Wszystkim to się podobało

Pisemny: 3 sierpień 2011
Czas podróży: 1 — 7 lipiec 2011
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Przebywał em z ż oną w hotelu od 18 lipca 2011 do 25 lipca 2011. Wraż enia są pozytywne. Pokoje są doś ć wygodne, choć mał e. Wszystkie pokoje posiadają klimatyzację . co jest waż ne w gorą cym sezonie. Jedzenie "w pokojach", bo ż yli trzy tygodnie. Ale to moja wina. Nie okreś lono trasy. operator. ż e moja ż ona i ja potrzebowaliś my oddzielnych ł ó ż ek, wię c po przyjeź dzie zostaliś my umieszczeni w pokoju z podwó jnym ł ó ż kiem. Po spę dzeniu nocy poprosili o zmianę pokoju. Zostaliś my zastą pieni, ale ostrzegli, ż e pokó j był do 24, wtedy dokonano rezerwacji. A ostatniej nocy znowu dali pokó j z podwó jnym ł ó ż kiem, ale już nas to nie obchodził o, ponieważ wylatywaliś my tej nocy. Trzydzieś ci kilometró w od Rimini znajduje się Bolonia – miasto peł ne studentó w, wię c ci studenci odpoczywają w Rimini. Impreza na ulicy trwa do rana. Studenci hał asują , krzyczą , ś piewają , jeż dż ą na hulajnogach, samochodach itp. Dlatego jeś li hotel jest skierowany w stronę gł ó wnej ulicy biegną cej wzdł uż nasypu, mogą wystą pić pewne niedogodnoś ci. Nasz hotel znajduje się trochę dalej (50 metró w) od tej hał aś liwej ulicy, dzię ki czemu nie odczuwaliś my ż adnego dyskomfortu, mogliś my bezpiecznie otwierać okna na noc - hał as był prawie niesł yszalny. Hotel nie jest na „pierwszej” linii, ale moim zdaniem absolutnie nie odgrywa ż adnej roli. Dosł ownie „dwa kroki” do morza. Jedzenie na trzy gwiazdki jest bardzo przyzwoite. Moja ż ona i ja jedliś my tylko ś niadanie. Moja ż ona był a na wakacjach we Francji, gdzie na ś niadanie dali malutką filiż ankę kawy i kromkę chleba z masł em. W „Marittimie” zaprezentowano peł nowartoś ciowy bufet – trzy rodzaje kieł basek, kilka rodzajó w sera. masł o, owoce ś wież e i konserwowe, musli, kilka rodzajó w ciastek i ciastek, dwa rodzaje sokó w, tosty i nie tylko. Personel jest bardzo uprzejmy. Dwó ch mę ż czyzn przebrał o się w recepcji i kilka razy pojawił a się dziewczyna. Jeden mę ż czyzna to Wł och, lat 45. Bardzo rozmowny, uś miechnię ty. Drugi (rosyjskoję zyczny) Ivan pochodzi z Moł dawii. Ś wietny facet. Jeś li trzeba był o się czegoś dowiedzieć - dowiedzieliś my się od niego. Pokojó wki też bardzo grzeczne, wszystko w pokoju zmieniane codziennie. Oczywiś cie w dniu przyjazdu zostawiliś my napiwek w wysokoś ci 5 euro na ł ó ż ku i na wyjeź dzie. Có ż , za zmianę pokoju mę ż czyź ni w recepcji otrzymali ró wnież napiwek w wysokoś ci 10 euro. Nie pytali, odmawiali, ale my sami nalegaliś my. Podobał mi się hotel, jeś li zdarzy mi się jeszcze raz pojechać do Rimini, zamó wię go jeszcze raz, aby nie wpaś ć na „ś winię w worku”. Ten, jak mó wią , został już przetestowany. Polecam hotel osobom, któ re nie lubią hał asu, zamieszania. Na przykł ad pary powyż ej 40 roku ż ycia. W hotelu nie ma rozrywek dla dzieci.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał