Augustea-Rimini.

Pisemny: 6 może 2010
Czas podróży: 1 — 7 sierpień 2009
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Augustea.
Cześ ć !
Mó j przyjaciel i ja odpoczywaliś my tydzień w Rimini, w tym hotelu. Hotel nie jest luksusowy, ale przyzwoite pokoje, choć mał e, ale czyste i wygodne. Nasz pokó j miał wszystko, czego potrzebujesz: telewizor, klimatyzację , telefon, suszarkę do wł osó w. Codziennie sprzą tane, zawsze wracaliś my do czystego pokoju, był o fajnie, mieliś my nawet bardzo ł adny balkonik z dostę pem do ruchliwej ulicy.
Personel jest po prostu ś wietny, mł ody, energiczny i mił y: ) kelnerzy, wszyscy w recepcji są przyjaź ni. Pokaż ą ci, powiedzą , gdzie się dostać , jeś li potrzebujesz...

Nakarmili nas baaardzo fajnie. . . Wstaliś my jak bagnet o 8 rano, w każ dych warunkach czoł galiś my się z koleż anką na ś niadanie io 19.30 na obiad - tych wydarzeń w ż aden sposó b nie moż na był o przegapić - to był o ś wię te! Każ dego wieczoru moż esz wybrać , co zjesz nastę pnego dnia.
W hotelu spotkaliś my rosyjskich turystó w, w zasadzie wybraliś my pię kną opaleniznę i wraż enia, ale jakoś nie myś leliś my o wycieczkach, ale na pró ż no! Nasi nowi znajomi zacią gnę li nas do jakiegoś prywatnego handlarza Aleksandra, najpierw kopaliś my (sł yszeliś my, jak „przyjemnie” jest jeź dzić w tych zakurzonych i dusznych autobusach), ale jak tylko zobaczyliś my mikrika, zdaliś my sobie sprawę , jak bardzo się myliliś my) Dzię kuje chł opaki - Denis i Yura! (to są nasi rosyjscy turyś ci, mam nadzieję , ż e znó w spotkamy się z nimi w Moskwie) Wł ochy robią wraż enie, nawet nie pomyś lał am, ile pię kna i wspaniał oś ci jeszcze nie widział am. Denis i Yura zamó wili przewodnika, któ ry prawie przez cał ą drogę gadał bez przerwy… Tyle informacji, ż e byli już zmę czeni, ale zadowoleni! Nasz Aleksander też zabrał nas na ubrania (ale to już inny dzień ), zna wszystkie miejsca we Wł oszech, gdzie jest taniej, my sami, z naszą „znajomoś cią ” ję zyka wł oskiego, nigdy byś my ich nie znaleź li w naszym tygodniu. . .
Ogó lnie wakacje okazał y się super fajne, mimo ż e nie wró ciliś my tak czarni jak planowaliś my, za to czerpiemy wiele przyjemnoś ci z kraju, kupowaliś my sobie modne ciuchy Made in Italy, a nawet poznaliś my chł opakó w!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
аватар