Wycieczka na północny zachód

03 Czerwiec 2012 Czas podróży: z 28 Kwiecień 2012 na 02 Moze 2012
Reputacja: +23.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Finlandia-Szwecja 27.04. 12 – 02.05. 12

Przed wyjazdem lekcja fiń skiego. Obawiam się , ż e zabraknie mi pamię ci na dwa ję zyki na raz.

Akcent zawsze pada na pierwszą sylabę . Moi - Witam (forma nieformalna, potoczna).

Tak kyllä ​ ​ ​ ​ kyll

Dzię ki kiitos kiitos

Proszę , pyydä n pudyan

przepraszam pahoillaan pahoillaan

Cześ ć hej hej (przy okazji, też po szwedzku)

Ż egnaj nä kemiin nä kemiin

Dopó ki silla aikaa silla aikaah

dzień dobry hyvaa huomenta hyvaa huomenta

Jak masz na imię mikä sinun nimesi on mikä sinun nimesi on

Bardzo ł adne ilo ilo

Jak się masz kuinka voit

Có ż , teraz w drodze. 21-20 z dworca kolejowego Leningradsky do pocią gu S. -P. 15 bocznych foteli samochodowych. Okoł o 1-30 Bologoe. Potem zasną ł .


4-40 przyjazd na moskiewski dworzec...i co robić do 0-30? Rzeczy w magazynie, samemu na ulicy. Prawie nic nie dział a. Nie ma prawie nikogo. Metro jest zamknię te. Ale pojechał y pierwsze trolejbusy. Usiadł em na jednym. Dotarliś my do katedry ś w. Izaaka. Chodził wokó ł niego. Poszliś my do lokalnej kawiarni. Shawarma z piwem rozweselił a mnie. I wracaj autobusem na dworzec.

Zapisano się na wycieczkę - Pawł owsk-Puszkino o godzinie 12-00. Chodź my znowu na spacer.

Pojechaliś my metrem na stację Vladimirskaya. Poszliś my do Fontanki, potem do Newskiego. Siedział em w McDonald's. Nastę pnie pojechaliś my do Gostiny Dvor. Na otwarcie czekaliś my o 10:00. Pensjonat był rozczarowują cy. Oczekiwaliś my wię cej. Ogromne terytorium, a wybó r nie jest zbyt duż y. Nie znaleziono szminki. Potem poszliś my na lunch do kawiarni. I na dworzec na wycieczkę .

S. -P. wcią ż zaró wno podobne, jak i niepodobne do Moskwy. Gdzieś z tył u. Gdzieś idzie swoją drogą . W centrum jest wielu rowerzystó w jeż dż ą cych po chodnikach i stwarzają cych zagroż enie dla pieszych.

Autobusy i trolejbusy mają konduktory. Ż etony metra. Sklepy nie akceptują kart. Wiele sklepó w i jadł odajni jest ukrytych w gł ę bokich i skomplikowanych dziedziń cach. Bramy wą skie malowane. Na tle modnych budynkó w, zrujnowane 2-3 pię trowe slumsy. Prawie nie ma zieleni.

O godzinie 12-00 pojechaliś my minibusem do Pavlovo. Wybraliś my się na wycieczkę do Pał acu w Pawł owsku. Moż esz robić zdję cia w ś rodku tylko za pienią dze. Po 15 minutowym spacerze przez park jedziemy do Pał acu Katarzyny. Jest wycieczka.

Moż esz robić zdję cia za darmo. Mamie zrobił wraż enie bursztynowy pokó j. Wszystkie pał ace kró lewskie są podobne, chociaż każ dy ma swoje wł asne cechy.

I wracają c do S. -P. Utkną ł em w korku. O 19:00 dotarliś my na dworzec. Nie pojechaliś my na wycieczkę krajoznawczą - byliś my zmę czeni. Zjedliś my obiad, na dworcu wzię liś my prysznic za 300 rubli. Odpoczywaliś my 2 godziny w poczekalni. A po odebraniu bagaż u poszliś my szukać autobusu.

0-30 autobusem z biura podró ż y Neva wyruszamy w kierunku Finlandii. O 3 nad ranem dotarliś my do granicy. Dalsze czekanie i przemijanie, przemijanie i czekanie, i znowu czekanie i przemijanie. W efekcie odprawa celna zaję ł a nam okoł o 7 godzin.


Dopiero o 10 ruszyliś my w kierunku Helsinek. Fiń ski o 9 rano. Mniej wię cej w poł owie drogi (80 km od stolicy Suomi) zatrzymaliś my się na ś niadanie w kawiarni przy stacji benzynowej. Obiad z kuflem piwa - 14 euro. Piwo nie jest zbyt dobre. I dalej do Helsinek.

Jedziemy do Finlandii. Przewodnik Galina Golubeva. Patrzą c w przyszł oś ć zrobię rezerwację , nie mieliś my szczę ś cia. Nie pierwszy raz wyjeż dż am. Jest ktoś do poró wnania. Nie jestem pewien siebie. Potyka się . Coś mał o przydatnego, nieprzydatnego pó ź niej, powtarza się kilka razy. Zapomniano o czymś innym. Nie lubi pytań . Prosi, by nie być proszony. Poprosił o radę (gdzie lepiej kupić zegarki w Sztokholmie) w ogó le nie wie o tym, ż e tam sprzedają zegarki. Mó wi wiele rzeczy, któ re nie są istotne, a to, co waż ne, przepada. Myli daty, a nawet wieki.

Wię c jedziemy do Finlandii. Wyglą damy przez okno autobusu. Duż o lasu.

Drzewa są bardziej iglaste - sosna, ś wierk. Ale są też brzozy. Drzewa nie są bardzo wysokie. Nie wię cej niż.10-20 metró w. Istnieją witryny rejestrują ce. Mijamy jeziora i bagna. Mó wią , ż e jest wiele jagó d. Czę sto wystę pują tam gł azy narzutowe, najwyraź niej pochodzenia morenowego. A takż e wychodnie skalne. Gleby są cienkie. Duż o mchu, czasem trawy. Zdarza się , ż e drzewo wyrasta prosto z kamienia. Na czym to bazuje? Co to je? Klimat podobny do S. -P. Zimą jest duż o ś niegu, ale bez silnych mrozó w. Chociaż zdarza się , ż e Ś wię ta Boż ego Narodzenia bez ś niegu. Lato też jest jak w Petersburgu. I to prawda – w Moskwie brzozy są już zielone, ale w Mieś cie nad Newą ich jeszcze nie ma.

Drogi są dobre, ale nie idealne. Nie widział em też idealnej czystoś ci. Duż o babki i innych ś mieci. Osady są bardzo mał e. 1-2-3-4 domy. Jednocześ nie odległ oś ć mię dzy osadami jest niewielka.


Helsinki to ł adne miasto. Istnieje metro i tramwaje wielowagonowe. Pierwsza wycieczka krajoznawcza. Drapacze chmur nie ś wiecą . Coś S. -P. przypomina. Ale ró ż nice szybko stają się jasne. Poł owa chodnikó w dla pieszych jest brukowana. Jest wię cej drzew. Duż o zieleni i kwiató w. Wszę dzie są ś cież ki rowerowe. Mnó stwo roweró w pod drzewami, wyposaż one w parking dla roweró w. Mnó stwo rowerzystó w. Prawie wszyscy, zwł aszcza dzieci i kobiety, noszą kaski. Nawet dzieci na hulajnogach.

Potem czas wolny. Spaceruj po mieś cie. Na dworcu dostał em darmową kartę .

I poszedł em na spacer. Zobaczyliś my też ż ywy pomnik. Dali mu 1 euro. Powiedział , ż e to nie wystarczy - do zrobienia zdję cia potrzeba 2 euro. Musiał em się zgł osić . Europa jest odczuwalna w sklepach. Jesteś zaufany. Nie ma koł owrotó w. Kasa nie blokuje wyjś cia. Finowie w sklepach nie spieszą się , zwł aszcza przy kasie.

Lody (kulka w roż ku waflowym) - 3.5 euro. Pamią tkowy dł ugopis 3 euro. Magnes z termometrem 5 euro. Kawa + 100g wina 10 euro. Ceny gryzą . Toaleta 50 centó w. Stan jest okropny. Gorzej niż w naszej wiosce.

O 16:30 wsiadamy na prom. 10 talii. Winda. Pokó j 4-osobowy. 2 ł ó ż ka pię trowe (choć szersze i dł uż sze niż w pocią gu). Nie ma iluminatoró w. W pokoju znajduje się prysznic i toaleta. Ale nadal jest ciasno. Po prysznicu zmę czenie był o mniejsze. Kolacja - bufet. Duż y wybó r i bardzo smaczne. Nastró j poprawił się jeszcze bardziej. Potem ś pij. Zabrakł o energii na dyskotekę . 30 kwietnia. Poranek. Czas szwedzki - 2 godziny. Ś niadanie w formie bufetu o 8 rano. O godzinie 10 przyjazd do Sztokholmu. Nastę pnie wycieczka autokarowa.

Zaczę liś my od tarasu widokowego. Pię kne miasto. Wś ró d pobliskich niskich 4-6 pię trowych wielokolorowych domó w wznoszą się iglice zabytkó w. Przejdź do pał acu kró lewskiego. Nastę pnie spacer po starym centrum dla pieszych. Wszystkie deptaki wył oż one są kostką brukową . Wiele kawiarni i butikó w. Ceny w koronach. 1 euro = 8-9 koron. Miasto nie jest idealnie czyste. Na ulicach jest duż o ś mieci. Sztokholm ma cieplejszy klimat niż Helsinki. Brzozy są już zielone. Ogó lnie Sztokholm to ł adne, zielone miasto.


Po odwiedzeniu nabrzeż a. Widzieliś my przygotowania do spalenia kukł y. Przypomina mi Noc Walpurgii. A takż e cywilizacja, kraj chrześ cijań ski. Nastę pnie udaliś my się do Urzę du Miasta. Nastę pnie pojechaliś my na wyspę Djurgå rden. Muzeum Wazó w. Duż y drewniany statek zbudowany w 1627 roku. Przepł yną ł.1200 metró w i zatoną ł po salwie salutują cej. Brak balastu. W pobliż u znajdował y się inne muzea, na przykł ad Astrid Lingren, ale przewodnik nawet nie pozwolił im robić zdję ć . Odnoszą c się do czasu.

Powoli krą ż yliś my przez okoł o 20 minut i pojechaliś my do opery. Dostaliś my tylko 1 godzinę wolnego czasu. Mnó stwo rowerzystó w. Ś cież ki rowerowe są wszę dzie. Jest metro. 30 kwietnia jest tutaj ś wię tem narodowym. Urodziny kró la. Ma 66 lat. Widzieliś my kolumnę gwardzistó w narodowych w mundurach narodowych. Poszedł em do pał acu kró lewskiego. Dalej w dó ł centrum. Kufel piwa - 69 koron. Kupił em zegarek za 400 koron. I do autobusu.

15-45 udał się do terminalu morskiego. O 16:40 wypł ynę li. Ż egnaj Sztokholmie. To prawda, nie dla wszystkich))). Przewodnik nie do koń ca wyjaś nił , jak dostać się na prom, a jedna kobieta pomylił a się . W rezultacie nie zdą ż ył a wsią ś ć na prom i został a w Sztokholmie.

Có ż , bezpiecznie weszliś my na prom i zaję liś my naszą kabinę . Brać prysznic. Podczas ż eglugi urzą dzili sesję zdję ciową na gó rnych pokł adach otwartych. Po pysznej obfitej kolacji, wieczorne ś piewanie w domku do godziny 23:00. Otrzymał em notatkę i spał em. Obudził em się chory rano. Był am zszokowana.

01.05. rano pasaż erowie niektó rych są siednich kajut z niezadowoleniem patrzyli na Rosyjskie Dzieci. Po ś niadaniu o 10-00 schodzimy na lą d w Helsinkach. Na brzegu powitał nas nasz opó ź niony turysta. Przybył promem przez Turku. Ale kolejny zginą ł . Po prawie godzinnym oczekiwaniu na niego udaliś my się , zostawiają c przewodnika, na dworzec. Potem okazuje się , ż e ten towarzysz po prostu zaspał .

Czy to w Sztokholmie, czy w Helsinkach, korkó w ulicznych nie ma. Ale liczna sygnalizacja ś wietlna z kró tkim czasem zielonego ś wiatł a, liczne skrzyż owania, przejś cia dla pieszych i rowerzystó w, powolni i uprzejmi kierowcy wykonują swoją pracę : prę dkoś ć poruszania się w stolicach jest niska (20-30 km na godzinę ). Na spacer mieliś my tylko 45 minut.


1 maja to bardzo wielkie ś wię to w Helsinkach. Dzień wolny. Wiosna i Ś wię to Pracy. Dzień studenta. Dzień spotkania absolwentó w uczelni. W nocy z 30.04 na 01.05 mieszkań cy mogą spacerować i pić szampana. Ś wię tuj wesoł o. Na chodnikach widzieliś my wiele pustych butelek. Na ulicach odbywają się uroczystoś ci. Wiele w biał ych czapkach jest symbolem ukoń czenia studió w (na koniec opró cz odznaki rozdają też czapki). Wiele z nich jest w kolorowych malowanych spodniach. Widzieliś my też demonstrację z flagami i transparentami. Flagi są czerwone, wielokolorowe i czarne. Jak nas ostrzegano, prawie wszystko w Helsinkach jest tego dnia zamknię te. Wszystkie sklepy są zamknię te. Transport publiczny prawie nie istnieje. Ale pod dworcem udał o mi się znaleź ć dział ają cy rynek.

O 12-00 w sposó b lokalny wsiedli do autobusu i pojechali w kierunku Rosji. Po drodze pró bował em wypytać przewodnika wię cej o kulturę Szwecji i Finlandii, ale zignorował a to. O 15:15 czasu moskiewskiego dotarliś my do granicy. Tym razem wszystko poszł o szybciej, choć przechodzą c przez nasze zwyczaje trochę się martwiliś my - kazali nam wył adować cał y bagaż . A o 18-00 poszliś my do S. -P. Nie czuł em zbytniej nostalgii. Ale pogorszenie stanu dró g dał o się odczuć niemal natychmiast. Drogę do Petersburga rozjaś nił romans biurowy. Nie był o korkó w. Jechaliś my przez Krondshtat. Niektó rzy spó ź nili się na pocią g. Na dworzec dotarliś my po godzinie 22:00.

Wraż enie podró ż y jest niejednoznaczne. Z jednej strony przezię bił em się - mam katar w gardle.

Przewodnik nie odpowiadał na pytania.

Obiecane wycieczki do parku wodnego i do Turku nie doszł y do ​ ​ skutku.

Nie spał em duż o.

Z drugiej strony odwiedził em dwa nowe wspaniał e kraje, wiele się o nich dowiedział em.

Pojechał em promem (wielopię trowym liniowcem).

Kupił em sobie zegarek i kilka pamią tek.

Bardzo szczę ś liwy z pogodą . Wszystkie dni był y sł oneczne, choć z wiatrem i niezbyt upalnie - +7, +15 upał ó w.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Хельсинки
По пути
Хельсинки
Хельсинки
Хельсинки
Хельсинки
На пароме
На пароме
Стокгольм
Стокгольм
Стокгольм
Стокгольм
Стокгольм
Стокгольм
Стокгольм
Podobne historie
Uwagi (1) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara