Lago di ..... Garda + Maggiore, a także Isolo Boromeo.

24 Moze 2013 Czas podróży: z 02 Moze 2013 na 02 Moze 2013
Reputacja: +608
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Notatki z podró ż y. 02.05. 2013

Wyszliś my z hotelu o 10.20. Powoli wrzucał a rzeczy do samochodu. I ogó lnie dzisiaj jest spokojny dzień : dwa jeziora - Garda i Maggiore, statki, wyspy, romans! ! ! ! ! Plany został y nieco przerysowane: postanowiono odwoł ać rejs statkiem po jeziorze Garda. Ponieważ planujemy dostać się na Wyspy Borromee (Jezioro Maggiore) dzisiaj po przybyciu do Stresy.

Do Sirmione dotarliś my bardzo szybko - prawie nieopodal, tylko 5 km. Tak wię c o 10.30 byliś my już w mieś cie. Zaparkowany. Kilka zdję ć niesamowitego koloru tafli wody i - krok po kroku marsz na staró wkę!

Stoiska z lodami i tace z owocami - ceny rozsą dne, 2-3 euro. Dla dziecka - zabawa!

Do starego miasta wchodzimy przez most zwodzony. Oto wejś cie do wież staroż ytnego zamku Scaligeró w z XIII wieku. Ogromne ryby i kaczki pł ywają w czystej wodzie jeziora, z któ rego mury zamku dosł ownie „wyrosł y”. Duż o ich.

Przejdź my dalej. Przeszł oś ć wiszą ce doniczki z kwiatami (tautologia!


) obszary restauracji przechodzą do wody. Fala ś wiatł a rozbija się o brzeg. Zanurzam rę kę w czystej wodzie - jest mię kka, jeszcze nie ciepł a, ale bardzo czysta. .

Potem – ulice miasta, restauracje, kawiarnie, sklepy z pamią tkami, tacki z lodami – moja sł aboś ć ! Kupuję : po prostu nie ma sił , by oprzeć się pokusie!

Przy wejś ciu do centrum wellness Terme de Sirmione drogi rozwidlają się : w lewo – do grot Katullusa, w prawo – do parku Marii Callas. Pię kny park, zielone aleje mł odych drzewek chł odzą w upalny dzień . Droga prowadzi bezpoś rednio do jeziora.

Co waż ne, przepł ywają obok nich biał e, dorodne ł abę dzie, zginają c zgrabne szyje. Pł ywają bardzo blisko brzegu, mają c nadzieję na zdobycie jedzenia z rą k ludzi. Ale coś ich przestraszył o. Ostra fala szerokich skrzydeł - a ptaki odleciał y, pozostawiają c tylko plamy na wodzie. Kilka sekund...i zniknę li z pola widzenia.

Ł abę dzie, tł uste kaczki i ryby pł ywają ce w czystej wodzie – to wszystko obowią zkowy atrybut wł oskich jezior. Nie raz bę dziemy musieli obserwować ten obraz.

Sirmione to typowa miejscowoś ć wypoczynkowa. Jestem tu pierwszy raz, wię c czas kupić stą d „znak pamię ci”. Dlatego mał e (czysto symboliczne! ) zakupy.

Magnes z Lago di Garda? - Zdecydowanie.

Od Ciebie - 3 €. Zdobą dź magnes!

Wszę dzie sklepy z pamią tkami. Ale dzisiaj nie kupimy kolejnej ksią ż ki. Internet już dział a. I przewodnicy też.

Ale musisz kupić Spagettometro. Aby dokł adnie wiedzieć - ile spaghetti zanurzyć w wodzie do gotowania dla 1.2, 3 i 4 osó b. Przyjemnoś ć kosztuje 7 €.

Ale bardzo lubię wł oską ceramiczną zastawę stoł ową . Idę do sklepu - i mam wraż enie, ż e tutaj wszystko mi jest potrzebne. Kupuję tylko mierniki spaghetti, ale fotografuję WSZYSTKO!

Mam ochotę posiedzieć na chwilę w tym cudownym mieś cie i napić się wł oskiego espresso. Przyję ty

! ! - Tu jest wolny stolik w kawiarni z bezpł atnym WiFi. Każ dy zdecydowanie powinien to sprawdzić . Sprawdź to! !!

Cena filiż anki kawy - restauracja - 2 €. Ceny kawy we Wł oszech są bardzo przyjemne!

Wybił a już godzina wyjazdu - 12.00 (mamy grafik! - od któ rego bę dziemy okresowo odstę pować ). Chodź my! - Nie był o go tutaj!


Pozdrowienia od wł adz wł oskich - grzywna 25 € za zaległ y parking. Dobra...Nie martw się , zapł acimy!

Pó ł godzinny harmonogram odjazdó w został nieco zakł ó cony. Ale Sirmione jest tego warte.

Wyjechaliś my de facto o 12.30. Stresa jest oddalona o 211 km.

Po drodze zatrzymaliś my się w supermarkecie na przedmieś ciach Mediolanu. Produkty: szynka, ser, tortellini, truskawki, jogurt.....Do Stresy przyjechaliś my o przewidywanej godzinie - 15.50.

Czekał a na nas Chaira (Chiara). Nasze mieszkanie jest wysokie.

Turkusowe plamy: koce, lampa stoł owa, naklejka na klucz - bardzo delikatne i urocze!

Na ś niadanie przygotowujemy dla nas rogaliki, dż em, kawę , herbatę , ś mietankę.

Po pó ź nym obiedzie z biał ym wł oskim Chardonnay, w koń cu wybraliś my się na spacer na Wyspy Borromee.

To był nasz bł ą d taktyczny, gdyż w tym czasie zwykł e statki koń czył y już nawigację . Ostatni statek przypł ywa o 18:55.

Musieliś my wię c wynają ć prywatną ł ó dź . Ta przyjemnoś ć kosztował a nas 75 €. Obejmował (zadowolony) rejs po Isola Madre i zejś cie na lą d na Isola Peskatori, Isola Bella. Okoł o 20 minut każ dy.

Wyspy opustoszał y wieczorem. Jednak sezon jeszcze się nie rozpoczą ł.

Bardzo malownicze wyspy ze sklepami z pamią tkami, restauracjami i nie tylko. Ale wszystko jest zamknię te. Nie ma turystó w. Tylko my.

W pewnym sensie mieliś my szczę ś cie. Był o cicho i pusto. I wypiliś my filiż ankę espresso w Isola Peskatori.

A nawet „pł ywaliś my” w lokalnej toalecie. Przygody! ! ! ! ! Najwyraź niej przypł yw.

Nie dojechaliś my jednak do parku na Isola Bella. A muzeum na Isola Madre został o już zamknię te o godzinie 17.00. Przepraszam, bę dę musiał wró cić.

Wieczorne wyspy poż egnał y nas do nastę pnej wizyty.

Nie zdą ż yliś my przejś ć obok lokalnej lokomotywy. Dziecko był o zdenerwowane. Ale obiecano jej Akwarium w Genui i ł zy natychmiast zniknę ł y.

Na obiad znowu zjedliś my tortellini, tym razem z zieleniną . Biał e wł oskie wino. Spokojny wieczó r, zanurzony w nocnym kurorcie, niesamowite ś wież e wilgotne powietrze.

O godzinie 23 stopniowo poszli spać . Nawet dziecko zasnę ł o bez bajki.


Jutro mamy w planie nowe kraje. Nowe wraż enia.

Tłumaczone automatycznie z języka ukraińskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (4) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara