Dobrze, ale za mało

Pisemny: 20 luty 2013
Czas podróży: 11 — 17 luty 2013
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 7.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 6.0
Infrastruktura: 6.0
Przed wyjazdem przeczytał em tutaj wiele recenzji, wię c postanowił em napisać wł asną . Spró buję bez osobistych emocji, tylko fakty.
DROGA. Latanie z flydubai. Z Kijowa wystartowaliś my 20 minut pó ź niej. W Dubaju, zaró wno tam, jak i z powrotem, weszli na pokł ad samolotu na czas, ale czekali na samolot 1.5 godziny. Wyruszyliś my z Kolombo okoł o 30 minut pó ź niej. W samolotach moż na kupić jakieś jedzenie (frytki, napoje, coś w rodzaju shawarma), ale zabraliś my to ze sobą . W drodze powrotnej zamó wiliś my ś niadanie w hotelu (bo po przyjeź dzie spó ź niliś my się na ś niadanie). Do Kolombo dotarliś my nieco pó ź niej, wię c zł apaliś my na drogach godziny szczytu: dotarcie do hotelu zaję ł o nam 4 godziny.
HOTEL. Hotel jest normalny, ale bez dodatkó w, teren jest duż y i zielony. Wokó ł biega duż o wiewió rek, czasem przychodzą mał e warany. Sprzą tanie i zmiana poś cieli codziennie. Jest mał o mł odych ludzi, takż e rozrywka. Wieczorami, jak muzyka na ż ywo, zaczyna się okoł o 9-10 (ś piewa się duż o rosyjskich piosenek, bo sł uchacze to w wię kszoś ci nasi).

JEDZENIE. Mieliś my tylko ś niadanie, któ re był o dobre. Ś niadania, jak pisali inni, są zawsze takie same: duż o pikantne, bez mię sa i ryż u, na specjalne zamó wienie smaż one kieł baski i omlety. Raz poszliś my na obiad: pł acisz 2000 rupii i wszystko jest twoje (jest mię so, ale na ostro). Bezpł atna herbata, kawa i soki. Cał y czas jedliś my w restauracji SunFlower na plaż y – to pierwsza na lewo od wyjś cia z hotelu nad ocean. Jedzenie jest pyszne, a porcje obfite. Pró bowaliś my wszystkich owocó w morza (homary, homary, krewetki, oś miornice, mą twy, rekiny, tuń czyki itp. ). Polecam zupę cebulową i wermiszel lub ryż z krewetkami. Popijane lokalnym rumem (czerwone Calypso) i piwem Lion. Był o nas czworo, niektó re porcje brano za dwoje, ale nie po to, ż eby zaoszczę dzić - są naprawdę duż e, do owocó w morza zawsze serwują frytki i suró wkę z kapusty, marchewki i ananasa. Przecię tny czek dla czterech osó b z drinkiem to 6000 rupii (zmienialiś my walutę na lotnisku po 124 rupii za 1 dolara). Kiedy już postanowiliś my zmienić restaurację , poszliś my dalej wzdł uż wybrzeż a - restauracja Fresh. Terytorium jest ł adniejsze, ale nie tak smaczne i droż sze.
PLAŻ A. Plaż a znajduje się tuż przy hotelu. Wychodzisz - iw dwó ch kierunkach piaszczysta plaż a. Jest mał o osó b. Pł ywanie w zwykł ym tego sł owa znaczeniu w oceanie nie jest wygodne, ale fajnie jest spę dzać czas na falach. Przyczynia się do tego ró wnież niewielka gł ę bokoś ć . Fale był y przez cał y czas mał e. Nieco na prawo od hotelu jest rodzaj laguny, oddzielonej rafą koralową , jest gł ę boka i moż na tam pł ywać , praktycznie nie ma fal. Sł oń ce jest niebezpieczne, bą dź ostroż ny.
INNY. Na plaż y na lewo od wyjś cia siedzą w cieniu plaż owicze, któ rzy natychmiast podchodzą i oferują usł ugi. Są irytują ce, ale muszą powiedzieć „pó ź niej” lub „jutro” i zostaną w tyle. Nastę pnie sami podeszliś my do jednego i kontynuowaliś my z nim wspó ł pracę . Ma na imię Martin, jest tam najstarszy, taki mał y, chudy z dł ugimi wł osami. Nie przylegają cy. Zawió zł nas do miasta tuk-tukiem (200 rupii w obie strony dla dwojga) po owoce, pokazał ś wią tynię Buddy, zabrał nas do ogrodu z przyprawami i herbaciarni. Duż o wie, opowiada mniej wię cej po rosyjsku. Potem daliś my mu pienią dze, a on przynió sł nam rum i Arrak lokalną wó dkę kokosową (lepiej, bo dla turystó w ceny w sklepach nazywane są droż szymi). Przynosił kokosy do picia za darmo. Dali mu kilka paczek papierosó w. Zabrał nas też na wycieczkę do Kandy. Minibus Toyota na 10 miejsc z klimatyzacją . Był a nas tylko czwó rka, pł aciliś my 30 dolaró w za osobę za drogę . Zaoferował swoje usł ugi jako przewodnik za 15 USD, ale daliś my 2000 rupii (czyli po 4 dolce). Wyjechaliś my o 5 rano, dotarliś my o 20. Jest mniej wię cej standardowy program, ale jeś li nie chcieliś my gdzieś jechać , to nie pojechaliś my. Dla sł oni są.2 opcje: ż ł obek, w któ rym moż na tylko oglą dać i robić zdję cia oraz jazda konna z pł ywaniem. Obie opcje kosztują.20 USD za osobę osobno. Wybraliś my narty. Potem podjechaliś my do ż ł obka, gdy stado został o zawiezione nad rzekę , a tam jeszcze za darmo robili zdję cia. Zamelduj się w fabryce herbaty - fajnie i tanio kupili herbatę . Zameldowanie do ogrodu botanicznego - wejś cie 1100 rupii od osoby, ciekawe. Odprawa w Ś wią tyni Reliktu Zę ba w Kandy – wejś cie na teren jest bezpł atne (ograniczenia dotyczą ce stroju – tak, ż e kolana i ramiona są zakryte, nasi przyjaciele nie mają wstę pu w kró tkich spodenkach), a sama ś wią tynia jest pł atna, ale my nie wchodził , robił zdję cia dookoł a.
WYJŚ CIE. Wszystkim to się podobał o. Radzę .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał