Nie pasuje do opisu na stronie BG... ale tak nam się Goa podobało, że to nic

Pisemny: 20 grudzień 2016
Czas podróży: 19 — 30 październik 2016
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 3.0
Czystość: 3.0
Odżywianie: 2.0
Infrastruktura: 2.0
Cał a nasza pią tka odpoczywał a w hotelu Royal Mirage Beach 2* (dawny Morjim Club) od 19.10. 2016 do 30.10. 2016 r. był o dobrze, był o mał o osó b. Indianie powiedzieli, ż e deszcze skoń czył y się.15. 10 Wszystkie był yś my dziewczynami, mieliś my 2 pokoje dwuosobowe i 1 pokó j jednoosobowy. A z osadą był a bardzo ciekawa historia. Razem kupiliś my wycieczkę w Moskwie, w biurze Coral Travel, ale organizatorem wycieczek dla nas trzech (ja był em jednym z nich) był Biblioglobus, a hotel nazywał się Royal Mirage Beach, a dla dwojga organizatorem był Anex i oni powiedziano im, ż e bę dą mieszkać z nami w pobliskim hotelu o nazwie Royal Mirage. Wylot dla dwó ch osó b z Anex i trzech z Biblioglobus był w ró ż nym czasie iz ró ż nych lotnisk. Dziewczyny z Anex leciał y pó ł dnia przed nami. Siedmiogodzinny lot był zadowalają cy, jedzenie normalne. Na lotnisku przedsię biorczy Hindusi, nie pytają c nas, zdję li nasze walizki z taś my montaż owej i zaż ą dali za to 100 rubli za walizkę .
Nie uraziliś my chł opakó w - zapł aciliś my, ale kiedy chcieli dalej nosić walizki - do autobusu, nie zgodziliś my się z tym))). Autobus (czyli nasz) był poobijany (moż e dlatego, ż e jechaliś my na biedną pó ł noc, a nie na bogate poł udnie Goa). Jakieś prowizoryczne drewniane drzwi oddzielał y kierowcę od pasaż eró w - byliś my przeraż eni. W ogó le cał a nasza pią tka po raz pierwszy był a w Indiach i bał a się biedy i niehigienicznych warunkó w - zabraliś my ze sobą mnó stwo lekó w, chusteczek dezynfekują cych i ż eli do rą k - teraz z uś miechem wspominam to). Ogó lnie rzecz biorą c, parowaliś my w gorą cym autobusie przez godzinę , gdy stał , a potem pojechaliś my - nie wiedzieliś my, na co czekamy ... Potem zaczą ł dział ać klimatyzator i ten, któ ry nie miał czasu na wł ó ż kurtki do walizki (nie ja! ) - bardzo szczę ś liwy. Jechaliś my do Morjim przez 2 godziny.
Siedzieliś my na koń cu autobusu i myś lał em, ż e pod koniec podró ż y wszystkie moje wnę trznoś ci bę dą na podł odze - na Goa jest baaaardzo wiele progó w zwalniają cych, są doś ć wysokie, a kierowca był do nich ró wnoległ y. Nasz hotel znajdował się na ś rodku drogi. Ogó lnie podjechaliś my do drogi prowadzą cej do naszego hotelu z gł ó wnej drogi i rozpoczę ł y się negocjacje z towarzyszą cym przewodnikiem i kierowcą . Jak się okazał o, kierowca powiedział , ż e nie moż e dojechać do samego hotelu, bo albo przed nim jest wą ska droga, albo autobus nie zawró ci na koń cu drogi, a on musi wozić innych turystó w. Generalnie przewodnik powiedział , ż e zamó wiliś my taksó wkę z drogi do hotelu, ale na razie pojedziemy z nimi i zabierzemy resztę turystó w. Po godzinie w drodze na lotnisko wylotu (Moskwa), 2 godzinach czekania tam, 7 godzinach w powietrzu, godzinie oczekiwania na lotnisku w Indiach i 2 godzinach w drodze do Morjim, ta wiadomoś ć nie spodobał a się w ogó le nas!

Ogó lnie pominę szczegó ł y, wszystko był o w porzą dku, przyjechał a taksó wka i zabrał a nas tam, gdzie musieliś my jechać . Widok hotelu zaszokował nas. Nie ma terytorium (nie ogrodzonego, ale w ogó le ż adnego), nie ma recepcji - akurat w zauł ku jest dwupię trowy dom-hotel i to wszystko ! ! ! Plaż a, dzię ki Bogu, był a w pobliż u - po drugiej stronie ulicy. I jakie był o nasze zdziwienie, gdy z pokoju wyszł o nas dwó ch znajomych, któ rzy wylecieli pó ł dnia wcześ niej od nas i musieli mieszkać w innym hotelu! ! ! Ogó lnie rzecz biorą c, poza naszymi dziewczynami, wszyscy pozostali mieszkań cy 9 pokoi z 10 istnieją cych, KUP WYCIECZKĘ DO INNEGO HOTELU - Royal Mirage sł owo kluczowe PLAŻ A ! ! ! Hotel Royal Mirage Beach rzeczywiś cie stał w pobliż u, ale nie wpuś cili nas tam, mó wią c, ż e go nie kupiliś my i nie moż emy go kupić , ponieważ od kilku lat ani Anex, ani Biblioglobus nie są pracują c z tym, a tutaj w Indiach wszystko jest o tym, ż e o tym wiedzą (w tym czasie przewodnicy tych touroperatoró w już przyjechali do hotelu) !! !
Byliś my już tak zmę czeni, ż e potrzebowaliś my tylko kilku pokoi z klimatyzacją , toaletą i prysznicem, któ re zapewniono nam w hotelu Royal Mirage. Jak się pó ź niej okazał o, pokoje w Royal Mirage Beach i Royal Mirage wyglą dają dokł adnie tak samo, tylko Royal Mirage Beach ma ogrodzony (choć mał y i ogó lnodostę pny) teren i basen, a takż e trzecie pię tro-werandę , gdzie teoretycznie moż e zjeś ć ś niadanie. Dodatkowo jakoś ć napraw w Royal Mirage Beach jest lepsza niż w Royal Mirage. Nie mieliś my przyję cia w Royal Mirage, ale w Royal Mirage Beach przy wejś ciu na terytorium znajdował o się coś w rodzaju stoiska - najwyraź niej był o to przyję cie))). Ale zamiast tego mieliś my chł opca Roni i dziewczynkę o niewypowiedzianym imieniu, któ rzy mó wili po angielsku z silnym indyjskim akcentem i zniekształ conymi sł owami, ale rozumieliś my się ))). Nie mó wili po rosyjsku i wcale nie rozumieli))). Dobrzy ludzie, ale z osobliwą indyjską pozycją ż yciową - nigdy i nigdy nie ró b dzisiaj tego, co moż esz zrobić jutro)))).
Przez 4 dni nie mogł em naprawić kranu w zlewie, musiał em umyć się pod prysznicem))))). Co wię cej, odpowiadali na telefony przewodnika, ż e ​ ​ już to naprawili, potem przenieś li mnie do innego pokoju itp. odcię to prą d i hotelowy router, któ ry, notabene, wisiał naprzeciwko na palmie - to był o nie tylko), wtedy nie był o moż liwe szybkie rozwią zanie problemu z dź wigiem. Ogó lnie mieliś my 2 opcje - być zdenerwowanym i być negatywnym przez 2 tygodnie, albo przejmować się wszystkim i dobrze się bawić . Wybraliś my przyjemnoś ć . W efekcie Goa polubiliś my tak bardzo, ż e minę ł y już prawie 2 miesią ce od powrotu stamtą d, ale cał a pią tka wcią ż jest pod wraż eniem! ! ! To oboję tne ż ycie, kiedy chodzisz w niezrozumiał ych ubraniach, w klapkach i nie masz ż adnych problemó w - warto duż o !! !
Morze (w zasadzie ocean) jest super. Spokojna.

Wejś cie jest bardzo delikatne, aż do gł ę bokoś ci do pasa zmę czysz się ))). Ale to nie jest dla ciebie Turcja. Sił a oceanu jest szczegó lnie odczuwalna przez fale. Są ogromne. To jest rodzaj surfowania))). Z brzegu wyglą dasz jak niewielkie fale, ale jak pokona Cię taka mał a fala - to nie wystarczy! Od razu zrozumieliś my, co oznaczają sł owa przewodnika, ż e ​ ​ fale naprawdę potrafią wcią gną ć do oceanu! Bo chyba nikt nie pł ywa! Podszedł maksymalnie do klatki piersiowej - i wyszedł ))). Ratownicy chodzą z takimi przedmiotami, jak piankowe deski surfingowe, jak rozumiem, bo pł ywanie z ratowaną osobą bez takiej deski jest nierealne! Prawie codziennie rano jest przedstawienie - rybacy wycią gają sieci, cał a plaż a biegnie zobaczyć , co tam jest))). Czasem dostają ogromną kał amarnicę , czasem mą twę !
Piasek na plaż y jest ciemny i tak gę sty, skompresowany, ż e chodzenie po nim jest bardzo wygodne. Ale brudne!
A psy są wszę dzie. Nie agresywnie, ale jakoś nie był o to dla mnie zbyt dobre.
Indianie na nich ró wnolegle.
W pokojach opró cz kranu))) wszystko dział ał o ł ą cznie z klimatyzacją i nic się nie zepsuł o. Nie był o sprzą tania. Ale powiedział em chł opcu Roni, ż e potrzebuję sprzą tania, a on powiedział tak, proszę pani. Wolny. Ale dał em mu za to 100 rupii. Nie chcieli dawać nam wody do picia, ale kiedy zorientowali się , ż e wiemy, ż e mamy ją mieć za darmo, zaczę li dawać.1, 5 litra dziennie na pokó j bez przypomnienia. Poś ciel i rę czniki nie są zmieniane, dopó ki nie poprosisz, poprosiliś my kilka razy. Ś niadanie w hotelu to o niczym - 2 kawał ki chleba na tosty (nie tosty, tylko chleb), dż em, masł o, arbuz. Co drugi dzień na przemian 1 jajko gotowane z jajkiem sadzonym z 1 jajka. To nie jest smaczne. Na plaż y - to inna sprawa! Za 120 rupii (czyli okoł o 120 rubli) moż na kupić (zaprowadzą cię prosto na leż ak) 2 pyszne tosty z masł em i omlet z dwó ch jajek z pomidorem i zioł ami + 50 rupii filiż anka kawy z mlekiem = super ś niadanie za 170 rubli! Dla jednego to nawet duż o, dla dwojga najwię cej!
Kurs dolara na Goa jest wszę dzie mniej wię cej taki sam, za 100 dolaró w dają okoł o 6600 rupii, duż o moż na przesią ś ć tam, gdzie przesiadaliś my się w dwó ch sklepach tuż obok hotelu. Nieco dalej był peł noprawny wymiennik, przyjmowali nawet ruble. Pod koniec wakacji moż na był o nawet wymienić rupie z powrotem na ruble.

Obok nas był a kawiarnia Fish & Feni, a idą c plaż ą w lewo był a Bora-Bora, potem Rock Bite i Goan Cafe. Jeś li pó jdziecie drogą w tym samym kierunku, to za Bora Bora droga skrę ca w lewo i bę dzie kolejna kawiarnia (nie pamię tam nazwy), tam też jest smacznie. Chł opaki palą trawę i przyjemnie się mylą w obliczeniach))). Zaproponowali, ż e kupią papierosa, ale nie odważ yliś my się ))). Dalej, bliż ej skrzyż owania zaczynają się namioty z ubraniami i cywilizacją ))), jest duż o kawiarenek, ale tam nie jedliś my, tylko kupowaliś my owoce na skrzyż owaniu. Generalnie we wszystkich kawiarniach na ró ż ne sposoby, wszę dzie jest pysznie, ale nam najbardziej smakował o na plaż y w Rock Bite.
Tam zawsze jedliś my wszelkiego rodzaju ś wież e ryby na lunch i / lub kolację (i rekin baby ahhha) oraz kalmary i krewetki kró lewskie i momo (pikantne pierogi). Pró bowaliś my przeró ż nych zup - przepysznych. Ryż jest bardzo smaczny. Oczywiś cie spró bowaliś my podstawionego garlik naan (indyjski chleb czosnkowy) - ró wnież bardzo smaczny! No i oczywiś cie rum Old Monk jest super! W kawiarni wcale nie jest to samo (wiele razy lepsze) niż w sklepach (ró ż ne kupowano zaró wno w szkle, jak iw plastiku oraz w ró ż nych miejscach), ale w sklepach też jest baaaardzo godne, tylko oni to pili i przynieś go do domu i za mał o (widzimy na lotnisku, ż e ludzie noszą go z walizkami! ). A teraz uwaga! Ani razu na 2 tygodnie nikt nie miał objawó w infekcji jelitowej! Pomimo tego, ż e drugiego dnia zapomnieliś my wycierać rę ce co 5 minut!
Wszystkie kawiarnie mają wi-fi, dział a dobrze, ale pamię taj o przerwach w dostawie prą du, zwykle zdarzają się one w cią gu dnia (to dobrze - ś pisz z klimatyzacją ! ) I rano od 8 rano.
Wydawał o nam się , ż e w Indiach wszyscy są przyjaź ni, otwarci, mili. Hinduscy mę ż czyź ni wpatrują się w biał e kobiety, ale nie mę czą się , nie gwiż dż ą , nie ż artują wulgarnych i w ogó le nie pasują . Spó jrz))). Kiedyś znajomy zauważ ył , ż e mł ody Hindus krę ci się wokó ł mnie na plaż y i podobno rozmawia przez telefon, podczas gdy filmuje mnie tym telefonem ! ! ! I indyjskie dziewczyny, któ re pracują w sklepach lub sprzedają ciuchy na plaż y – cią gle wycią gają rę kę i witają Cię za rę kę . Myś leliś my, ż e to tak przez nich zaakceptowane i dopiero ostatniego dnia wycieczki dowiedzieliś my się od przewodnika, ż e ​ ​ dotknię cie osoby w typie biał ym przynosi im szczę ś cie. Có ż , mę ż czyź ni najwyraź niej nie mają odwagi, ale dziewczyny ł atwo!

Moi znajomi spacerowali po plaż y (jeś li pó jdziesz w prawo) 6 km do Arambol. Nie podobał o im się tam, mó wią , ż e nie znajdziesz swojego leż aka z morza - jest duż o ludzi!
Potem pojechaliś my w lewo, chcieliś my dojechać do Mandrem i Ashwem, ale okazał o się , ż e tam nie ma drogi))), potem pojechaliś my autobusem do Mupasu na targ. Kupiliś my trochę niskiej jakoś ci towaró w konsumpcyjnych - torby itp. Byliś my w Panaji - wyglą da jak arabskie miasto - piasek i domy. Pojechaliś my na rajską plaż ę na szezlongu - to był a super ekscytują ca i zabawna wycieczka))). Na tej plaż y nic nie ma. Tylko biał y bł yszczą cy (jak cekiny) piasek i morze))). Z wycieczek pojechaliś my tylko na plantację przypraw (podobał o mi się ). Powiedzieli, ż e przez resztę wycieczek jest to nadal niemoż liwe - drogi został y rozmyte po sezonie doż ó w.

Generalnie cał a nasza pią tka ZALECA SIĘ ZAWSZE odwiedzanie Goa. Na pewno nie poż ał ujesz! ! ! Jedź pod koniec paź dziernika, tak jak my - jeszcze nie jest gorą co, ludzi mniej, ceny niż sze!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał

Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
аватар