. I to nie zawsze cał kowicie speł niał o zamó wienie. To oczywiś cie jest już prawdopodobnie uprzedzeniem, ale po co w takim razie deklarować system „ALL INCLUSIVE”? A jak to dział a? Jeś li Twoje zamó wienie jest realizowane dł uż ej niż pó ł godziny. Moż esz już odmó wić . Gdyby ktoś był w barze, na pewno byś my tam poszli. Ale nikogo tam nie był o.
Woda w basenie jest ciepł a i czysta. Codziennie rano personel czyś ci boki, zbiera liś cie z tafli wody. W cią gu dnia pracy jest specjalnie przeszkolony personel, któ ry goni wrony i wszelkiego rodzaju ptaki, któ re chcą pluskać się w basenie. I rzeczywiś cie tak jest. Wrony w duż ych iloś ciach pluskają się w basenie, gdy nikt z personelu tego nie widzi.
4. Restauracja. Jedzenie i wybó r dań w restauracji jest doś ć zró ż nicowany. Duż o kuchni europejskiej. Ale wię kszoś ć dań ze wzglę du na to, ż e jest bardzo gorą co, jest na ostro. Wiele potraw nie jest nam znanych. Ale to jest Azja. Ś niadania oczywiś cie mogą być urozmaicone. Ale był y pł atki zboż owe, jajecznica, jajecznica, smaż ony boczek, duszona fasola, ryż . Wiele ró ż nych buł eczek i sł odyczy. Co jest naprawdę smaczne i jest duż o ananasó w, papai, bananó w. Arbuzy nie są smaczne - bardzo wodniste i niezbyt sł odkie.
Sał atki owocowe bywał y czasem kwaś ne. W ogó le nie był o nabiał u ani twarogu.

5. Brakował o animacji w hotelu. Sam hotel posiada sił ownię , boisko do koszykó wki, pole golfowe, siatkó wkę wodną . Raz widzieliś my druż ynę , gdy zaprosili nas do gry w siatkó wkę wodną w samym sł oń cu!
W weekendy hotel zapeł nia się mieszkań cami. W hotelu odbywa się duż o wesel, widać , ż e jest tam pię knie, w przeciwień stwie do innych hoteli, a przynajmniej tak jest w zwyczaju.
6. Zamó wiliś my wycieczki na ulicy. Pod hotelem pracuje facet, któ ry, có ż , bardzo się starał , aby wszystko nam się podobał o. Jechaliś my wzdł uż wybrzeż a. Byliś my w Parku Narodowym Yala. Bardzo pię kne miejsce. Hotel, w któ rym mieszkaliś my, oczywiś cie nie był dla nas do koń ca jasny, to chyba 2 gwiazdki. Tam warunki był y zbliż one do spartań skich. Moskitiery nad ł ó ż kami, drzwi, któ re moż na otworzyć po prostu opierają c się o nie. Pijani Sri Lanki, któ rzy zakł ó cali sen moim przyjacioł om – ś piewają piosenki o cudownym kraju Sri Lanki.  Jazda na sł oniach ró ż ni się od Tajlandii. Musisz siedzieć na sł oniu jeden po drugim, sł oń nieustannie pró buje zjeś ć coś z drzew, przesuwają c w ten sposó b pelerynę . A po 10-15 minutach nie jest ł atwo usią ś ć na sł oniu. Ciernie jego futra wbijają się w jego nogi, ciepł o pł onie w plecach. Jednym sł owem ekstremalne. Najciekawsze jest to, ż e poł owa wioski wyszł a na nas, gdy jechaliś my na sł oniach. Dla nich to chyba rodzaj rozrywki, ż eby popatrzeć , jak Europejczycy cierpią podczas jazdy : )
Sam kraj jest znacznie ciekawszy niż Indie. Ale jeś li chodzi o bezpieczeń stwo, nie budzi poczucia spokoju. Wszę dzie są uzbrojeni ludzie. Na drogach są prawdziwe punkty kontrolne. Banda uzbrojonych ludzi z pewnym okresem na drogach zatrzymuje samochody i sprawdza pasaż eró w i ł adunek. Był o nam ł atwiej, bo po prostu patrzyli na Europejczykó w i pozwalali im odejś ć . Pewnie dlatego, ż e był a nas cał a grupa.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał