Rodzinne spokojne wakacje

Pisemny: 5 grudzień 2010
Czas podróży: 1 — 7 sierpień 2010
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Odpoczywaliś my w sierpniu. Czas trwania 6 dni (wydawał o się trochę , chciał em przynajmniej 8). Pogoda dopisał a, morze był o ciepł e. Opatija to mał e, pię kne, czyste miasteczko. Wszę dzie kwiaty, palmy. Dwa pię kne, zadbane parki. Wzdł uż cał ego wybrzeż a cią gnie się wą ska promenada z ł aweczkami. Hotel jest naprawdę jednym z najstarszych, ale cał kiem przyzwoity. Znajduje się w samym centrum Opatiji na drugiej linii. Okna wychodzą na drogę i hotel na wprost, wię c nie warto przepł acać za pokó j z widokiem na morze, nadal jest prawie niewidoczny. Na korytarzach są dywany, pię ciometrowe sufity, wszę dzie kryształ owe ż yrandole - ogó lnie w stylu okresu sowieckiego. Podwó jne drzwi we wszystkich pokojach - cisza, jakbyś był sam. W oknach są drewniane okiennice, ś ciany są grube, wię c w pokojach wcale nie jest gorą co, klimatyzatory nie są potrzebne. Meble są naprawdę stare, ale pokoje są czyste, cał a hydraulika dział a. Sprzą tane codziennie. Nie kradną , nie ukrywali duż o pienię dzy, zostawili aparat, telefony komó rkowe, nawet zł otą biż uterię na stoliku nocnym - wszystko jest nienaruszone. Dobry bufet z jedzeniem? . Ryby, kilka dań mię snych, kurczak, wszelkiego rodzaju warzywa, ryż , makarony, pizza, dż emy, ogó rki kiszone, nie bę dziesz gł odny. Na deser melony, arbuzy, ś liwki, ciasta, galaretki weź ile chcesz. Dobrze ugotowane, nikt nie narzekał . Tylko herbata, woda, soki tylko na ś niadanie, na obiad, wszystkie napoje są pł atne. Radzę zabrać ze sobą bojler (co zrobiliś my) i napić się herbaty w pokoju, nadal chce się pić . Jedliś my dwa posił ki dziennie, ale nie był o problemó w. W pobliż u sklep, w któ rym moż na kupić wszystko. W pobliż u targu znajdują się owoce i warzywa. Przy targu znajduje się sklep z winami, jest cał kiem przyzwoite wino lokalnej fabryki i niedrogie. Sprzedają też lokalną oliwę z oliwek, kupiliś my ją i polubiliś my. Wszystkie plaż e są bezpł atne, publiczne. Tam, gdzie ci się podoba, poł ó ż się tam, nie bę dą cię ś cigać . Sama plaż a to betonowe pł yty, leż aki, parasole pł atne. Niektó rzy opalają się tylko na skał ach. Pojechaliś my do hotelu Kvarner, gdzie dno jest piaszczyste i nie ma jeż y. Moż na jednak kupić kapcie ką pielowe, są one sprzedawane na każ dej ulicy we wszystkich kolorach i rozmiarach i niedrogo. Morze jest czyste, woda bardzo sł ona i dobrze trzyma, nie utoniesz. Wieczorem wszyscy wychodzą na zewną trz, muzyka jest wszę dzie, każ dy hotel ma swó j program z piosenkami i tań cami. Ale dokł adnie o 24.00 wszystko milknie i robi się cicho. Spał em spokojnie. Nie jeź dziliś my na wycieczki, ż ał owaliś my czasu. Sami poszliś my do są siedniego miasta Lavran, któ re znajduje się okoł o sześ ciu kilometró w wzdł uż wybrzeż a. Radzę jechać , mija się bardzo pię kne miejsca, a miasteczko ciekawe. Popł ynę liś my też ł odzią na wyspy Krk i Kres. Zabawna wycieczka. Na statku dawali nam napoje i jedzenie, ś piewali pieś ni. Na wyspach dali czas osobisty na dwie godziny. Chcesz chodzić , ale chcesz pł ywać . Swoją drogą , morze jest po prostu cudem, nigdzie takiego nie ma. Generalnie z reszty jesteś my zadowoleni, nie chcieliś my wyjeż dż ać .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał