Был в Будапеште с супругой в конце мая 2011 г. Остановились на неделю в Бензуре, в стандартном номере. Оговорюсь-турист я давнишний, застал советский минимализм в расцвете и к роскоши не привык, потому сужу с позиций достаточности. Главное - посмотреть страну. Про номер: опрятный, без балкона, телевизор (ОРТ присутствует) , маленький холодильник; ванная с туалетом совмещена, вполне приличных размеров, фен, сейфа в номере нет (на ресепшене пользовался бесплатно). Мыла и всяких других ванных мелочей нет. Два креслица небольших. Полотенца меняли и мусор выносили. Единственное неудобство - окна номера выходят на главный вход гостиницы и ресторан, по этой причине почти еженощно, часам эдак к 3-4 просыпался от воплей гуляющих туристов из западных держав. Соотечественников слышно не было. Про гостиницу: завтраки (шведский стол) достойны похвалы, для трех звезд просто превосходно. Много выпечки, сытно и вкусно. Персонал не то чтобы груб, но как-то несколько отстраненно и без улыбочки к российскому туристу относится. Хамства не было. Общался исключительно на английском, русского не знают. При выезде был неприятно удивлен требованием заплатить туристический сбор (около 1 евро с человека в день). О сборе этом уведомлен предварительно не был. Местоположение - удачное, зеленый, спокойный район с посольствами, рядом метро и парк. Воздух чистейший, воду пили из крана - вкусно и безопасно. Питаться рекомендую у турок - раза в два дешевле ресторанов, разнообразно, вкусно, большие порции, смообслуживание (без чаевых). Особенно понравилось заведение на бульваре у моста Маргит.
Był em z ż oną w Budapeszcie pod koniec maja 2011. Zatrzymaliś my się na tydzień w Benzura, w pokoju standardowym. Zrobię rezerwację - jestem turystą dł ugoletnim, znalazł em sowiecki minimalizm w rozkwicie i nie był em przyzwyczajony do luksusu, dlatego oceniam z punktu widzenia wystarczalnoś ci. Najważ niejsze to zobaczyć kraj. O pokoju: schludny, bez balkonu, TV (prezent ORT), mał a lodó wka; ł azienka poł ą czona z toaletą , cał kiem przyzwoity rozmiar, suszarka do wł osó w, brak sejfu w pokoju (za darmo korzystał am w recepcji). Bez mydł a i innych artykuł ó w ł azienkowych. Dwa mał e fotele. Rę czniki został y zmienione i wywieziono ś mieci. Jedyną niedogodnoś cią jest to, ż e okna pokoju wychodzą na gł ó wne wejś cie do hotelu i restauracji, z tego powodu prawie każ dej nocy, o godzinie 3-4, budził em się z krzykó w spacerują cych turystó w z mocarstw zachodnich. Rodacy nie zostali wysł uchani. O hotelu: ś niadanie (bufet) jest godne pochwał y, jak na trzy gwiazdki jest po prostu doskonał e. Duż o ciastek, obfitych i smacznych. Obsł uga nie jest taka niegrzeczna, ale jakoś nieco zdystansowana i bez uś miechu odnosi się do rosyjskiego turysty. Nie był o chamstwa. Porozumiewają się wył ą cznie po angielsku, nie znają rosyjskiego. Wyjeż dż ają c, był am niemile zaskoczona obowią zkiem opł acenia podatku turystycznego (ok. 1 euro za osobę za dzień ). Ta kolekcja nie został a wcześ niej zgł oszona. Lokalizacja to dobra, zielona, spokojna okolica z ambasadami, blisko metra i parku. Powietrze jest czyste, woda pitna z kranu smaczna i bezpieczna. Polecam jedzenie od Turkó w - dwa razy taniej niż restauracje, urozmaicone, smaczne, duż e porcje, samoobsł uga (bez napiwkó w). Szczegó lnie podobał o mi się miejsce na bulwarze w pobliż u mostu Margaret.