przygody w Grecji

Pisemny: 29 sierpień 2011
Czas podróży: 27 lipiec — 7 sierpień 2011
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 6.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 7.0
Grecja. Kreta. 28.07-07.08. 11 Przed wyjazdem nauczymy się greckiego.
Witam - Yasas
dzień dobry kalimera
dobry wieczó r calispera
Dzię ki - Efcharisto
Tak nie
Nie - ooh
Proszę - paracalo
Bon appet - Kali orexy
dobry - kala
Proszę - paracalo
Bon appet - Kali orexy
dobry - kala
Okazał o się , zgodnie z oczekiwaniami – Hellenowie są zachwyceni, sł yszą c ich ję zyk z ust przyjezdnych Rosjan.

Wyjazd z Domodiedowa o godz. 10-00. Boeing 737. Jestem przy oknie! Pogoda jest pogodna. Po pierwsze lasy, drogi, osiedla, rzeki (w tym Oka). Nastę pnie czterokolorowe patchworkowe prostoką ty to Ukraina (ciemno-jasnozielony, ż ó ł ty i brą zowo-brą zowy). Dalej wzdł uż wybrzeż a i Morza Czarnego. Od czasu do czasu moż na zobaczyć ł odzie. Godzinę pó ź niej brzegiem znó w jest Turcja. Nastę pnie podlewanie. Morze i wyspy. Zejś cie i bezpieczne lą dowanie. Razem 3 godziny 40 minut.
Bezproblemowo przechodzimy odprawę celną . Lotnisko jest mał e. Zmiaż dż yć przy odbiorze bagaż u.
W samolocie pilot poinformował , ż e ró ż nica czasu wynosi 2 godziny. W autobusie czas moskiewski jest na zegarze elektronicznym. Przewodniczka, dziewczyna, nie wie tego na pewno, ale z pową tpiewaniem zakł ada, ż e ​ ​.1 godzinę . Robi się ciekawie. Przewodnik, zniekształ cają c akcenty, informuje nas, ż e mają wszystkich rosyjskich przewodnikó w.
Krajobrazy za oknem autobusu są doś ć ciekawe, nie da się ich poró wnać z egipskimi. Morze, gó ry, palmy, cyprysy, wierzby, oliwki. Domy przypominają tureckie i kairskie - na dachach są beczki, czę sto nie ma szklanek.
Godzinę pó ź niej dojeż dż amy do hotelu. Wioska Bali Beach. Począ tek od razu psuje nastró j.
Zamiast dwó ch pokoi jednoosobowych otrzymujemy z koleż anką jeden pokó j dwuosobowy. Chociaż pł acono inaczej. Nie znoszę zapachu nikotyny, a Aleksiej pali. Jestem skowronkiem, a on sową . Uwielbiam ciszę , mó wi bez przerwy. Nie mieliś my mieszkać razem. To normalne, ż e się nie rozpadnie. Rozmawiał em z innymi wczasowiczami, oni też mieli podobne problemy. Na przykł ad najpierw osiedlili się w jednym pokoju, po pewnym czasie przenieś li się do drugiego.
Hotel poł oż ony jest nad morzem i w gó rach. Od recepcji do morza 95 stopni. Z recepcji do pokoju kolejne 140 stopni w gó rę . Przyjemnie mał o.
Klimatyzacja wprawdzie nie idealna, ale nadal dział a. Po przesunię ciu ł ó ż ek upewnił em się , ż e klimatyzator na mnie nie dmucha. Pokó j jest okresowo odwiedzany przez mał e mró wki.

Plaż a jest cudowna. Mał y piasek. Dó ł umiarkowanie pł aski. Woda trzyma się prawie jak Morze Czerwone. Morze jest czyste i przejrzyste. Prawie nie ma wiatru ani fal. Plaż a w gł ę bi zatoki. Moż na pł ywać po cał ej zatoce: ponad 200 metró w. Jeden niuans. Jeś li stoisz w wodzie bez ruchu, mał e rybki gryzą twoje nogi. Najpierw na pię tach, a potem wyż ej. Niezwykł e i nieprzyjemne. Są baseny, choć mał e. Nie ma animacji.
Krajobrazy są bardzo pię kne. W pobliż u hotelu znajduje się wiele sklepó w. Wieczorem o zachodzie sł oń ca bardzo mił o jest pospacerować . O 21:00 robi się ciemno. Ś wit od 6 rano.
Kuchnia jest bardzo smaczna. Mię so jest cudownie ugotowane. Rano kieł baski i kieł baski. Bez soi, w przeciwień stwie do Turcji i Egiptu. Soki nie są w proszku, ale normalne. Dobry ser. Ryba nie jest zbyt dobra. Pyszne arbuzy i sał atki. Dobre wino i piwo. W stoł ó wce nie podaje się mocnych napojó w.
Sprzą tanie w pokojach nie jest nachalne: jestem na lunchu - sprzą taczka szybko sprzą ta. Napiwki nie są wymagane.
Wycieczka.
Knossos - Lychnostatis.
02.08. autobus o 8:30. Brak wolnych miejsc. 9:30 Pał ac w Knossos. Staroż ytne pań stwo minojskie - 2 tysią ce lat pne Pierwszy w Europie. Mamy szczę ś cie. Taksó wkarze zablokowali podejś cie do kas. Dlatego w tym dniu muzeum został o udostę pnione bezpł atnie. Zaoszczę dziliś my 6 euro. Pał ac wraz ze sklepieniami-labiryntami jest niewielki. Gorą co. W cieniu +35. Ale jest mał o cienia. Przewodnik opowiada ró ż ne legendy. Minojczycy byli miniaturowi. Wysokoś ć okoł o 150cm. Waga 45kg. Okupacja narodowa to walki bykó w. I najpierw trzeba był o, bę dą c mu na drodze, chwycić za rogi i przeskoczyć byka, przelatują cego mię dzy rogami. Goś cie, pró bują cy to zrobić , zginę li. Pojawił y się wię c plotki, ż e na Krecie byk zabija ludzi. Uś miercano takż e byki.

Okoł o tysią ca lat pne. Po niszczycielskim siedemdziesię ciometrowym tsunami Achajowie i Dorowie (przodkowie Grekó w) opanowali osł abiony stan. Czę sto zdarzają się (5-6 razy w roku) trzę sienia ziemi. Zwykle 3-5 punktó w. Wcześ niej specjalnie hodowane wę ż e. Ci odczuwali zbliż anie się trzę sienia ziemi przez 1-1.5 godziny. Labirynt nie zrobił na mnie wraż enia. Ruiny ruin. Ś wież o wyciś nię ty sok 1.5-3 euro 300 gramó w.
Nastę pnie udaliś my się do stolicy – ​ ​ Heraklionu. Okoł o 260 tysię cy mieszkań có w. Z Placu Wolnoś ci i hotelu Astoria udaliś my się do Katedry Ś w. Tytusa. Paweł przynió sł wieś ci o Chrystusie, a nastę pnie Tytus zał oż ył tutaj koś ció ł chrześ cijań ski.
Nastę pnie darmowy spacer po mieś cie. Poszliś my na molo, spacerowaliś my po centrum, wś ró d sklepó w. „Rosjanie” są tu dobrze traktowani. Jedliś my w kawiarni. Porcje są bardzo duż e w europejskim stylu. Chodziliś my po parku. Przechodzą c obok prefektury, zauważ yliś my mnó stwo plakató w i napisó w. Treś ć dla rzą du nie jest zbyt przyjemna.
Nastę pnie udaliś my się do muzeum ż ycia kreteń skiego - Lychnostatis. Przyjrzeliś my się , jak ż ył y rodziny w XVIII i XX wieku. Zapoznaliś my się z rzemiosł em narodowym. Ci, któ rzy chcą , nawet się w nich pró bowali. Dzieci radoś nie deptał y po winogronach. Pró bowaliś my krajowych napojó w (nalewka z dzikiej ró ż y z cynamonem) i jedzenia. Widzieliś my pierwszy skuter wodny, dowiedzieliś my się , ż e został wynaleziony na Krecie. Poznaliś my tań ce narodowe.
O godzinie 19-10 dotarliś my do hotelu. Zmę czony, ale nie ż ał ował wyjazdu.
Powró t.

Autobus się spó ź nił . Do hotelu kierowca nie chciał podjeż dż ać . Musiał em iś ć z rzeczami do autobusu okoł o 500 metró w. Na lotnisko dotarliś my na godzinę przed odlotem. Kolejki są bardzo dł ugie. Obsł uga odmawia pomocy mimo spó ź nienia na samolot. W rezultacie samolot czekał na mnie dodatkowe pó ł godziny. Stewardzi pró bowali mi robić wyrzuty, ale się odezwał em. Lot przebiegł dobrze. Podobał mi się mał y ekran, któ ry przesył ał informacje o locie i naszej lokalizacji. Cudowna sceneria za oknem. Lecą c do Moskwy, zauważ yli poż ary, choć nieliczne. Cię ż kie lą dowanie, ale wszystko skoń czył o się dobrze.
szorstkie, ale wszystko dobrze się skoń czył o.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał