Отдыхали с мужем с 05.12. 11 по 16.12. 11. Спустя 15 лет совместной жизни мы повторили свой медовый месяц. Все вызывало почти детский восторг: и океан - мощный, бушующий и затягивающий, пальмы и кокосы, запахи, звуки... Словами не передать. Это очень экзотичная страна, абсолютно отличающаяся для привыкших отдыхать в Европе, Турции, Египте.
Нет той ухожености, может даже какой-то роскоши. Страна очень бедная, люди вообще выглядят нищими, но при этом Вам они улыбаются, Вам они рады - ведь Вы приехали тратить деньги в их стране. Наверное все зависит от настроя. Мне поездка очень понравилась, ну просто необычайно. В следующий раз бы поехала на более долгий срок (11 дней мало). Практически все время провели в экскурсиях. На экскурсии едьте обязательно - это познавательно, интересно и нескучно, так как в отеле за 11 дней можно немного устать от однообразия. Это (океан, бурундуки, аквааэробика и "шопинг" по местным лавочкам) может восторгать ну максимум 2 дня, потом хочется разнообразия.
С предыдущим отзывом согласна по поводу еды. Но, вы туда есть приехали? Если еда на первом месте - то лучше в Турцию.
На екскурсии ездили с пляжным гидом Бони (настоящее имя Фернандо), его пляжный ресторанчик находится первым справа от отеля Палм Бич 5*. Питались (ужины) у него же и в следующем ресторанчике у Валеры (настоящее имя Анандэ). Очень вкусные креветки, но не джамбо (голова большая, хвост - нечего есть), суп с морепродуктами -прелесть. Рис с морепродуктами - очень вкусно. Сок свежеприготовленный толькочтовыдавленный манго или ананасовый -это что-то... По поводу дешевезны питания- это могу поспорить: непример, 1 кг риса стоит 0.25 долларав пересчете с рупий, порция риса - 5 долларов. Но... У нас в ресторанах не дешевле. И потом, Вы.... на берегу океана.... с любимым.... Блин, да за это никаких денег не жалко!! !
Кстати, деньги поменять можно через того же Бони, и красный ром Калипсо лучше покупать через местных, так как при виде белого человека цена увеличивается.
Муж был на океанической рыбалке, восторг полный, поймал две рыбины, кот. мы потом и сьели в ресторанчике у Валеры.
Самое, что не понравилось - это катание на слоне. Это был самый жесткий "секс" в моей жизни, и при том страшно. . Особенно, когда по мокрой скользкой глине слон начал спускаться к реке, а я сползать по его спине к ушам и пытаться удержаться , а не сверзится под ноги серенькому ушастику. Больше в жизни никогда - одного раза достаточно.
Очень был тяжелый перелет обратно. Из номера выселили в 12 часов дня, трансфер в аэропорт в 23.00, вылет в 4.15, прилет в Шарджу в 7.20 (по местному времени). Удалось покемарить в самолете. В шардже делать нечего, да и дорого - дьюти нам не понравился. Но к отелю и поездке это уже не относится.
Шри-Ланку вспоминаем каждый день. Там даже воздух напоен ароматами.
Истуди (спасибо по синегальски), Шри-Ланка! ! !
Odpoczywał em z mę ż em od 12.05. 11 do 16.12. 11. Po 15 latach mał ż eń stwa powtó rzyliś my nasz miesią c miodowy. Wszystko wywoł ał o niemal dziecinną radoś ć : ocean - potę ż ny, szaleją cy i uzależ niają cy, palmy i kokosy, zapachy, dź wię ki. . . Sł owa nie do oddania. To bardzo egzotyczny kraj, zupeł nie inny dla tych, któ rzy są przyzwyczajeni do wypoczynku w Europie, Turcji, Egipcie.
Nie ma takiej pielę gnacji, moż e nawet luksusu. Kraj jest bardzo biedny, ludzie generalnie wyglą dają jak ż ebracy, ale jednocześ nie uś miechają się do ciebie, cieszą się z twojego powodu – w koń cu przyjechał eś wydać pienią dze w ich kraju. Chyba wszystko zależ y od nastroju. Naprawdę podobał a mi się ta podró ż , có ż , po prostu niezwykł a. Nastę pnym razem wybrał bym się na dł uż szy okres (11 dni to za mał o). Prawie cał y czas spę dzony na wycieczkach. Koniecznie wybierz się na wycieczki - jest to pouczają ce, interesują ce i nie nudne, ponieważ w hotelu przez 11 dni moż esz trochę zmę czyć się monotonią . To (ocean, wiewió rki, aqua aerobik i „zakupy” w lokalnych sklepach) moż e zachwycać , no có ż , przez maksymalnie 2 dni, potem chcesz urozmaicenia.
Zgadzam się z poprzednią recenzją dotyczą cą jedzenia. Ale czy przyjechał eś tam? Jeś li jedzenie jest na pierwszym miejscu, lepiej pojechać do Turcji.
Wybraliś my się na wycieczki z przewodnikiem plaż owym Boni (prawdziwe nazwisko Fernando), jego restauracja na plaż y jest pierwszą po prawej stronie hotelu Palm Beach 5 *. Jadł em (kolacje) z nim iw nastę pnej restauracji w Valera (prawdziwe nazwisko Anande). Bardzo smaczne krewetki, ale nie jumbo (gł owa jest duż a, ogon nie ma co jeś ć ), zupa z owocami morza jest cudowna. Ryż z owocami morza - bardzo smaczny. Ś wież o wyciś nię ty sok ze ś wież o wyciś nię tego mango lub ananasa to coś … Jeś li chodzi o tanioś ć jedzenia, mogę się spierać : np. 1 kg ryż u kosztuje 0.25 dolara w przeliczeniu na rupię , porcja ryż u to 5 dolaró w. Ale. . . Nasze restauracje wcale nie są tań sze. A potem ty.... nad oceanem.... z ukochaną osobą.... Cholera, ale za to nie ż ał ujesz ż adnych pienię dzy !! !
Nawiasem mó wią c, moż esz wymienić pienią dze za poś rednictwem tego samego Boni, a czerwony rum Calypso lepiej kupić od miejscowych, ponieważ cena wzrasta, gdy zobaczysz biał ego czł owieka.
Mó j mą ż ł owił ryby w oceanie, był cał kowicie zachwycony, zł owił dwie ryby, kota. Nastę pnie zjedliś my w restauracji Valera.
Nie podobał a mi się przejaż dż ka na sł oniu. To był najtrudniejszy „seks” w moim ż yciu, a jednocześ nie przeraż ają cy. . Zwł aszcza gdy sł oń zaczą ł schodzić do rzeki po mokrej ś liskiej glinie, a ja czoł gał em się plecami do jego uszu i pró bował em się trzymać , a nie spaś ć pod nogi szarego uszaka. Nigdy wię cej w ż yciu - raz wystarczy.
To był bardzo trudny lot powrotny. Pokó j został wyeksmitowany o godzinie 12, transfer na lotnisko o 23.00, wylot o 4.15, przylot do Szardż y o 7.20 (czasu lokalnego). Udał o mi się mieć pokemona w samolocie. W Sharjah nie ma nic do roboty i jest drogi - nie lubiliś my cł a. Ale to nie dotyczy hotelu i wyjazdu.
Sri Lankę pamię ta się każ dego dnia. Nawet powietrze przepeł nione jest aromatami.
Istudi (dzię kuję po sinegalsku), Sri Lanka! ! !