Przejazd do Lignano. Część 3: Powrót do domu.

21 Styczeń 2016 Czas podróży: z 11 Sierpień 2015 na 28 Sierpień 2015
Reputacja: +4182
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Kontynuacja. Zacznij tutaj:

Czę ś ć.1

Czę ś ć.2

To smutne, ale nasze wakacje na morzu się skoń czył y i czas wracać do domu. Plany miał y rano popł ywać w morzu, ale to nie miał o się speł nić . W nocy padał o, rano nasilił o się .

Dlatego zbieramy rzeczy, wynajmujemy dom, sprawdzamy ś wiatł o, olej i ciś nienie w oponach samochodu i jedziemy. Przejeż dż ają c przez pole namiotowe widzimy, jak „biedacy” w namiotach pró bują ukryć rzeczy przed strumieniami wody.

Dzisiaj trzeba przejechać okoł o 700 km przed kolejnym noclegiem. Wybrano dla niej miasto Brno w Czechach. Znowu pod tym samym warunkiem, ż e moż esz zwiedzać w wolnym czasie.


Jedziemy do Udine i dalej do granicy z Austrią w kierunku Klagenfurtu. Jedziemy znanymi lokalnymi drogami. Oszczę dzamy czas na autostradzie o 30-40 minut, ale za przyjemnoś ć trzeba zapł acić okoł o 10-12 euro. Na horyzoncie są gó ry, przez nie prowadzi nasza ś cież ka, a im bliż ej Austrii, tym bardziej wyraziste stają się krajobrazy. Domy w stylu alpejskim, zadbane fasady ozdobione kwiatami.

Deszcz stopniowo ustaje, a wschodzą ce sł oń ce oś wietla panoramę Alp. Znowu liczne tunele. Widok zapiera dech w piersiach. Koledzy podró ż nicy ze smutkiem wyglą dają przez okno: „Tu mielibyś my dom we wsi! ”.

Aby podró ż ować austriackimi autostradami, musisz kupić winietę . Tuż przed granicą z Austrią zatrzymujemy się w Spar z nadzieją , ż e tam go kupimy, ale bez powodzenia. Ceny w sklepie - miejsce! Kasjer wyjaś nił , gdzie bę dzie nastę pna stacja benzynowa, gdzie jest opł ata za drogi. Ale bezpiecznie nie zauważ amy skrę tu do niego i tak wjechaliś my na terytorium Austrii. Wł ochy Przylot!

Latamy po dobrej austriackiej autostradzie, limit to 130 km/h. Przy prę dkoś ci kursu 140, jesteś my omijani jako stoją cy. Po 10 km od granicy znajduje się duż a stacja benzynowa z miejscami do odpoczynku, sklep. W Austrii benzyna jest trochę tań sza niż wł oska, wię c tankujemy zgodnie z zasadą : tankuj - potem pł ać !

- Bę dziesz z Orel? ! - Sł yszę rosyjską mowę , kiedy oddalam się od samochodu. To wł aś ciciel X-traila z Permu, wraca do domu z Wł och z rodziną . Wymieniamy się wraż eniami na temat reszty. Drobiazg, ale fajnie!

Austria zachwyca oczywiś cie pię knem alpejskich stokó w, tylko bez „mleka”. Nasza dalsza droga wiedzie obok jeziora Wortensee. Z gó ry spojrzał em na zdję cie - bardzo pię kne jezioro. Autobahn jest jednak tak rozplanowany, ż e jest praktycznie niewidoczny. Mił o był oby zostać tu jeszcze jeden dzień , ale nie da się wszystkiego ogarną ć !

Za Grazem i Wiedniem zbliż amy się wię c do granicy z Czechami. Tu nie ma ś ladu zł ej pogody. To sprawia, ż e ​ ​ jestem szczę ś liwy. Bo w Brnie zostaniemy na dwie noce, a nie chcielibyś my chodzić po mieś cie w deszczu. Z czę stymi postojami wieczorem wjeż dż amy do Brna. Oś wietlony ze wszystkich stron na szczycie wzgó rza koś ció ł ś w. Jakuba wyglą da bardzo imponują co.

Hotel zarezerwowany w starej czę ś ci miasta serdecznie nas wita. Parkujemy samochó d na dziedziń cu.


O hotelu i spacerze po Brnie w innym poś cie. . .

Dwa dni pó ź niej wyjeż dż amy z Czech takż e autostradami, niepostrzeż enie przekraczamy granicę z Polską . Jedziemy ró wnież drogą ekspresową w kierunku Warszawy. Liczymy kolorowe mosty. Ś rednia prę dkoś ć jest wysoka, wię c poruszamy się szybko.

Kiedy zjeż dż amy z autostrady przed Warszawą w zespoleniu Biał a Podlaska, drogi stają się bardzo ruchliwe, a obecnoś ć czę stych osad wprowadza istotne zmiany w naszym reż imie prę dkoś ci. Na tym odcinku Polski pamię ta się niekoń czą ce się sady jabł kowe.

Byliś my na granicy w Terespolu okoł o godziny 20.00. Tutaj „bezpiecznie” spę dziliś my 2.5 godziny. Przekroczenie granicy samochodem to kolejne wyzwanie. Na szczę ś cie wcześ niej skontaktowaliś my się z wł aś cicielami na przedmieś ciach Brześ cia i serdecznie zostawili klucz w umó wionym miejscu.

Rano nastę pnego dnia przedł uż ony sen. Po ś niadaniu zatrzymaliś my się w Muzeum Kolejnictwa w Brześ ciu.

Ekspozycja prezentowanych parowozó w, lokomotyw spalinowych i wagonó w był a imponują ca.

Po zbadaniu, wspinaczce i poczuciu wracamy do domu!

Wyniki wycieczki:

Zmę czony podró ż ą ? Tak, szczegó lnie droga do domu! Podobno już chciał jak najszybciej wró cić do swoich rodzinnych krajó w. Ponadto w drodze powrotnej droga zmienił a się z lepszej na gorszą , co najwyraź niej zwię kszył o zmę czenie.

Wszyscy to polubili! W tym najmniejszy. Iloś ć informacji i wraż eń jest kolosalna!

Budż et na podró ż e na 2.5 tygodnia jest mniejszy niż na 10-12 dni we WSZYSTKICH. Pomimo tego, ż e jedli nie tylko w domu, a rozrywka był a na każ dy gust.

Moż emy znowu? Raczej tak! Zwł aszcza gdy powstawał ten raport, był już wyjazd do Polski w okresie ś wią t noworocznych.

Dzię kujemy za uwagę !

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią