recenzja hotelu Ammon Zeus 3*

Pisemny: 17 styczeń 2009
Czas podróży: 1 — 7 czerwiec 2008
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Dwa dni temu wró ciliś my z ż oną z podró ż y do Grecji i chociaż moje wraż enia był y jeszcze ś wież e, postanowił em napisać recenzję , któ ra moż e pomó c komuś zaplanować wakacje, ocenić wszystkie za i przeciw. Postaram się być obiektywny.
Generalnie zebrał się z ż oną , aby odwiedzić Grecję . Wcześ niej byli tylko w Turcji (Kemer) na 4. miejscu, a w Chorwacji (dzielnica Porecha) na 3. miejscu. Dł ugo wybieraliś my, doką d się udamy, wrzucił em do Internetu masę informacji, w tym szeroką gamę recenzji, czę sto nieobiektywnych i kapryś nych. Na począ tku planowaliś my pojechać na Kretę , ale zależ ał o nam nie tylko na wygrzewaniu się na plaż y, ale takż e, jeś li to moż liwe, odwiedzeniu niektó rych historycznych miejsc, zrobieniu ciekawych wycieczek. Wyspa wię c nam nie odpowiadał a, ponieważ . terytorium wyspy ogranicza cię w przestrzeni, a na kontynencie jest wię cej okazji do zwiedzania zabytkó w. Poradzono nam, aby wykupić wycieczkę od touroperatora Mouzenidis Travel. Zdecydowaliś my się wybrać hotel na pó ł wyspie Chalkidiki w pó ł nocno-wschodniej czę ś ci Grecji. Zatrzymaliś my się na pierwszym palcu - pó ł wyspie Kassandra, kierują c się tym, ż e jest bliż ej wszystkich tras wycieczkowych, co bezpoś rednio wpł ywa na cenę wycieczki i czas podró ż y, a takż e fakt, ż e są dzą c po opiniach, piaszczyste plaż e na Tam odpoczywają Kasandra i Grecy. Rozważ aliś my 4-ku, skupiają c się na poziomie usł ug w Chorwacji, w koń cu w Europie. Wybraliś my kilka hoteli, do któ rych chcielibyś my pojechać , ale nie był o tam miejsc. Zaproponowano nam hotel Ammon Zeus 4 *, niepeł ne wyż ywienie. . W Internecie nie był o zbyt wielu ostatnich recenzji, ale nie znaleź liś my w nich zbyt wiele negatywnych, a biorą c pod uwagę , ż e czas się koń czy, zgodziliś my się .
Do Grecji przybyli z Moskwy 18.06. Wygodnymi autobusami „Mouzenidis Travel” dojechaliś my z lotniska do miejscowoś ci Kalithea (okoł o 70 km od Salonik), gdzie zostaliś my przewiezieni do taksó wki, co począ tkowo wywoł ał o zdziwienie. Wioska poł oż ona jest na gó rze, a hotel nad brzegiem morza u podnó ż a gó ry, autobus ze wzglę du na wą ską drogę nie moż e tam dojechać , wię c pracownicy biura podró ż y zapewniają na ten moment i turyś ci są dowoż eni na hotel taksó wką .

Pierwsze wraż enie hotelu nie zachwycił o nas, wyjaś niam, ż e zawsze zaczynał em poró wnywać wszystko z Chorwacją . Hotel skł ada się z 6 kondygnacji, 1 pię tro to jadalnia, hol oraz pomieszczenia administracyjne. Znajduje się nie dalej niż.30 metró w od morza. Plaż a jest drobnym biał ym piaskiem, jak wskazano na stronie internetowej hotelu (zwykle okazuje się , ż e to kamyki z piaskiem). Wejś cie do morza jest ł agodne, co jest dobre dla dzieci. Po 25-30 metrach od brzegu nadal bę dziesz dotykał dna stopami. Nawet gdy morze w pobliż u wybrzeż a jest wzburzone, woda nie jest mę tna, jak na przykł ad w Turcji, ale przejrzysta. Widać duż o ryb. Nie spotkaliś my jeż y. Ogó lnie rzecz biorą c, najważ niejszą rzeczą , po któ rą przyjechaliś my, jest plaż a, bliskoś ć hotelu i morze w tym hotelu zasł ugują na 5+ ocen. Na wodzie nie był o ż adnej rozrywki poza skuterem wodnym i katamaranem.
Dostaliś my pokó j na trzecim pię trze bez widoku na morze, co w ogó le nie miał o wię kszego znaczenia, ale jeś li ktoś ma szczę ś cie, weź go z widokiem na morze: sł oń ce ś wieci w stronę pokoju tylko do poł udnia, wię c pokó j jest nie gorą co, ale widok na morze jest pię kny. Mieliś my pokó j standardowy, w pokoju: TV, lodó wka, klimatyzacja, wanna, suszarka do wł osó w, szlafroki, telefon, 2 krzesł a, stó ł i suszarka na balkonie. Osobno warto wspomnieć o ł azience, w recenzjach naprawdę duż o o niej pisali. Wanna jest mał a i do siedzenia, tj. jest w nim coś w rodzaju stopnia, a kiedy pró bujesz się umyć , istnieje duż e prawdopodobień stwo poś lizgnię cia się i upadku. Wszystko to jest bardzo niewygodne. Ponadto nie ma elementarnej kurtyny, wię c cał a woda wylewa się na podł ogę . Suszarka znajduje się wysoko, a jej konstrukcja jest taka, ż e ​ ​ po opuszczeniu wę ż a z suszarki w dó ł , wył ą cza się . Dlatego musiał em trzymać wą ż w podniesionej pozycji, gdy uż ywał a go moja ż ona, chociaż dla mnie też się wył ą czył (mam 180 cm wzrostu). Pokó j posiada indywidualną klimatyzację , ALE! Jest zaprogramowany na 24 stopnie i nie wię cej, nie mniej, trzeba przyznać , ż e to wcale nie jest fajne. Wyszliś my z sytuacji w nastę pują cy sposó b, mogł em regulować intensywnoś ć dopł ywu powietrza na pilocie, któ ry jest przewodowy i umieszczony na ś cianie, po czym zrobił o się znacznie chł odniej. Nie otwieraliś my drzwi w nocy, ponieważ . baliś my się komaró w, zwł aszcza, ż e ​ ​ wieczorem iw nocy na dworze nie jest chł odno - 28-30 stopni Celsjusza.
Personel hotelu nie mó wi po rosyjsku, z wyją tkiem pokojó wek (greczynek, któ re wcześ niej mieszkał y w Gruzji). Nie ma ż adnych skarg na sprzą tanie pokoju: rę czniki był y codziennie zmieniane i pokó j był sprzą tany, poś ciel był a zmieniana co 3 dni. Był y mał e tubki ż elu pod prysznic i mydł a.
Hotel posiada 3 bary, przy basenie, w holu i na tarasie z widokiem na morze. Restauracja w hotelu wewną trz i na zewną trz z widokiem na morze. Ś niadania monotonne: jajka, jajecznica, kieł baski, ziemniaki, kilka razy grzyby, herbata, kawa, soki typu yupi, ciasteczka i ró ż ne dż emy. Z owocó w był y tylko morele na przemian z niedojrzał ymi nektarynami i pomarań czami. Kolacja nie był a do siebie podobna, ale wybó r dań nie był szczegó lnie przyjemny, ale wszystko był o bardzo smaczne i nigdy nie wyszliś my gł odni. Czasami, zwykle wraz z otwarciem restauracji, tworzył a się kolejka, bo. nie za duż o miejsca. Podczas tej wycieczki ustalono, ż e napoje do kolacji są pł atne, ale nie zakł adaliś my, ż e nawet woda, herbata i soki, nie wspominają c o alkoholu, są warte swojej ceny. Woda 0.5 - 1 euro. Piwo 1 butelka 2.5-3 euro, kieliszek czerwonego wina 3 euro. Butelka Coca-Coli 0.2 - 1.5 euro. Kelnerzy, wył ą cznie mę ż czyź ni, szybko wypeł nili zamó wienie. Ceny baró w są mniej wię cej takie same. Generalnie jedzenie nas rozczarował o, bo powtarzam wszystko poró wnujemy z Chorwacją (Hotel Laguna Istra 3*). Ale są dzą c po opiniach innych turystó w, jest to normalna sytuacja dla niedrogich greckich hoteli.

Okoł o 200 metró w od hotelu, pokonują c raczej strome schody lub wzdł uż drogi, znajduje się wioska Kallithea, w któ rej znajduje się wiele tawern, kawiarni, sklepó w. Jest kilka supermarketó w, w któ rych kupowaliś my ż ywnoś ć i alkohol. Piwo 0.5 kosztuje okoł o 0.5-1.2 euro, koniak "Metaxa" 5 gwiazdek (0.7) - okoł o 10 euro, 7 gwiazdek. – 15 euro. Nawiasem mó wią c, w „Duty Free” na lotnisku w Salonikach wszystko jest znacznie droż sze i nie ma wyboru. Wino w sklepach jest bardzo dobre, wybó r jest duż y iw atrakcyjnych cenach. Owoce w sklepach są takie same jak w Rosji lub droż sze. Prawie ż adne z opakowań produktó w greckich nie zawiera informacji przynajmniej w ję zyku angielskim, tylko w ję zyku greckim. W kawiarni na wsi obiad dla dwojga z winem lub piwem kosztuje okoł o 18-20 euro, moż e być taniej, ale mieś cimy się w tej kwocie. Porcje są ogromne, wię c czasem warto wzią ć jedno danie na dwa. Grecy cieszą się swoją goś cinnoś cią , mogą poczę stować Was winem i deserami za darmo, zwł aszcza jeś li nie przyjeż dż acie po raz pierwszy. Nie wszystkie kawiarnie mają rosyjskie menu, ale wiele tak. Robią pyszną kawę , szczegó lnie smakuje im mroż ona kawa frappe. W wiosce są dyskoteki, ale my do nich nie dotarliś my, bo. są trochę dalej, ale nie sł ychać z nich ż adnego hał asu.
Gł ó wnym powodem, dla któ rego przyjechał eś do Grecji, opró cz wakacji na plaż y, jest oczywiś cie zwiedzanie. Zdecydowaliś my, ż e wybierzemy się na 2 wycieczki - do Meteory i do Salonik. Duż o czytał am o wycieczkach w Internecie i już przed wyjazdem ukształ tował się nasz wybó r. Podró ż do Aten w jedną stronę zajmuje 9 godzin (koszt 95 euro), jest to mę czą ce, tylko mę ż czyź ni mogą jechać na St. Athos (50-70 euro) po zł oż eniu wniosku o dodatkowy bilet. wizy. Wycieczka do Kastorii po fabryki futer kosztował a 15 euro.
Wycieczka do Meteory (65 euro) na wygodnych wycieczkach zajmuje okoł o 4-5 godzin, ALE! Jeś li masz przewodnika o imieniu Panagiotis, czas szybko leci. Najlepszy przewodnik, jaki kiedykolwiek widział em. Mieszkał i studiował w Rosji, z wykształ cenia historyk, biegle wł ada ję zykiem rosyjskim. Kiedy przybył Wł adimir Putin, był jego tł umaczem. Po drodze opowiada wiele ciekawych rzeczy, ż arty. Meteory to imponują ca wycieczka na wysokie, strome klify, na któ rych szczycie znajdują się klasztory. Widok z takiej wysokoś ci na tle klasztoró w robi wraż enie i zapiera dech w piersiach. Koniecznie zabierz ze sobą aparat fotograficzny lub kamerę wideo. Nie wszę dzie moż na strzelać w klasztorze. Jeś li kobiety w spó dnicach, przy wejś ciu do klasztoru (wejś cie kosztuje 2 euro, najlepiej z monetą ), kobiety otrzymywał y specjalne ubrania, ale lepiej zadbać o to wcześ niej. W drodze na tę wycieczkę zatrzymaliś my się w wiosce Kalambaki, gdzie odwiedziliś my warsztat produkcji ikon, wielu z nich kupił o ikony, któ re są obecne w ró ż nych gustach i kategoriach cenowych. W ogó le nie ż ał owaliś my tej trasy.
Kolejna wycieczka był a do Salonik. Przewodniczka zaczę ł a nam towarzyszyć dopiero od poł owy drogi, mó wił a po rosyjsku w taki sposó b, ż e dla niej ró wnież potrzebny był tł umacz. To był bardzo duż y minus. Ale generalnie przywieziono nas i wysadziliś my w pobliż u jakiegoś parku i przez 4 godziny zostaliś my pozostawieni samym sobie. Jedyną poż yteczną czynnoś cią w mieś cie, w któ rym nie ma ż adnych znakó w, nawet po angielsku, są zakupy. Jest wiele sklepó w, ceny czasem zaskakują , są ś wietne rzeczy za 8-10 euro. Wiele kawiarni. Ale nadal mił o jest chodzić . W niektó rych miejscach prowadzono wykopaliska w centrum miasta. Jest mał y rynek, na któ rym kupowaliś my ró ż ne owoce po absurdalnych cenach, w przeciwień stwie do obszaru kurortu. A w centrum rynku jest znacznie taniej. Pamią tki w Salonikach też są , czasem droż sze niż na terenie kurortu, wię c nie ma sensu tam kupować . Po 4 godzinach chodzenia po mieś cie w 30-stopniowym upale dotarliś my do autobusu do symbolu Salonik – Biał ej Wież y. Ona nie jest niczym specjalnym. W ogó le wszyscy byli już zmę czeni do obiadu.

Po zebraniu się w autobusie przez miejskie korki, dotarliś my do ś wią tyni, gdzie w ogó le był o ciekawie (jeś li przewodnik mó wił dobrze) i pię knie. Nastę pnie wspię liś my się na gó rę autobusem, do twierdzy, ską d otwierał się pię kny widok na miasto i Zatokę Termalną . W drodze powrotnej zatrzymaliś my się w fabryce wina Tsantali, gdzie odbył a się degustacja i moż liwoś ć zakupu wina. To zakoń czył o trasę . Sami doszli do wniosku, ż e moż na to wszystko zobaczyć za mniejsze pienią dze kupują c wycieczkę w oś rodku turystycznym 2 razy taniej, myś lę , ż e nie był oby gorzej, biorą c pod uwagę jakoś ć tej wycieczki.
Pod koniec naszej wycieczki Mouzenidis zapomniał odebrać nas z hotelu, mimo ż e wielokrotnie przypominał em pracownikom biura podró ż y, któ rzy byli w hotelu w cią gu dnia. Dzwonienie do recepcji nie był o dozwolone, chociaż wyjaś nił em problem, w odpowiedzi usł yszał em tylko jeden bez problemu bez stresu. . . Kiedy pró bował em dodzwonić się do lokalnego oddział u Mouzenidis..... ani jeden telefon nie dział ał...jednak po godzinie stresu udał o nam się przebić i przyjechał a do nas taksó wka, w któ rej wyprzedziliś my autobus na 50 kilometró w.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał