У этого отеля главное достоинство - нахождение между рекой и морем (океаном) и еще много зелени, лужайка возле реки и качелька возле столовой.
Питание - вегетарианское. Но нам очень нравилось (вкусно). Конечно, не все так блестит, как в Египте и Турции. Туалеты заметно грязнее (даже грязные), номера не очень новые.
Но больше всего испортило настроение непрофессионализм русскоговорящих отельных гидов. Когда мы сказали, что номер не новый (требует ремонта) и даже грязный на глаз. Милая девушка - русскоговорящий отельный гид сказала, что об этом нас должен был предупредить турагент, продавший нам путевку в России. Понятно, что этот турагент не был в этой гостинице ни разу. После того, как я сказал, что напишу нелестный отзыв об этом отеле в ТурПравде, вообще отказалась предпринять какие-либо попытки помочь.
Да, номера не новые, но в целом жить можно.
По сравнению с аэропортом Даболим жить можно.
Еще достоинство, что нас расселили сразу же по прибытии в 8 утра, хотя и дале семейный 3-комнатный номер на две семьи. Мы потом и не стали его менять, хотя нам предложили два одноместных (как мы и оплачивали) но на первом этаже. Нам показалось там сыро, шумно и душно.
Ну вот и все. Персонал приветливый как и все индийцы.
Правда цена рождественского ужина - 59 долларов на каждого, включая нашего годовалого малыша - убила наповал. За что ?? ? ? 180 долларов в Индии сумасшедшая сумма - 9720 рупий ! Можно купить 72 бутылки самого лучшего индийского рома Олд Монк ! 20 раз очень хорошо пообедать на двоих в Южном (самом дорогом) Гоа ! В-общем обдираловка. Но это уже претензия, видимо, не к отелю, а к туроператору. У нас был "Пегас". Одним словом - этот отель - эконом-вариант. Как наша база отдыха: не первой свежести, но жить можно.
Ten hotel ma gł ó wną zaletę - poł oż enie mię dzy rzeką a morzem (oceanem) i duż o zieleni, trawnik przy rzece i huś tawka przy jadalni.
Posił ki są wegetariań skie. Ale naprawdę nam się podobał o (pyszne). Oczywiś cie nie wszystko jest tak bł yszczą ce jak w Egipcie i Turcji. Toalety są zauważ alnie brudniejsze (nawet brudne), pokoje nie są zbyt nowe.
Ale przede wszystkim nieprofesjonalizm rosyjskoję zycznych przewodnikó w hotelowych psuł nastró j. Gdy powiedzieliś my, ż e pokó j nie jest nowy (wymaga remontu) a nawet brudny dla oka. Mił a dziewczyna - rosyjskoję zyczny przewodnik hotelowy powiedział , ż e powinniś my być o tym ostrzeż eni przez biuro podró ż y, któ re sprzedał o nam bilet w Rosji. Oczywiste jest, ż e to biuro podró ż y nigdy nie był o w tym hotelu. Po tym, jak powiedział em, ż e napiszę niepochlebną recenzję o tym hotelu w TurPravda, generalnie odmó wił em podję cia jakiejkolwiek pró by pomocy.
Tak, pokoje nie są nowe, ale generalnie moż na mieszkać .
W poró wnaniu z lotniskiem Dabolim moż esz ż yć .
Dodatkowym atutem jest to, ż e osiedliliś my się od razu po przyjeź dzie o 8 rano, chociaż rodzinny apartament 3-pokojowy dla dwó ch rodzin był daleko. Wtedy nie zaczę liś my tego zmieniać , chociaż zaoferowano nam dwa pokoje jednoosobowe (za któ re zapł aciliś my), ale na parterze. Okazał o się , ż e jest wilgotno, gł oś no i duszno.
Có ż , to wszystko. Personel jest przyjazny, podobnie jak wszyscy Indianie.
To prawda, ż e cena obiadu wigilijnego - 59 dolaró w za każ dą , w tym nasze roczne dziecko - zabite na miejscu. Po co ?? ? ? 180 dolaró w w Indiach to szalona kwota - 9720 rupii! U nas kupisz 72 butelki najlepszego indyjskiego rumu Old Monk! 20 razy bardzo dobry obiad dla dwojga na poł udniowym (najdroż szym) Goa! Ogó lnie rzecz biorą c, zdzierstwo. Ale to już najwyraź niej roszczenie nie do hotelu, ale do organizatora wycieczek. Mieliś my Pegaza. Jednym sł owem - ten hotel to opcja ekonomiczna. Jak nasze centrum rekreacji: nie pierwsza ś wież oś ć , ale moż na ż yć .