Hotel został zadeklarowany jako 4+, okazało się, że na znaku jest 5*, ale ciągnie się na 3*

Pisemny: 8 czerwiec 2011
Czas podróży: 15 — 29 może 2011
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 3.0
Usługa: 4.0
Czystość: 4.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 2.0
Hotel jest nowy, został wybudowany w 2010 roku, podobno pierwszy sezon dział a, wię c jest wiele niedocią gnię ć i niedocią gnię ć . Przy wymeldowaniu wskazaliś my wszystko, co nam nie odpowiadał o, mam nadzieję , ż e obsł uga hotelu wysł ucha naszych zaleceń .
Ale przedstawiciel naszego touroperatora (podró ż owaliś my z TEZ TOUR) po prostu je zignorował , najwyraź niej dla tej dziewczyny to był o najważ niejsze: uzyskać procent ze sprzedaż y wycieczek krajoznawczych na Krecie. A zainteresowanie nie był o sł abe: wykupiliś my wycieczkę na Santorini za 100 euro taniej od lokalnych przewodnikó w. W tym licz od każ dego biletu, któ ry ma w kieszeni 50 euro (to nawet biorą c pod uwagę.20% zniż ki, któ rą udzielili pierwszym turystom w maju).
A teraz o wadach hotelu:

1. Zameldowanie: za pokó j z widokiem na morze trzeba dopł acić.150 euro. Niezależ nie od tego, za co zapł acił eś przy zakupie wycieczki: kupiliś my pokó j superior z widokiem na morze, widok na morze okazał się widokiem na basen. Ale to nic: ludzie, któ rzy kupili pokó j z widokiem na ogró d, mogli z okna zobaczyć drogę i wysypisko. Sam hotel znajduje się na koń cu wybrzeż a, wię c na każ dym pię trze są tak naprawdę dwa pokoje z widokiem na morze.
2. W pokoju: sejf (bezpł atny), lodó wka (pusta), telewizor (nowy, mał y plazmowy Samsung) - za pilota należ y wpł acić kaucję w wysokoś ci 30 euro, któ rą moż na otrzymać w recepcji.
Ł azienka jest poł ą czona, uderzył o nas to, ż e w ł azience nie był o zasł ony, trudno był o wzią ć prysznic, cał a woda rozpryskuje się po ł azience, a po wyjś ciu z ł azienki podł oga jest mokra. Jest to nie tylko nieprzyjemne, ale nawet niebezpieczne: moż esz poś lizgną ć się na mokrych pł ytkach i zranić się .
W ł azience opró cz wieszaka na rę czniki znajdował się tylko jeden wieszak, któ ry sł uż ył jednocześ nie zaró wno na rę czniki osobiste, jak i na szlafroki.
Kolejna nieprzyjemna rzecz: w ł azience nie był o podgrzewanych wieszakó w na rę czniki, wię c rę czniki nie wysychał y prawidł owo, był y wilgotne i nie był y codziennie wymieniane.
Mokre rę czniki i mokre stroje ką pielowe trzeba był o suszyć na balkonie: zawiesiliś my je na balustradzie balkonu i oparciach krzeseł .
Kolejna wada: w szafie kiepskie wieszaki z metalowego drutu, sł owem: tanie. Ale w szafie był y szlafroki i kapcie dla wczasowiczó w.
Ł ó ż ko jest duż e, ale jakoś kanciaste, wpadł em na nie kilka razy, gdy pró bował em przejś ć obok niego po ciemku. Tutaj potrzebny jest albo szerszy materac, aby wystawał kilka centymetró w poza boki ł ó ż ka, albo po prostu inny model ł ó ż ka. Nie był o koca, zamiast tego był puszysty 100% poliestrowy koc. Narzuta był a duż ym kremowym rę cznikiem waflowym.

Kolejne waż ne zaniedbanie, któ re nas zdenerwował o: w pokoju nie był o nocnych dywanikó w, a podł oga był a wszę dzie wył oż ona zimnymi kafelkami. Przyjechaliś my na począ tku sezonu i przez kilka pierwszych dni był o chł odno, wię c pobudka rano, aby postawić stopy na zimnej podł odze, nie był a przyjemna.
Nawiasem mó wią c, na korytarzu też nie był o dywanó w, wię c kroki na kafelkach rozbrzmiewał y w cał ym korytarzu i był y bardzo dobrze sł yszalne w pokoju. Był o to szczegó lnie niepokoją ce wieczorem, kiedy kł adziesz się spać i nie moż esz zasną ć , dopó ki ostatni goś cie nie wpadną do twojego pokoju.
Ogó lnie izolacja akustyczna w pokoju (i w cał ym hotelu) był a cudowna, rano obudził o nas dudnienie talerzy w jadalni. A raz nawet obudziliś my się o 4 nad ranem z tego, ż e w pokoju obok ktoś za gł oś no się pieprzył .
3. Plaż a: super! ! ! Bardzo wygodne wejś cie do morza, bardzo ł agodne, wydawał o się , ż e już się oddalił eś , ale woda wcią ż się gał a Ci do pasa. Plaż a jest piaszczysta, wejś cie do morza kamieniste – no có ż , to dosł ownie 3-5 metró w do przejś cia przez mał e kamyczki i duż e gł azy, a potem pł askie piaszczyste dno. Woda jest czysta, przejrzysta, mał e fale. Widok jest bardzo pię kny: widać linię brzegową jak najdalej, rano z lewej strony widać gó ry, nad któ rymi w poł udnie unoszą się chmury, a wieczorem gó ry rozpł ywają się we mgle i ledwo zauważ alne pozostają sł abe kontury.
Parasole i leż aki (bezpł atnie) są nowe. Kaucja za rę cznik wynosi 15 euro, ale co jest zł e i dziwne: rę cznik plaż owy nie jest wymieniany podczas cał ego urlopu ani razu, wię c bę dziesz musiał go wysuszyć i wyprać w razie potrzeby. Nawiasem mó wią c, w hotelu nie ma pł atnych usł ug pralniczych.

Dostę pne są.3 baseny i 1 basen dla dzieci. Nie pł ywaliś my w nich (bo przyjechaliś my nad morze), wię c nie mam o nich nic do powiedzenia. Na plaż y jest bar, drinki w barze są obrzydliwe, lody syntetyczne.
4. Posił ki (all inclusive): bardzo mał a jadalnia, stolikó w nie starczy dla wszystkich, kelnerzy nie mają czasu na ich posprzą tanie.
Sał atki - praktycznie nie był o, z wyją tkiem greckiej i kapusty, wszystko inne w barze sał atkowym to tylko siekane warzywa i kilka rodzajó w sosó w do dressingó w.
Mię so jest stale przesolone lub nadmiernie pieprzone, tylko raz podawali normalne mię so, podczas gdy był o podawane na osobnym stole. Zrozumieliś my to w ten sposó b: w koń cu szefowi udał o się ugotować coś znoś nie mię snego.
Ryba smaczna, mię kka, taka sama. Raz na 2 tygodnie był y mał ż e. Z owocó w morza nie był o nic wię cej: bez krewetek, bez kalmaró w - NIC! To dziwne, bo na Krecie jest znacznie wię cej owocó w morza niż mię sa. Aby dostać homary na obiad, trzeba był o wcześ niej zarezerwować i zapł acić za nie.
Desery nie wystarczał y: jeś li zbliż asz się do koń ca obiadu, moż esz już nie dostać ciast, a nie rozsypują nowych.
Z owocó w był y tylko jabł ka i pomarań cze, no, kilka razy kreteń skie ś liwki i WSZYSTKO !! !
Kupiliś my wł asne owoce i jagody: melon, arbuz, truskawki, brzoskwinie, nektarynki, banany. Wyobraź sobie, ż e nawet banany nie został y podane w hotelu! Nawiasem mó wią c, owocó w nie moż na był o wyją ć ze stoł u, powiedziano nam: „zjedz je tutaj”, ale szczerze zignorowaliś my ich sł owa.
BRAK MENU DLA DZIECI!
5. Napoje: herbatę i kawę podawano tylko na ś niadanie, przez resztę czasu ciasta moż na był o popijać sokiem lub winem lub napojami gazowanymi.

Nie był o sokó w ś wież o wyciskanych, dostawali paczkowane, nie był y smaczne, gorsze nawet niż nasz "Sad" czy "Dobry".
Wszyscy nalewali to samo wino: biał e lub czerwone, wino stoł owe, podobno najprostsze. Nie rozumiemy win, ale szczerze mó wią c, spró bowaliś my lepszego wina. W osobnej lodó wce był y za opł atą butelki wina.
Nie wiedzą , jak przygotować koktajle: obrzydliwe i nic wię cej.
Dobre mojito, ś wież e soki i pyszne biał e wino piliś my tylko w restauracjach w mieś cie.
6. Rozrywka: nie był o. Kupują c wycieczkę , organizator wycieczki powiedział , ż e bę dą animatorzy, aerobik w wodzie i tak dalej. Nic takiego nie był o, a animatoró w nie widzieliś my w oku. Urlopowicze bawili się najlepiej jak potrafili: grali w planszó wki, przy basenie był pł atny tenis stoł owy i bilard (2 euro za mecz). Kilka razy zagraliś my w bilard.
Ponieważ wieczorami nie był o co bawić , wszyscy w tym czasie zwykle pili tani alkohol w lobby barze. Po godzinie 23:00 napoje w barze w holu został y opł acone, po czym wszyscy zaczę li rozchodzić się do swoich pokoi.
7. Wnę trze hotelu jako cał oś ć : tanie, któ re stara się zaciemnić mó zg ostentacyjnym poł yskiem. Jeś li przyjrzysz się uważ nie, moż esz wyliczyć punkt po punkcie wszystko, na czym zaoszczę dzili wł aś ciciele hotelu, aż po okł adziny ś cienne.
Wł aś ciwie jedyną rzeczą , któ ra nam się podobał a, był a plaż a i pię kny krajobraz morski, wszystko inne był o dalekie od najwyż szej klasy. Zał oż ymy, ż e zapł aciliś my za plaż ę i pię kno przyrody)).

I jeszcze jedno: jeś li znajdziecie się w Sfakaki, nie jadajcie w lokalnych kawiarniach, zamiast ś wież ego soku podali nam sok z worka, za któ ry zapł aciliś my jak za ś wież y. Zachwycać się !
A organizator wycieczek (przypominam, to był TEZ TOUR) odebrał nas pó ź no, wylą dowaliś my na lotnisku godzinę przed startem samolotu.
Lotnisko w Heraklionie jest mał e, już w maju był o duż o ludzi (wyobraź cie sobie ile bę dzie w sezonie! ).
Z jakiegoś powodu bagaż nie jest oddawany przy odprawie, ale trzeba bronić osobnej kolejki do odprawy bagaż u, jakiś dom wariató w!
Nastę pnie, gdy został o nam 30 minut do odlotu samolotu, stanę liś my w ogromnej kolejce do kontroli paszportowej. Opró cz ramek nie mają nic, wię c wyczuwali każ dego pasaż era rę cznie.
Jeszcze raz dzię kujemy TEZ TOUR za to, ż e prawie spó ź niliś my się na nasz samolot!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał