Oszukujący karty

Pisemny: 1 luty 2008
Czas podróży: 1 — 8 styczeń 2008
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
W ż adnym wypadku nie pł ać w hotelu kartami - dwa tygodnie po podró ż y dostał em SMS-a, ż e ​ ​ ró wnowartoś ć.200 dolaró w został a potrą cona z karty gdzieś w Malezji, gdzie nigdy nie był em, w nocnym klubie! Po zablokowaniu karty był y jeszcze dwie pró by za 300 i 1000 zł . Po przyjeź dzie hotel wzią ł na kartę „gwarancję ” w postaci 1200 dolaró w (! ), któ re nie został y jeszcze zwró cone na konto .
Kilka sł ó w o hotelu i obsł udze. Samo miejsce jest doś ć malownicze, ale „mał a wioska” i pobliska autostrada trochę denerwują . Aborygeni są przyjaź ni, choć niektó rzy z nich są nachalni. Atmosfera i obsł uga są ogó lnie przyzwoite, miejsce jest naprawdę zaciszne i kameralne. Personel bardzo kocha napiwki, czasem bezczelnie o nie bł aga, a gdy je dajesz, to też deklaruje, ż e to za mał o! : -D Irytują ce. Restauracja nie bł yszczy ró ż norodnoś cią , ale jedzenie jest smaczne, ś wież e i niedrogie jak na moskiewskie standardy. (nie pró bował em mię sa - Azjaci mają tendencję do kiepskiego gotowania! ).
To, ż e nie bę dziemy już jechać do tego hotelu, jak najprawdopodobniej na Sri Lankę , to na pewno.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał