Mediolan - bez słów!!

Pisemny: 8 wrzesień 2008
Czas podróży: 9 — 16 sierpień 2008
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Hotel na 4 z minusem. Sam hotel jest nawet bardzo osobisty. Bardzo mił y, przyjazny personel, wszyscy mó wią po angielsku, nawet pokojó wki serbskie i filipiń skie. W restauracji serwuję Hindusó w, wię c dla angloję zycznych nie ma w ogó le ż adnych problemó w ję zykowych. Pokó j jest mał y, ale z przyzwoitymi meblami, a ł azienka jest codziennie sprzą tana. Moim zdaniem ś niadanie jest bardzo sł abe. 2 rodzaje kieł basy 3 rodzaje sera (kupił am pó ź niej ser w supermarkecie i naliczył am 30 rodzajó w, nie liczą c mozzarelli itp. ) Mał o owocó w, 1 rodzaj jogurtu (no moż e jestem zepsuty). To bardzo wygodne, ż e stacja metra Lima jest w pobliż u, 4 przystanki i jesteś na P-zza Duomo - w linii prostej. Duomo zachwyca swoim pię knem i zwiewnoś cią , był abym banalna, gdybym powiedział a, ż e ​ ​ przypomina koronkę w marmurze. Radzę odwiedzić bar na dachu La Rinassente, z któ rego roztacza się wspaniał y widok na Duomo. Kawiarnie w Galerii Vittorio Emannuelle są niezwykł e, ogó lnie atmosfera jest bardzo ś wią teczna i przyjazna. Oczywiś cie „Ostatniej Wieczerzy” nie da się obejrzeć , bilety należ y zamawiać z 2-miesię cznym wyprzedzeniem. Ale moż esz po prostu wybrać się na spacer po ogrodzie ś w. Maria della Grasie, wsią dź w tramwaj i wró ć prosto do centrum. Nawiasem mó wią c, nigdy nie udał o mi się znaleź ć przechodnió w, gdzie kupić bilet, bo w tramwaju nie sprzedają . Jeź dził em tramwajami jak zają c. W metrze opł aca się kupić bilet na 2 dni (3 lub 5 euro) nie pamię tam. Ogó lnie rzecz biorą c, iloś ć staroż ytnoś ci i unikalnej architektury na metr kwadratowy jest niesamowita. Osobna rozmowa - ogrody i oazy na patio (podwó rka). Wyglą da na to, ż e mediolań czycy rywalizują o najpię kniejszy dziedziniec! Dachy domó w też są niesamowite - ogrody na nich są po prostu niesamowite! Có ż , to jest romans, a my jesteś my dziewczynami o ziemskich rzeczach. Zakupy w Mediolanie na każ dy gust. Nie pojechał em do Serraval i San Marino. Poszedł em do lokalnych sklepó w. Dziewczyny z Petersburga powiedział y nam, ż e nie wszystkie rozmiary i kolory są dostę pne w Serraval. Na Corso Buenos Aires dobre zakupy to wielka przesada. Takie tanie sklepy z chiń skimi towarami (ale jego ję zykiem nie oś miela się nazwać tego towarem konsumpcyjnym – skoro najnowsze kolekcje są powielane w kolorach i fasonach). Kupił em parę przyzwoitych dż insó w - w Kijowie w ogó le nie ma analogó w! Via Torino - znalazł em swoją ulicę handlową ! Via Moskova - po prostu nie miał em czasu, ale bardzo doradzili. Galeria Vit-Emu - bardzo droga! Chociaż rzeczy są niesamowite! Có ż , pizza, risotto, martini, lody i komplementy – Wł osi muszą być należ ni, nie mają sobie ró wnych!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał