Budapeszt: jeden piękny dzień i wspaniały wieczór?
Począ tek historii i pierwsze 2 dni trasy
Został nam cał y dzień w Budapeszcie. Do miasta dotarliś my pó ź no. Do hotelu dotarliś my wedł ug standardowego schematu - metro, potem na piechotę . Pierwsze wraż enie miasta nie był o zbyt przyjemne. Chodniki w okolicy są brudne, sklepó w jest mał o. Wybraliś my tani hotel bez ś niadania. W efekcie nie speł nił y się nasze nadzieje na najlepsze. Znaleź li adres i drzwi, powitał nas mił y facet, zobaczyli klucze i zaprowadzili do pokoju. Mieszkanie znajdował o się obok. Kompleksowe planowanie, wiele korytarzy i drzwi. Ł ó ż ko w pokoju znajdował o się na antresoli (antresola, II pię tro). I to wł aś nie w tym pokoju spę dziliś my najwię cej godzin - 2 noce.
Dzień.3 (pierwszy dzień w Budapeszcie)
Najpierw poszliś my do ł aź ni Secheni . Stare i bardzo oryginalne wagony jeż dż ą po ż ó ł tej odnodze metra prowadzą cej do ł aź ni Secheni.
Jest to pierwsza linia metra w Budapeszcie, otwarta w 1896 roku.
Planowaliś my spę dzić pierwszą czę ś ć dnia w wodach termalnych, a nastę pnie przenieś ć się do centrum, do najwię kszych budynkó w stolicy i czekać , aż Budapeszt zabł yś nie wieczornymi ś wiatł ami w peł nej krasie. Na terenie ł aź ni Secheni jest kilka sklepó w.
Park Varoshliget , któ ry planował eś odwiedzić pó ź niej.
Ozdobą parku jest wspaniał y Zamek Vaidahun < /strong> wybudowany po obchodach 1000-lecia odkrycia ojczyzny przez Wę gró w (tj. okupacji przez Wę gró w ziem w dorzeczu ś rodkowego Dunaju) i zainaugurowany w 1908 roku.
Wydaje się , ż e zamkowe mury kryją tajemnice i romantyczne wydarzenia. Ale to tylko muzeum. W zamku nikt nie mieszkał , a wielowiekowy kurz nie osiadł jeszcze na jego barokowych fasadach.
"img alt =" budapest_06.jpg "src =" https://ic. pics. livejournal. com/olha1606/78060663/107013/107013_original.
jpg "/> Z zamku udaliś my się na Plac Bohateró w.
"img alt =" budapest_04.jpg "src =" https://ic. pics. livejournal. com/olha1606/78060663/106581/106581_original.
jpg "/> Potem jeszcze trochę przeszukaliś my sklepy, znaleź liś my coś do jedzenia i wró ciliś my do kompleksu ką pielowego Secheni. Kupiliś my bilet na dzień z osobistą budką i wypoż yczoną poś cielą . Rano był o jeszcze duż o darmowych leż akó w i kilka osó b na basenach.
Kompleks pozwolił sobie na spę dzenie nie wię cej niż.3 godziny. Tak trudno był o wydostać się z ciepł ej wody, ale chciał em zobaczyć o wiele wię cej.
Nastę pnie udaliś my się do centrum miasta. Wysiedliś my z metra, a przed nami był a Bazylika ś w. Stefana (Stephen).
Zjedliś my lunch w Burger Kingu. Podczas naszych podró ż y nie wymyś lamy jeszcze restauracji.
Nastę pnie na trasie weszliś my na iglicę Dom silny> >.
Jakie to imponują ce i pię kne.
Mił ą niespodzianką w upalny majowy dzień był widok „dymu” wydobywają cego się z ziemi przed budynkiem.
Bezpoś rednio z chodnika pod parlamentem w ciepł ym okresie woda jest co jakiś czas spryskiwana, a w upale moż na biegać , skakać i zmokną ć .
Z parlamentu wzdł uż nasypu poszliś my do Ł ań cucha< /strong> Ł ań cuch silny>.
Przeprawa przez Dunaj do innej czę ś ci miasta - Bę dę wzmocnić > .
Nastę pnie podeszliś my do zamku Buda. Moż esz wspią ć się na kolejkę linową . Wejś cie do Zamku Buda jest bezpł atne. Wszyscy chodziliś my dookoł a, zobaczyliś my Pał ac Kró lewski, Koś ció ł ś w. Mateusza i dotarliś my do Baszty Rybackiej.
"img alt =" budapest_39.jpg "src =" https://ic. pics. livejournal. com/olha1606/78060663/114814/114814_original.
jpg "/> Bardzo ciekawa konstrukcja architektoniczna, któ ra wyglą da jak zamek z kreskó wki Disneya.
Ł uki i wież e Baszty Rybackiej ł ą czą się w wyją tkową kompozycję architektoniczną z tarasem widokowym.
Powinieneś zostać tam do wieczora i czekać na moment, w któ rym zapalą się ś wiatł a, mosty i inne budynki.
"img alt =" budapest_25.jpg "src =" https://ic. pics. livejournal. com/olha1606/78060663/111788/111788_original.jpg "/>" Wieczó r Europy "jest czę sto pisany. I zgadzam się z nimi!
Pojechaliś my autobusem z bastionu do centrum. Tam znaleź li po drodze ciekawe miejsce, gdzie mł odzi ludzie odpoczywali i doł ą czali do reszty. W cią gu jednego dnia udał o nam się tylko zapoznać z Budapesztem. I jak zawsze jest jeszcze wiele do zobaczenia i spró bowania. Nastę pnego ranka wró ciliś my do Kijowa.
Mogę podsumować moją historię nastę pują cymi wnioskami.
Wiedeń Bardzo mi się podobał o. Wielu moich znajomych ma odmienne zdanie. Mó wi się , ż e w historycznym centrum wszystko jest takie samo i szybko się nudzi.
Ale z przyjemnoś cią odwiedzał em tak sł ynne muzea i rezydencje. Rzeczywiś cie, nie dostaniesz ekscytują cych wró ż b, ale przyjemnie i poż ytecznie bę dzie spę dzić godzinę w miejscach kulturalnych.
Budapeszt to stolica, w któ rej moż na „oddychać ” i relaksować się . Nie jest tak czysto, nie tak cicho i wszystko wydaje się o wiele ż ywsze i bardziej naturalne. Interesują ce jest zwiedzenie obu miast podczas jednej wycieczki.
Ми спланували провести першу частину дня в термальних водах, а потім переїхати в центр до найвеличніших будівель столиці і дочекатися, коли Будапешт засяє вечірніми вогнями у всій своїй красі. В районі купальні Сечені магазинів мало.
В пошуках сніданку ми обійшли парк Варошлігет, який планували відвідати пізніше.
Прикрасою парку є казковий замок Вайдахуняд. Його побудували після святкування 1000-річчя віднайдення угорцями Батьківщини (іншими словами заняття угорцями земель в басейні Середнього Дунаю) і урочисто відкрили у 1908 році.
Здається, що стіни замку приховують таємниці і романтичні події. Але це лише музей. В замку ніхто не проживав, а багатовіковий пил ще не встиг осісти на його барочних фасадах.
Від замку ми пройшли до Площі Героїв.
Потім ще трохи пошукали магазини, знайшли, що поїсти і повернулися до купального комплексу Сечені. Придбали квиток на день з особистою кабінкою і взяли в прокат простирадла. Зранку ще було багато вільних лежаків і мало людей в бассейнах.
В комплексі дозволили собі провести не більше 3-х годин. Було так важко витягти себе із теплої водички, але хотілося ще стільки побачити.
Далі ми поїхали в центр міста. Вийшли з метро і перед нами постала Базиліка Святого Іштвана (Стефана).
Пообідали в Бургер Кінзі (Burger King). Під час своїх поїздок поки що не вигадуємо з ресторанами.
Далі по маршруту вийшли до шпилястого Будинку Парламенту.
Який же він вражаючий і гарний. Приємною несподіванкою в спекотний травневий день було побачити «дим», що виходив з-під землі перед будівлею. Прямо з тротуарної плитки біля парламенту з певною періодичністю в теплий період розпилюється вода, і можна бігати, стрибати і зволожуватися у спеку.


Від парламетну вздовж набережної пішли до Ланцюгового мосту Сечені.
Перейшли через Дунай на іншу частину міста - Буду.
Далі пішки піднялися до Будайського замку. Можна піднятися і на фунікулері. Вхід на територію замку Буда безкоштовний. Ми обійшли там все, роздивилися Королівський палац, Церкву Святого Матяша, дійшли до Рибальського Бастіону.

Дуже цікава архітектурна споруда, що схожа на замок з діснеївського мультфільму. Арки і вежі Рибальського бастіону зливаються в унікальну архітертурну композицію з панорамною терасою. Це місце закохує в себе і залишає в серці романтичний слід.

Там варто залишилися до вечора і дочекатися моменту, коли вмикається підсвітка Будинку Парламенту, мостів та інших будівель.
Часто пишуть «Вечірня казка Європи». І я з ними згодна!
За один день ми встигли тільки познайомитися з Будапештом. І як завжди є ще багато що побачити і спробувати. Наступного дня вранці ми повернулися до Києва.