Kawałek nieba...

Pisemny: 15 czerwiec 2013
Czas podróży: 13 — 21 marta 2013
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 7.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 5.0
Moja ż ona i ja postanowiliś my polecieć na Sri Lankę dwa dni przed wylotem. okazał a się gorą ca wycieczka w bardzo dobrej cenie (prawie dwa razy taniej). Zaoferowano nam do wyboru okoł o pię ciu hoteli, ró ż nica mię dzy najtań szym a najdroż szym wynosił a 240 USD. Nasz wybó r intuicyjnie padł na najtań szy z oferowanych, hotel Dickwella resort 4* i wcale nie chodzi o cenę , ale o bajeczne poł oż enie hotelu, na miejscu bajka przerodził a się w rzeczywistoś ć .
Po opł aceniu wycieczki pospiesznie zaczą ł em surfować po Internecie w poszukiwaniu informacji o hotelu i ogó lnie na Sri Lance. Bę dą c w Indiach pię ć lat temu myś lał em, ż e te kraje nie ró ż nią się zbytnio, wię c ten kraj mnie specjalnie nie pocią gał , jak się okazał o – na pró ż no. Wszystko, co wcześ niej wiedział em o Sri Lance, to to, ż e uprawia się tam herbatę : ) Po przeczytaniu recenzji o hotelu na kró tko przed wyjazdem wykopał em nastę pują ce informacje:
1) w wię kszoś ci opinie są dobre, byli tacy, któ rym brakował o jakoś ci i iloś ci jedzenia, jak dla mnie wszystko jest na poziomie, bufet na ś niadania i obiadokolacje, szeroki wybó r jedzenia, obiad był dla nas przyjemnym zakoń czeniem dzień , ale iloś ć jedzenia się pogarsza, jak przybija do hotelu entuzjastó w rosyjskiej i ukraiń skiej turystyki, myś lę , ż e wynika to z tego, ż e nasz brat jest szczegó lnie gł odny i zamiata tam wszystko do czysta, ponadto zabierają ze sobą gó ry jedzenia otwarte, ja sam był em ś wiadkiem, jednym sł owem wstyd.

2) Nastę pną niepokoją cą rzeczą był y przeraż ają ce historie o jakimś napadzie i drobnej kradzież y personelu w hotelu, od razu powiem, ż e niczego takiego nie zauważ ył em, ale jedna z poznanych przez nas par zł amał a zamek na torba, ale nic nie zginę ł o, chociaż był y drogie rzeczy, podobno szukali pienię dzy, ale u nas wszystko był o fajnie, za 100 rupii na herbatę do sprzą taczki, nasz pokó j był lizany, a ł ó ż ko udekorowane kwiatami.
3) Niektó rzy opisywali strasznie denerwują cych i aroganckich plaż owiczó w, ja też tego nie zauważ ył em, na Goa byli naprawdę denerwują cy, ale tutaj są to gł ó wnie mili faceci. Kiedyś otarł em się z nimi na wszystkie tematy, któ re mnie dotyczą , nikt mnie już nie dotykał , oczywiś cie mó wił po angielsku, chociaż niektó rzy znają kilka sł ó w po rosyjsku. Wszyscy spę dzają dzień na plaż y w pobliż u hotelu. Mieliś my szczegó lne szczę ś cie do jednego i ś miał o mogę go polecić odpowiednim osobom. Nawet jeś li jego angielski nie jest perfekcyjny, ale tak pozytywnej, mił ej i po prostu dobrej osoby dawno nie spotkał em, pomó gł zamienić nasze wakacje w bajkę i w ogó le pomó gł nam we wszystkim, co mó gł i bardzo czę sto bez egoizmu, po prostu dobrze się dogadujemy. Nazywa się Rashan, znaliś my go już zaocznie, ponieważ . w jednej z recenzji już go pochwalili, tamci nazywali go Zę bem, my dalej nazywaliś my go tak samo : ) jako jedyny na plaż y sprzedaje sok kokosowy w kokosie : ) dał je nam za darmo, i tak cena to 100 rupii, dla poró wnania mał a butelka wody w hotelu kosztuje 150, najpierw sok kokosowy pił em ostroż nie, bał em się , ż e mogę wyrwać dno, ale potem po spró bowaniu wypił em 3 sztuk dziennie, bo czy nam się to podoba, czy nie, ale nasz korefan prawie zmusił nas do picia, wrę czają c nam swó j nashar. Z Tooth pojechaliś my do Galle i Safari. Chł opaki z Murmań ska pojechali do Halle z inną osobą , byli bardzo niezadowoleni z jego postawy, nazywają się Pierre, na zdję ciach zrzucę mu twarz.
4) Nastę pną rzeczą , któ ra mnie przeraził a, był transfer z lotniska do hotelu, wedł ug ró ż nych opinii, od 4 do 10 godzin. Taka jest osobliwoś ć , wszystkie normalne lokalizacje są daleko od lotniska, wię c zaopatrzyliś my się w cierpliwoś ć i zanurzywszy się w wygodnym autobusie z baldachimem, wyruszyliś my w ś cież kę . Przewodnik powiedział , ż e droga zajmie 6-7 godzin, bo. wyjechaliś my o 15:00, wcześ nie rano lub pó ź nym wieczorem był oby szybciej i zaję ł oby to 4 godziny. Po 3 godzinach jazdy za moimi plecami rozległ y się gł osy narzekają cych chł opó w, któ rzy przysię gali, ż e już nigdy tak daleko nie pojadą , bo chcieli palić , jeś ć itp. itd. , odtą d tylko Turcja i Egipt są kró tsze, sł uchanie był o obrzydliwe, doroś li mę ż czyź ni, ale ję czeli jak szmaty. Nie wiem, co jest w Turcji i Egipcie, bo Nie chodzę tam na odpoczynek wł aś nie ze wzglę du na taki personel, któ rego jest tam pod dostatkiem. Byliś my w hotelu po 6 godzinach, do tego czasu pomyś lał em, ż e jeszcze trochę i chł opaki za nami wró cą autostopem do Kijowa : )
Teraz mieliś my do dyspozycji peł ne 6 dni odpoczynku. Począ tkowo zdecydowaliś my, ż e nie bę dziemy jeź dzić na ż adne wycieczki, chcieliś my tylko odpoczą ć nad oceanem, ale i tak wybraliś my się na dwie. Polecam wybrać się do starego fortu w Gali, jest coś do zobaczenia, po drodze nasz zaprzyjaź niony przewodnik Rashan zabrał nas w ró ż ne ciekawe miejsca, np. na farmę ż ó ł wi itp. też bez zastrzeż eń zboczyliś my z trasy na naszą proś bę , wszystko zależ y od Waszych upodobań , wygooglował em lokalne atrakcje, któ re są na drodze do Gale i wybrał em wedł ug wł asnego gustu. Wyjechaliś my o 8 rano i wró ciliś my o 21:00, nasz przewodnik starał się nas zadowolić aż do powrotu do domu, dopiero po tej wycieczce zdaliś my sobie sprawę , jaką to dobrą , mił ą i pomocną osobą , a nie zwykł ą plaż ową hodowlą , wszystko co dla nas robił był o szczere i bezinteresowne, za co otrzymał dobry napiwek : ) Druga wycieczka był a na safari, wycieczka amatorska. Sł onie na wolnoś ci wyglą dają naprawdę interesują co, ale pojechał em tam zobaczyć lamparta, ale nigdy ich nie spotkaliś my, wię c mi się to nie podobał o. Ale spotkaliś my dobrych facetó w z naszego hotelu, któ rzy wybrali się z nami na safari, mił e mał ż eń stwo z Murmań ska, z któ rym jeź dziliś my po parku Yala w poszukiwaniu zwierzą t : ) Polecam wybrać się do staroż ytnej ś wią tyni buddyjskiej niedaleko hotelu, a takż e zwiedzanie dział ają cego w niedziele bazaru, gdzie moż na zasmakować lokalnego smaku : )

I jeszcze raz chcę wspomnieć o naszym przyjacielu Rashan, on jest Zub, jeś li go spotkasz, to przywitaj się z nim od Vova i Nastya, moż esz mó wić do niego Zub, zrozumie) Zaufaj temu czł owiekowi, a poczujesz jakie on ma wielkie serce! Ż yczymy mił ego wypoczynku na Dikwella!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał