Ja i mój mąż pojechaliśmy jesienią do Włoch na wakacje i wycieczki.

Pisemny: 15 styczeń 2011
Czas podróży: 1 — 7 wrzesień 2010
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Ja i mó j mą ż pojechaliś my jesienią do Wł och na wakacje i wycieczki. Mieszkaliś my w hotelu Cristallo. Jeszcze we wrześ niu był y dobre zniż ki na pokoje, pokó j dla nas dwojga kosztował.65 euro za dobę , ś niadania był y wliczone w tę kwotę . Hotel nie jest zł y - w peł ni uzasadnia swoje 3 gwiazdki. Do plaż y bardzo blisko - widok z balkonu wprost na morze. W pobliż u są wszelkiego rodzaju rozrywki, pokoje są czyste i wygodne, czego chcieć wię cej? ! Umawialiś my się na wycieczki z Aleksandrem, dzwoniliś my do niego bezpoś rednio z Moskwy, jego ceny nam odpowiadał y, po przyjeź dzie obsł uga nie zawiodł a. Chcę cię ostrzec, jak w każ dym kraju, we Wł oszech jest doś ć chamó w i miotaczy. (Chociaż czę sto nie są to rdzenni mieszkań cy. ) Wł osi są generalnie bardzo impulsywnymi ludź mi, ale wcale nie są ź li. Obserwował em scenę w restauracji, jak jakiś Wł och kł ó cił się z innym Wł ochem, jednocześ nie desperacko gestykulują c, wynik był by jeden - to był a walka, a po 5 minutach już się przytulali jak najlepsi przyjaciele. . . Tak, we Wł oszech wiele jest uderzają cych, kultura i sztuka oczywiś cie na wysokoś ciach zachwycają zabytki i katedry, a dla entuzjastó w outdooru jest gdzie spę dzać czas. Wł aś nie to zrobiliś my z mę ż em, kiedy udał o nam się poł ą czyć - w cią gu dnia jeź dziliś my na wycieczki lub do sklepó w odzież owych, a wieczorem przesiadywaliś my w klubach. Uderzył mnie wł oski park w miniaturze, bardzo wygodny dla tych, któ rzy nie mieli czasu odwiedzić wszystkich miejsc, w któ rych chcieliby. Oczywiś cie to nie to samo, ale ogó lne wraż enie jest ś wietne, przed sobą cał e Wł ochy, maleń kie uliczki, katedry, sklepy, zabytki. Wyglą da na to, ż e dostał em się do kraju Lilliputó w i naprawdę chcę stać się mał y, ż eby choć raz przebiec tymi ulicami. Pojechaliś my też do Wenecji i na wyspę Murano, gdzie robią sł ynne szkł o z Murano, jeź dziliś my na wycieczki do fabryk i widzieliś my, jak bezkształ tna gorą ca masa zamienia się w dzieł o sztuki pod rę ką mistrza – bardzo pię knego. Wieczorem jedliś my kolację w restauracjach, sł uchaliś my wł oskiego ś piewu, mą ż dał mi kwiaty - był o bardzo romantycznie...W ogó le nie chciał em wracać - ale wszystko, co dobre, się koń czy. Tak – mimo ż e wydaliś my duż o pienię dzy, niczego sobie nie odmó wiliś my! Dla chę tnych mogę zostawić telefon osoby, któ ra pokazał a nam Wł ochy od ś rodka 3463250884 Alexander.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
аватар