Dwa tygodnie w Minahaz

Pisemny: 19 listopad 2010
Czas podróży: 13 — 30 październik 2010
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 10.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 8.0
Indonezja, pó ł nocne Sulawesi, laguna Minahasa.

Kolejnoś ć wycieczek. O Minahasa Lagoon dowiedzieliś my się od Eleny Appel na wystawie Golden Dolphin. Hotel został zarezerwowany przez Elenę , bilety lotnicze został y zarezerwowane niezależ nie w Singapore Airlines. Wycieczka został a opł acona niezależ nie przez Sbierbank. Wystą pił y pewne trudnoś ci z wykonaniem przelewu. W wyniku powią zania dł ugoś ci pobytu w hotelu z dostę pnoś cią biletó w lotniczych uzyskano zwiedzanie 14 noclegó w z 8% rabatem. Wszyscy jesteś my emerytami wię c kolejne 20% zniż ki. Jesteś my 5 osobami.

Okres: od 13 paź dziernika do 30 paź dziernika 2010 r.


Lot. Przez Singapur. W Singapurze był przystanek na jeden dzień . Singapur wywarł trwał e wraż enie. Na lotnisku Manado powitali nas przedstawiciele hotelu, moż na powiedzieć z „Chlebem – Só l”.

Zakwaterowanie. Hotel poł oż ony jest u zbiegu rzeki (dwie odnogi) do oceanu. Domki trzech typó w: 1. „Z widokiem na morze na gó rze”. Trzeba iś ć na lewo od restauracji po moś cie nad rzeką do gó ry. 2.
"Z widokiem na morze na plaż y. " Należ y udać się na prawo od restauracji na moś cie nad rzeką.3. „Z widokiem na ogró d”. Domki "z widokiem na ogró d" znajdują się w gł ę bi parku, okoł o 150 metró w od morza. Mieszkaliś my w domkach "z widokiem na ogró d" i nie ż ał owaliś my. Pokó j o powierzchni 30 metró w kwadratowych. Klimatyzator dział ał dobrze. W toalecie-prysznicu specjalnie wykonano otwó r w suficie. Przelatywał y przez nią nocne motyle i czoł gał y się potę ż ne pają ki. Wszystko to wcale nie przeszkadzał o, a jedynie uzupeł niał o egzotykę . W pokoju znajdują się parasole i latarki. Czę sto odcinano prą d, ale po 10 sekundach zasilanie został o przywró cone z autonomicznego generatora. Czasami wieczorem na ulicy ktoś zaczynał gryź ć goł e nogi. Warto był o nosić spodnie - problem znikną ł . Za domkiem gó ra, wzdł uż gó ry przebiega droga lokalna. Cykady i ż ywe istoty z gó ry dź wię kami blokował y hał as drogi z zemsty. A w nocy z gó ry sł ychać był o coś bardzo tajemniczego.

Na terenie hotelu mieszkają dwa zają ce-kró liki. Latają tropikalne motyle. Peł no kwiató w i krzewó w, palm, bambusó w i innych rzeczy. Padał y deszcze, ale nie był y szczegó lnie dokuczliwe. Kolacja w hotelu od 19:00 do 21:00. Nigdzie nie ma telewizora. Poł ą czenie internetowe jest bardzo wolne. Nie pozostaje nic innego, jak iś ć spać . Najciekawsze jest to, ż e od naszego pobytu w Moskwie minę ł y już.2 tygodnie, ale okoł o godziny 22 pojawia się niepohamowana chę ć poł oż enia się w ł ó ż ku i natychmiastowego zaś nię cia. Budzisz się o 5 rano, wszyscy spali. Wesoł y i pogodny.

Odż ywianie. Z pewnoś cią nie jest to Egipt, gdzie jedzenie jest sportem narodowym, ale nie Malediwy, gdzie wszystko jest importowane. Pamię tam obiad w restauracji Jungle. Restauracja w hotelu, poł oż ona na pobliskiej gó rze.

Snorkeling i nurkowanie. Strona mó wi, ż e hotel ma rafę domową , ale to duż e sł owo. W pobliż u hotelu znajduje się rafa przybrzeż na. Znajduje się w pobliż u domkó w z widokiem na morze na gó rze. Problem polega na tym, jak wejś ć do morza na potę ż nych kamieniach. Tutaj moż esz pł ywać samodzielnie.
Nie był o duż ych fal. Raz na dwa tygodnie na grzbietach był y jagnię ta. A to okoł o 3 punkty. Plaż a tuż przed hotelem nie jest zamieszkana ani przez ryby, ani przez koralowce, ponieważ wpada do niej rzeka. Gł ó wnie nurkowanie i snorkeling odbywał o się z ł odzi centrum nurkowego. Są rafy przybrzeż ne i Bunaken. Czasami w wodzie czuł o się , ż e ktoś cię gryzie, albo ć wierkał o. U niektó rych czł onkó w naszej grupy pojawił y się czerwone plamy, któ re wkró tce zniknę ł y.
Tutaj musimy mocno zrozumieć , ż e ludzie ż yją na wszystkich wyspach cał ej planety. Ludzie zajmują się ryboł ó wstwem i wszystkie mniej lub bardziej duż e ryby został y już zł owione i zjedzone. Ten, któ ry przedziera się przez komó rki sieci lub wł aś nie wypł yną ł , pozostaje. Dlatego zdję cia mię czakó w nagoskrzelnych są tak powszechne. Na targu w Manado sprzedawano tusze wę dzonego tuń czyka i wszystkie miał y nie wię cej niż.50-70 cm, a na Malediwach czasem przemykał tuń czyk wielkoś ci nurka.

A wszystko dlatego, ż e populacja Malediwó w jest jeszcze bardzo mał a. Nie widział em wielkich tuń czykó w w Egipcie, ale jakie są tam trevally i ile ich jest. A wszystko dlatego, ż e w Egipcie ł owienie ryb na Morzu Czerwonym jest zabronione. Filipiny są dokł adnie takie jak Indonezja. Wyją tkiem jest wyspa Apo. Piszę o tym, co widział em.
Wracamy do Indonezji. Korale, zaró wno twarde jak i mię kkie, są wszę dzie i są w doskonał ej kondycji i bardzo ró ż norodne. Rafy przybrzeż ne to dno pł ynnie schodzą ce w gł ą b. Tutaj są mię czaki, któ rych nie ma w Bunaken, a nawet widział em wę ż a morskiego, choć mał ego, okoł o 50 cm. Prą d na przybrzeż nych rafach jest sł aby. Bunaken i Siladen to w wię kszoś ci strome i bardzo pię kne ś ciany. Nurt jest miejscami bardzo silny, przez co pojawiają się ogromne gorgonie. Wedł ug terminologii miejscowych instruktoró w brzmi to mniej wię cej tak: „pł yniemy cicho i spokojnie”. Ponieważ drganie nie ma sensu.
Gę stoś ć zaludnienia jest wysoka. Ponieważ podwó rka są bardzo mał e, rozwija się uprawa kwiató w w doniczkach. Kukurydza roś nie nawet na cmentarzach. Uderza mnogoś ć koś cioł ó w chrześ cijań skich. Koś ció ł na kwartał , a kwartał jest jednopię trowy. Zaskakują ca jest ró wnież obfitoś ć chrześ cijań skich coffeeshopó w. Pó ł nocne Sulawesi jest twierdzą chrześ cijań stwa w kraju muzuł mań skim. Ludzie poruszają się gł ó wnie na lekkich motocyklach, na motocyklu dwoje dorosł ych i dwoje dzieci to norma. A matka też ma w rę kach bagaż . Potem od razu przyjeż dż ają jeepy, przeważ nie 7-osobowe, ale bez dzwonkó w i gwizdkó w, a takż e peł ne. Od razu widać , ż e jest to ś rodek transportu, a nie rozkł adanie palcó w. I bez ksenonu. Jest stosunkowo niewiele sedanó w. To był o cał kiem interesują ce. Druga wycieczka to wycieczka do Parku Narodowego Tangkoko. To nazwa innego wulkanu. Droga tam zajmuje 3 godziny. Trzy godziny marszu przez gó rzystą dż unglę.
To, co zobaczyliś my, dokł adnie pasuje do sł ó w Geralda Darrella: dż ungla to nie zoo. A ż eby kogoś zobaczyć , musisz iś ć . Widzieliś my zimorodki, czarne makaki, dzioboroż ce i wyraki. Nie ma komaró w. Nie ma wiatru, a temperatura wynosi okoł o +30. Wyszli z lasu po prostu mokrzy. Nie był o deszczu.


Masaż . Moja ż ona to lubił a. To był masaż sił owy, a nie udar.

Usł uga. Mieszkań cy Indonezji są bardzo przyjaź ni i uś miechnię ci. Jeś li coś jest nie tak, wystarczy powiedzieć , ż e natychmiast to naprawią . Na przykł ad: w barze na plaż y indonezyjskie papierosy był y wymienione w menu, ale nie był y dostę pne. Barman poprosił mnie o okreś lenie jakie papierosy i ile. Przynieś li to godzinę pó ź niej. I bez dodatkowych opł at i bez "bakszyszu". Indonezyjskie papierosy to 40% przyprawy goź dzikowej. Warto spró bować lub przywieź ć na pamią tkę . Jeszcze jeden przykł ad. Podczas lotu nasza stara dobra walizka trochę się rozpadł a. Potrzebne był y dwie ś ruby M4.
Poprosił em o PIM (PIM to szef centrum nurkowego, bo tak się nazywa) i nastę pnego dnia Pim przywió zł.5 ś rub. Za co specjalne podzię kowania. Czasami szliś my gó rską drogą , aby rozejrzeć się po okolicy. Przejeż dż ają cy motocykliś ci na pewno bę dą do ciebie trą bić i uś miechać się . W tym samym miejscu przy drodze w opadł ych liś ciach zobaczył em potę ż nego skorpiona. Potem pomyś lał em: czy warto iś ć wą ską drogą w japonkach? A ludzie w Indonezji są mili, dlatego to wszystko piszę . Zamiast recenzji dostaliś my notatki z podró ż y.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał