Spokojny odpoczynek

Pisemny: 5 lipiec 2007
Czas podróży: 5 — 12 czerwiec 2007
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 8.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 7.0
Odpoczywaliś my w Philippion Beach razem z mę ż em po mini klasyku w czerwcu 2007. Reszta w zasadzie okazał a się dobra. Ale to chyba nie 4 gwiazdki. W pokoju nie był o suszarki do wł osó w, ż eli, szamponó w itp. Mieszkaliś my na 4 pię trze, widok był boczny - na dom. lokale i morze. Wieczorem mił o był o usią ś ć na balkonie pokoju i napić się drinka. Jedzenie był o smaczne, moż e trochę monotonne, ale był y czysto greckie przeką ski. All Inclusive zawiera tylko napoje, bardzo podobał a mi się frappe (zimna kawa), cola i soki są bardzo sł odkie, wydaje się , ż e są produkowane lokalnie. Nie był o prawie ż adnych owocó w (tylko jabł ka wieczorem). Pokó j był codziennie sprzą tany, a rę czniki zmieniane. Owoce kupiono w lokalnym sklepie, był y tań sze niż na Krymie w zeszł ym roku i pyszne. Na obiad oczywiś cie wybó r jest mniejszy niż na obiad, ale zawsze starczył o dla wszystkich.

Morze jest czyste, ale nie ma skał , pojechaliś my w rejs po zatoce Toroneo i zatrzymywaliś my się w ró ż nych mał ych miasteczkach, dzię ki czemu krajobraz jest tam pię kniejszy.

Na plaż y leż aki są pł atne - 3 euro za dzień (mimo ż e mieliś my wszystko. w cenie). Gospodarzem był Vilar Tours. Dziewczyna Maria był a prawie zawsze w hotelu, wybraliś my się na wycieczkę ł odzią po zatoce Toroneo, towarzyszył nam przewodnik Andrei, któ ry podobno był na tej wycieczce po raz pierwszy i nic nie powiedział . W autobusie byli z nami sprytni Bał towie, któ rzy udawali, ż e nie rozumieją nic po rosyjsku, ale rozumieli przewodnika! Wię c ten Andrey zachowywał się jak prawdziwy turysta, kupił mnó stwo pamią tek, poprosił o zrobienie mu zdję cia na starym „mydelniczku” i po prostu w ogó le zapytał wszystkich: „No, jak ci się podoba? ” Nie zrobiliś my tego lubię trasę , ponieważ nikt nam nic nie powiedział , chociaż naprawdę chciał em coś usł yszeć.

Z rozrywki w pobliż u hotelu był bilard, cymbergaj i dyskoteki. Na plaż y wydawał o się , ż e moż na wypoż yczyć katamarany (ale nie ma gdzie pł ywać ) i inny sprzę t sportowy.
Na sił owni rzeczywiś cie niektó re symulatory są zepsute, basen na tył ach hotelu nie jest zł y, bardzo przyjemnie był o tam pł ywać po sł onym morzu. W sumie dobre wakacje. Zwł aszcza po zeszł orocznych wakacjach w sowieckim pensjonacie na Krymie.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał