Ось і добрались ми до Греції. Для першої поїздки обрали материк, Халкідікі. Там перший «палець», Касандру. Готель теж називався Касандра Пелес. Недалеко від Салонік, приблизно година їзди. В аеропорту все організовано: зустріли, посадили в автобуси, розвезли по готелях. В самому ж готелі виявилось що проплачені номери зайняті. Запропонували два дні пожити в старому корпусі за що пообіцяли тиждень «All» (у нас було «НВ»). Не обманули. Через два дні переселили в хороші номери з видом на море в новому корпусі хоч ми брали вид на сад. В презент пляшка вина і фрукти на номер. Харчувались тиждень по «All» в подарунок, сподобалось, потім доплатили ще 500 євро(за 4 людини) за наступний тиждень.
Про готель. Почну з старого корпусу. Знаходиться він далі від моря. В номерах чисто та все старе - і меблі, і сантехніка, і телевізор, і ремонт. Старе і фізично і морально. Перше враження гнітюче. Але за день привикаєш і все здається не так страшно. В принципі,як бюджетний варіант може кому і підійде. Основний корпус. Спочатку ви попадаєте в великий порожній хол який теж справляє не краще враження. В одному кінці холу рецепція в іншому бар. Потім проходите до ліфта, де у вас настрій помаленьку покращується і піднімаєтесь в номер, де настрій у вас стає зовсім хорошим. Свіжий ремонт, нові меблі, великий телевізор, зручний санвузол – що ще потрібно серцю відпочиваючого. Прибирають номер кожен день не краще і не гірше ніж в інших готелях. Рушники міняють, дуже швидко реагують на любі зауваження. Ще забув про мінібар який перший раз заповнений безплатно.
Тепер перейдемо до такого немаловажного для нашого співвітчизника питання як харч і випивка. Якщо ви прихильник, скажімо так, «турецького стилю» то вам не сюди. Голодними не останетесь але чогось особливого не чекайте. Спиртне присутнє. Вино, пиво сподобалось, коньяк «Метакса» незвичний, коктейлі нормальні. Соки не порошкові, з пакетів. Офіціанти, за рідким виключенням, справляються.
Територія готелю не мала, зелена і чиста. Два басейни – дитячий і дорослий. Не сподобались. Хлоровані і не дуже чисті. Зате дуже сподобалось море. Так багато часу на пляжі ми ще ніде не проводили. Температура води дуже комфортна. Дно піщане. Повітря теж не дуже гаряче. Лежаки, правда, приходилось займати рано але для мене це не проблема. Я люблю на світанку купатися в морі.
Розваг в готелі ніяких. По вівторках в таверні грецький вечір – танцюють сиртакі і грають на базуці. Якщо у вас «All» можете безплатно там повечеряти подивитись і послухати. Якщо не «All» то тільки подивитись і послухати. В барі біля рецепсії часом хтось грає і співає. Є дитяча площадка і мініклуб. Про останній нічого сказати не можу але дітей в готелі багато.
До найближчого села від готелю кілометри півтора-два. Чотири рази на день ходить безплатний бус. Туди краще їхати бо це під гору а назад можна і пройтися.
Тепер про саму Грецію. Трохи розчарувала. Думав буде на зразок Польщі чи Угорщини а насправді скоріш Туреччина. Були на екскурсіях перша Метеори, друга Салоніки. На Метеорах сподобалось, правда для такої далекої дороги могли б і ще щось показати. Виручив гід Панойотіс. Дуже ерудований і вміє розповідати. В Салоніках гідом була жінка. Говорила багато та незрозуміло. Було пару годин вільного часу. Походили по місту дещо купили та пообідали в якійсь забігайлівці.
Висновок: якщо ви любите на відпочинку добре поїсти і повеселитись вам не сюди. Але якщо ви любите море і збираєтесь багато часу проводити на пляжі то це місце саме для вас.
Wię c dotarliś my do Grecji. Na pierwszą podró ż wybrali lą d stał y, Halkidiki. Jest pierwszy palec, Cassandra. Hotel nazywał się ró wnież Cassandra Peles. Niedaleko Salonik, okoł o godziny jazdy. Na lotnisku wszystko jest zorganizowane: spotkane, wł oż one do autobusó w, zabrane do hoteli. W samym hotelu okazał o się , ż e pł atne pokoje są zaję te. Zaproponowali zamieszkanie w starym budynku przez dwa dni, za co obiecali tydzień "Wszystkich" (mieliś my "HB"). Nie oszukany. Dwa dni pó ź niej przenieś liś my się do pię knych pokoi z widokiem na morze w nowym budynku, chociaż mieliś my widok na ogró d. Prezent to butelka wina i owoce na pokó j. Jedliś my przez tydzień na "Wszystko" w prezencie, mi się podobał o, potem zapł aciliś my kolejne 500 euro (na 4 osoby) za nastę pny tydzień.
O hotelu. Zacznę od starego budynku. Znajduje się dalej od morza. Pokoje są czyste i stare - i meble i hydraulika, i TV, i remont. Stare, fizyczne i moralne. Pierwsze wraż enie jest przygnę biają ce. Ale przyzwyczaisz się do tego w jeden dzień i wszystko nie wydaje się takie straszne.
W zasadzie jako opcja budż etowa moż e komuś odpowiadać . Gł ó wny budynek. Na począ tku trafiasz do duż ej pustej hali, któ ra ró wnież nie robi lepszego wraż enia. Na jednym koń cu lobby znajduje się recepcja, na drugim. Nastę pnie udaj się do windy, gdzie twó j nastró j stopniowo się poprawia i wejdź do pokoju, w któ rym nastró j jest cał kiem dobry. Ś wież o po remoncie, nowe meble, duż y telewizor, wygodna ł azienka - czego jeszcze potrzeba sercu wczasowicza. Codzienne sprzą tanie pokoju nie jest ani lepsze, ani gorsze niż w innych hotelach. Rę czniki się zmieniają , bardzo szybko reagują na wszelkie uwagi. Wcią ż zapomniał em o minibarze, któ ry po raz pierwszy napeł nia się za darmo.
Przejdź my teraz do tak waż nej dla naszego rodaka sprawy, jaką jest jedzenie i picie. Jeś li jesteś fanem, ż e tak powiem, „tureckiego stylu”, to nie jesteś tutaj. Nie bą dź gł odny, ale nie oczekuj niczego specjalnego. Alkohol jest obecny. Lubił em wino, piwo, koniak Metaxa jest niezwykł y, koktajle są normalne.
Soki nie są sproszkowane, z opakowań . Kelnerzy, z nielicznymi wyją tkami, radzą sobie.
Teren hotelu jest mał y, zielony i czysty. Dwa baseny - dziecię cy i dorosł y. Nie podobał o mi się to. Chlorowany i niezbyt czysty. Zamiast tego bardzo lubił em morze. Nigdy nie spę dziliś my tylu godzin na plaż y. Temperatura wody jest bardzo komfortowa. Dno jest piaszczyste. Powietrze też nie jest bardzo gorą ce. Leż aki trzeba był o jednak zajmować wcześ nie, ale dla mnie to nie problem. Lubię pł ywać w morzu o ś wicie.
Brak rozrywki w hotelu. We wtorki w karczmie odbywa się wieczó r grecki – tań czą syrtaki i grają na bazooki. Jeś li masz „Wszystko”, moż esz zjeś ć tam obiad za darmo, oglą dać i sł uchać . Jeś li nie „Wszystko”, to po prostu patrz i sł uchaj. Ktoś gra i ś piewa w barze przy recepcji. Jest plac zabaw i mini klub. O tym drugim nie mogę nic powiedzieć , ale w hotelu jest duż o dzieci.
Do najbliż szej wioski od hotelu pó ł tora do dwó ch kilometró w. Cztery razy dziennie chodzić za darmo naszyjniki.
Lepiej tam iś ć , bo jest z gó rki i moż na iś ć z powrotem.
Teraz o samej Grecji. Mał e rozczarowanie. Myś lenie bę dzie jak Polska czy Wę gry, ale w rzeczywistoś ci bardziej jak Turcja. Pierwsza Meteora, a druga Saloniki był y na wycieczkach. Meteory mi się podobał y, ale na tak dł ugą podró ż mogliś my pokazać coś innego. Pomocny przewodnik Panoyotis. Bardzo erudyta i potrafi powiedzieć . Przewodnikiem po Salonikach był a kobieta. Mó wił a duż o i niezrozumiale. To był o kilka godzin wolnego czasu. Chodziliś my po mieś cie, kupowaliś my trochę i zjedliś my lunch w restauracji.
Wniosek: jeś li lubisz dobrze zjeś ć na wakacjach i dobrze się bawić , nie ma Cię tutaj. Ale jeś li kochasz morze i zamierzasz spę dzić wiele godzin na plaż y, to jest miejsce dla Ciebie.