Węgry w trasie „Włochy – kraj inspiracji!” Akord

19 Grudzień 2012 Czas podróży: z 19 Moze 2012 na 26 Moze 2012
Reputacja: +86.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

„Wł ochy to kraj inspiracji! ” Dzień pierwszy Wyjazd 19.05. 2012

Chciał bym opowiedzieć o mojej podró ż y do Wł och.

Wię c wyjdź . Wyjechaliś my na czas. Szef grupy, Andrey, nieustannie opowiadał o okolicznych zabytkach, któ re umilał y dalekie podró ż e. Moż na powiedzieć , ż e był naszym przewodnikiem. To był a mił a niespodzianka, ponieważ nie jest to akceptowane w Accord Tour, a liderzy grup milczą .

Zgodnie z planem na stację benzynową w Chopie dotarliś my o godzinie 14:00. Jest kantor wymiany walut i moż na kupić forinty. Lepiej trochę od razu kupić , bo autobus nie jedzie wieczorem do kantoró w, a jeś li chcesz się przespacerować , bę dziesz potrzebować pienię dzy.

Odprawa celna minę ł a szybko, w dwie godziny, bo przyjechaliś my pierwsi. Jedyną innowacją był o to, ż e trzeba był o iś ć sprawdzić z bagaż em. Tak nie był o w zeszł ym roku. . .


Do hotelu w Budapeszcie dotarliś my o godzinie 19:00. Hotel Danubius jest po prostu wspaniał y. Zostawiają c rzeczy w pokoju, poszliś my na spacer. Niedaleko hotelu znajduje się przystanek tramwajowy 49. Odjeż dż a na stronę Pesztu. Biletu tramwajowego nie bę dzie moż na kupić u kierowcy, sprzedawane są tylko w centrum. Przeprowadziwszy się bez biletu na Dunaj, wysiedliś my po stronie Pesztu. Ale i tam bardzo trudno jest kupić bilety, bo nawet w metrze prawie wszystkie automaty są zepsute. Ale nawet dział ają ca maszyna potrzebuje tylko monet. Pienią dze moż na wymienić w sklepie, ale nie robią tego chę tnie. W efekcie, po spę dzeniu duż ej iloś ci czasu i kupieniu biletó w, udaliś my się na nocny Sejm. Tramwaj nr 2 jeź dzi tam z mostu, ale jego przystanek znajduje się pod ziemią .

Nocny parlament jest naprawdę niesamowity. W cią gu dnia nie wyglą da tak imponują co. Tramwaje kursują dokł adnie do 24 godzin, wię c nie był o problemó w z powrotem do hotelu. Jedyną rzeczą jest to, ż e w nocy trudno okreś lić , gdzie wyjś ć . Dlatego lepiej liczyć przystanki.

„Wł ochy to kraj inspiracji! ”. Drugi dzień .

Pokó j w hotelu Flamenco jest naprawdę fajny - duż y, duż o luster. Hotel jest trochę stary - dziwne klimatyzatory, ale ogó lne wraż enie nie psuje. Rodzaj wielkiego wielkomiejskiego hotelu. Ś niadanie jest doskonał e, ogromny wybó r jedzenia. Szczegó lną atrakcją są ś wież e wypieki. Hotel poł oż ony jest niedaleko centrum miasta.

Rano o 8-00 wybraliś my się na zwiedzanie Budapesztu. Nasza przewodniczka, pani w wieku przedemerytalnym, w zasadzie opowiadał a o tym, czego brakował o w Budapeszcie po upadku Zwią zku Radzieckiego. Ale i bez tego widoczne był y elementy upadku - zabite deskami witryny sklepowe w centrum miasta. W baszcie rybackiej nie moż na był o dostać się do Katedry Macieja, ponieważ w niedzielę odbywa się tam naboż eń stwo do 14-00, a straż nicy nikogo tam nie wpuszczają . Wprawdzie przewodnik powiedział , ż e jeś li przekonasz ich, ż e jesteś katolikami, wpuszczą cię , ale my nie pró bowaliś my. W normalnych czasach wejś cie do katedry jest pł atne. W pobliż u pał acu kró lewskiego oddzieliliś my się od grupy, aby popatrzeć na fontannę przedstawiają cą polowanie kró la Macieja. Aby się do niego dostać , trzeba zejś ć obok ptaka Turul, dotrzeć do pomnika Savoy i skrę cić w lewo w ł uk.


Nastę pnie zabrano nas do bazyliki ś w. Stefana, gdzie udał o nam się dostać na niedzielne naboż eń stwo z organami. Zwykle koń czy się o godzinie 11:00. Potem oddzieliliś my się od grupy i poszliś my do parlamentu na wycieczkę po rosyjsku o 12-30. Ale niespodziewanie wszystkie wycieczki do parlamentu został y odwoł ane, chociaż rano, kiedy go mijaliś my, nadal mogli tam pojechać . Po podziwianiu fasady muzeum etnograficznego wybraliś my się na wycieczkę do zoo, któ re znajduje się na terenie Placu Bohateró w naprzeciwko ł aź ni hrabiego Szé chenyi. Dojechaliś my tam metrem z jedną przesiadką . Mał ą niespodzianką dla zwiedzają cych jest to, ż e przed wejś ciem do metra nie zawsze znajduje się znajomy znak z literą M. Na Placu Bohateró w wejś cie do pasaż u wyglą da bardziej jak przejś cie podziemne. Bilet wstę pu - 2400 forintó w. Wł aś ciwie samo zoo nie jest wystarczają co duż e, nawet w poró wnaniu z Charkowem. Ma niewielką szerokoś ć i znajduje się blisko linii kolejowej. Tutaj lwy drzemią pod rykiem pocią gó w - niezwykł y widok. Zoo prezentuje naprawdę wyją tkowe zwierzę ta - nosoroż ca, warany z Komodo. Ale przede wszystkim uderzył mnie darmowy pokaz z fokami. W sumie podró ż się opł acił a.

O szó stej trzydzieś ci wyjechaliś my z Placu Bohateró w do Sopron i dotarliś my do hotelu o 10.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara