Wszystko jest źle

Pisemny: 9 wrzesień 2017
Czas podróży: 26 sierpień — 2 wrzesień 2017
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 1.0
Usługa: 1.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 2.0
NIE Idź , HOTEL JEST STRASZNY!

Wybraliś my się razem na trasę „share” TEZ. Powiedzieć , ż e byliś my rozczarowani, to mał o powiedziane. Po przestudiowaniu strony internetowej hotelu i recenzji (wszystkie ś wież e są pozytywne, wiele starych zł ych), uznaliś my, ż e taki luksusowy czterogwiazdkowy hotel za takie pienią dze to niesamowita szansa. Jak się pó ź niej okazał o - wszystkie zdję cia na stronie to mistyfikacja, hotel nie osią ga nawet 3 gwiazdek, a obsł uga jest na poziomie rosyjskich kurortó w.


Po 4 godzinach siedzenia w najmniejszym i ciasnym samolocie, a nastę pnie prawie godzinnym oczekiwaniu na coś niezrozumiał ego w autobusie, spę dziliś my kolejną godzinę w drodze. Po przyjeź dzie (już o pierwszej w nocy), jak przez resztę czasu, hotel spotkał się z silnym zapachem, przepraszam, cholera, tak silnym i ostrym, ż e uderzył w nos, a pó ź niej obudził się z niego w nocy. Ten zapach utrzymuje się w cał ym hotelu, w tym na plaż y, a gdy pł ywasz w morzu, czujesz się , jakbyś pł ywał w kanale.
Jak nam powiedziano, jest to spowodowane licznymi pobliskimi farmami kró w.
Zamieszkaliś my w pokoju tego "czterogwiazdkowego" hotelu - pokó j Standard jest mał y, pusty, brudny, wszę dzie peł zają mró wki, drzwi do toalety nie zatrzaskują się , wentylacja ogł uszają co grzechocze, drzwi prysznica zacinają się i nie blisko, nie ma gdzie suszyć ubrań . Nastę pnego dnia zakrę cili nam wodę na jeden dzień , nie myć się , nie myć , nie chodzić do toalety. W recepcji rosyjskoję zyczny konsjerż uprzejmie wysył a i zaleca rozł oż enie. W zamian za podobny pokó j, w któ rym wszystko dział a, lub lepszy pokó j za dopł atą , odmó wiono nam. Odmó wiono nam nawet SUSZARKI na ubrania, powiedzieli, ż e jest to zabronione. W rezultacie poł owa czasu, któ ry tam spę dziliś my - technik biegał do nas i pró bował przynajmniej coś naprawić , aż pomó gł nam pracownik Tez z Moskwy i zgodził się zmienić pokó j na lepszy, podczas gdy powiedziano nam kilka razy osobiś cie, ż e „To niemoż liwe, wszystko jest zaję te”). Nowy pokó j nie był duż o lepszy, ale przynajmniej z wodą i mał ym balkonem.
Personel hotelu w zasadzie mó wi tylko po wł osku, znają c nawet sł owa po angielsku. Widzą c Rosjan, strzelają do siebie z ukosa, patrzą na ciebie z niesmakiem i rozmawiają o tym ze sobą.

Plaż a przy hotelu jest niewielka (nie moż na być na dzikiej plaż y), leż aki są stare, tanie i niewygodne, woda jest brudna, pokryta glonami jak fusy z kawy. Do bojek moż na czasem podejś ć pieszo - woda bę dzie się gał a do pasa. I oczywiś cie wszę dzie smró d gó wna.

Bliż ej boj - woda i dno są stosunkowo czyste.

Animacja w hotelu wydaje się być dobra, rozrywka przez cał y dzień , ale jest tylko po wł osku i dla Wł ochó w w tym hotelu nie ma Rosjan.

Jutro w hotelu bez smaku, nie da się wypić kawy, cię ż ka zgaga od pieczenia. Obiady i kolacje są jeszcze mniej wię cej, ale specjalnie usuwają wszystkie napoje i zostawiają tylko wodę i wino, aby ludzie kupowali wszystko w barze.
Soft all inclusive - bardzo wą tpliwa rzecz, za nią dostajesz: wodę z kranu, proszek rozcień czony w wodzie („sodę ”), wczorajszą zimną rozpuszczalną kawę i przeką ski do wyrzucenia z wczorajszego obiadu (pieczone z resztek obiadu), któ re rano leż eć odkryte na sł oń cu.
Zamiast obiadu moż na zapisać się na „grill” przy plaż y: filet z kurczaka smaż ony na grillu elektrycznym. To wszystko. Potem aż do nastę pnego ranka bolał y nas brzuchy.
Zamiast obiadu moż na zapisać się do pizzerii - poszedł em trzy razy, bardzo mi się podobał o.
Po obiedzie w hotelu w dniu wyjazdu otruli się (moż e jedzenie był o ź le umyte, warzywa i ziemniaki chrupnę ł y jak na piasku, moż e coś innego), po przyjeź dzie leż eli w domu przez okoł o tydzień bez wychodzenia z hotelu toaleta.

Konie prawie nigdy nie był y widziane w hotelu, zwł aszcza gdy był y gł askane.

W pobliż u znajduje się miasto, w któ rym poza jednym sklepem nie ma nic ciekawego. Jest jezioro flamingó w - wsiadanie na rowery w upale jest przyzwoite, nie warto.

Odwiedzają cy hotel - gł ó wnie Wł osi i Niemcy na emeryturze. Kiedyś miał am lepsze zdanie o Wł ochach - są tak hał aś liwi, ż e dwa stoliki w restauracji wystarczą , ż eby się nie sł yszeć . Stanie przy drzwiach, aby porozmawiać i przy jedzeniu w bufecie, jest normalne.
Z powodu ich hał asu nie moż na był o odpoczą ć na plaż y. Trochę przestraszony, kiedy przyszli i dosł ownie zaczę li siadać nam na gł owach. Gł oś ny, niekulturalny i arogancki.

Ogó lnie byli bardzo niezadowoleni. Szkoda ludzi, któ rzy dają za to 1100 dolaró w.
Koniec z chodzeniem po Sardynii po takim „luksusowym” hotelu.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał