Daktyle

10 Styczeń 2011 Czas podróży: z 27 Grudzień 2010 na 04 Styczeń 2011
Reputacja: +1.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Wyjazd wynió sł.3 punkty.

Najbardziej negatywnym momentem jest zepsuty Nowy Rok, zostaliś my oszukani na 200 euro, czyli wyrzuciliś my te pienią dze, mają c tylko zł y humor.

Nawet napoje bezalkoholowe był y za pienią dze, oczywiś cie w nierealistycznych cenach. Nie był o ś wią tecznej atmosfery, bardziej przypominał o to tani poranek w PRZEDSZKOLU, z pł askimi ż artami dla dorosł ych dla dzieci. Kelnerzy szli z takimi „twarzami”, ż e czuł o się , ż e jesteś z powrotem w przeszł oś ci, w szufelce. Muzyka to PPC. . jedno zaburzenie.


Obok nas siedział mę ż czyzna z butelką wina za 100 euro. Wypił em wino jednym pyskiem. To był o niewygodne – dla niego, ż e pił sam, dla nas – ż e mieliś my puste szklanki. Kto tego potrzebował ? Butelka wó dki za 150 euro, mimo ż e w stanie. Sklep sieciowy Alko kosztuje, maksymalnie 20 euro - to niegrzecznoś ć . Był oby lepiej, gdyby kosztował każ dego wię cej, nawet o kolejne 50 euro (150 za brata), ale przynajmniej na stole był a woda i soki. Dla wszystkich.

Trzeba szukać tego, co ł ą czy ludzi, zwł aszcza gdy wszyscy przy stole są obcy i nie stawiać wszystkich w niezrę cznej sytuacji.

W efekcie poszliś my (i nie tylko) ś wię tować na salę.

Uważ am, ż e trzeba był o ostrzec, ż e nie bę dzie alkoholu, wtedy nie kupilibyś my tego bankietu dla dzieci/emerytó w, to czyste oszustwo.

obsł uga hotelowa

Pierwszego dnia zamó wiliś my w pokoju sał atkę Cezar, to był o coś , mą ż wyprowadził się z tego dnia. Zapł aciliś my 22 euro! ! ! 10 za dostawę , za wchodzenie po schodach, w porzą dku. . Ale co nam przynieś li? to był a posiekana sał ata i przypalona pierś i wyglą dał a jak wieprzowy zacier (przepraszam). W supermarkecie gotowy Cezar był lepszy i tań szy!

Ś niadania są takie same. Jeś li coś się skoń czy, dopó ki tego nie kopniesz, nie bę dą pową chać . Poziom hotelu jest niski, jak na 4 gwiazdki, nie cią gnie. W Kijowie 3-gwiazdkowy hotel „Rus” jest o rzą d wielkoś ci wyż szy we WSZYSTKICH parametrach, nie ma nic do poró wnania.

Sprzą tanie w pokoju był o selektywne, nie wszystkie ś mieci był y wynoszone i sprzą tane tak sobie.

Obsł uga recepcji rozumie ję zyk rosyjski, ale wszyscy udają , ż e nie znają ję zyka. Wyjaś nia to „wielka mił oś ć ” do naszego ludu.

Ś niadanie zaczyna się o 6! rano i koń czy o 10. W sobotę i niedzielę zaczyna się o 6:30 i koń czy o 10. Bę dą c na wakacjach zgodzisz się , ż e nie zawsze masz moż liwoś ć przyjś cia do jadalni przed 10. W normalnych hotelach (np. we wspomnianym tu „Rusie”) ś niadanie jest do godziny 11 rano.

Niewygodny internet. Aby uzyskać dostę p do Internetu, dali karty na 12 godzin, na podł ą czenie trzeba poś wię cić nawet 30 minut! ! ! Nigdzie tego nie widział em, a po nowym roku wzię li za tę kartę.2, 5 euro! ! .

Mentalnoś ć za granicą

Kolejnym „dobrym” doś wiadczeniem jest powró t promem z Tallina.


Ze wzglę du na to, ż e na promie jest bezcł owy i wró ciliś my w niedzielę , był o duż o ludzi, a dokł adniej fiń ska klasa robotnicza, któ ra zaopatrzył a się w alkohol i upił a wł aś nie tam. Bardzo obrzydliwe był o patrzeć na ich pijane, gł upie twarze przez 2 godziny, biorą c pod uwagę , ż e prom był zatł oczony, ale dzię ki Bogu udał o nam się usią ś ć.

Randki są bardzo chciwe, pł aczą ze szczę ś cia, gdy dostają alkohol (wg naszego przewodnika)! ! ! To jest akapit. Mają sieć sklepó w Alco z dobrym wyborem i normalnym poziomem, przynajmniej dla drogich twardych whisky, rumó w itp. . Na przykł ad butelka czarnego rumu „Kapitan Morgan" kosztował a tam tylko 23 euro. Dobra 12-letnia whisky kosztował a 35 euro. W Moskwie jest droż ej, ale randka się tam trzyma, niż kupuje, pojedzie do Tallinn za tani alkohol, zaoszczę dź.20 euro i bą dź szczę ś liwy. . ... cię ż ko nam to zrozumieć . Poza tym Rosjanie nie bardzo lubią.

Poziom cen jedzenia w mieś cie jest bardzo wysoki, kanapka w knajpce kosztuje 8 euro

. Wysokie są ró wnież koszty transportu. W centrach handlowych nie ma co kupować , biedni Finowie nawet nie widzieli normalnych rzeczy i produktó w w odpowiednich cenach.

Crown Plaza Hotel pozycjonuje się jako hotel SPA, ale ceny są wyż sze w Moskwie i niż sze. Ró wnież niemile zaskoczona sauna w cenie. Nie jest monitorowana, w wyniku czego jej temperatura czę sto spada do niedopuszczalnych 90 stopni. Aby się ogrzać , ludzie co minutę spryskują kamienie wodą , co na ogó ł zabija cał e ciepł o. Personel nie przejmuje się tym. Pani w recepcji sauny wyjaś nił a mi, ż e regulatory są na jej ś cianie i po prostu odnotował a moją skargę.

Ogó lnie miasteczko jest mał e, nie ma tam nic specjalnego do zobaczenia. Na wszystko o wszystkim zajmuje jeden dzień , no, dwa, jeś li z muzeami. Nie ma starego miasta, jak w Tallinie czy Rydze i nigdy nie był o. Nie wiem jak to był o kiedyś , ale tej zimy ś niegu w ogó le nie usunię to. Centralna aleja Mannerheima jest usiana zaspami ś nież nymi.

Na nim po obu stronach toru dla samochodó w. Ló d pod ś niegiem. Osobiś cie pomó gł wypchną ć cię ż aró wkę , któ ra zatrzymał a się w pobliż u hotelu, pró bują c opuś cić okolicę . Ani opony zimowe, ani wysił ki kierowcy nie pomogł y. Ló d to ló d. No nic, Rosjanie - wepchnę li się w akcję razem z grupą naszych rodakó w.


1 stycznia ani jeden sklep, ani jedna kawiarnia nie jest otwarta - NIC. Dobrze, ż e przyjechaliś my wcześ nie i udał o nam się wcześ niej spakować soki i jedzenie. Ci, któ rzy przybyli 30 i 31 zaraz po NG, co bardzo chcę zjeś ć , ale nigdzie. Tylko w hotelu z cenami dla dzieci (normalny posił ek - 30-40 euro).

Nie wszystko jest takie zł e.

Najlepsze wraż enie z wyjazdu do Finlandii : ) to Tallin : ). Myś lę , ż e tam wró cimy. Dobrzy ludzie, przyjemne, przytulne, pozytywne miasto. Wyś mienita kuchnia i ceny niż sze, dobrej obsł ugi nie moż na poró wnać z Finami.

Wycieczka na jelenie i psy w hangarze pod Helsinkami (wycieczka „Laponia”), nie super, ale mniej wię cej przecię tna.

Był em w muzeum sztuki w centrum miasta, w zasadzie mi się podobał o.

Przewodnik Pavel zrobił dobre wraż enie, dba o ludzi, rzadko widuje się takie rzeczy, mił o był o się z nim obchodzić , szacunek i szacunek : )

Mą ż kupił też nó ż myś liwski z zapalniczką , dobrą pamią tkę.

Streszczenie.

Pomysł Finó w był nieco inny, a teraz się zmienił.

Bardzo się cieszę , ż e mieszkamy w Rosji, z przyjemnoś cią wracam. My jesteś my znacznie lepsi, choć zwykle wycią gają c inne wnioski na temat Rosjan podró ż ują c po ś wiecie, tym razem okazał o się to dla mnie tak niesamowitym wnioskiem.

Oczywiś cie nie pojedziemy już do Finlandii, przynajmniej na Nowy Rok.

Nastya i Stepa

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Велики около центра
По дороге в прекрасный город Таллин
Podobne historie
Uwagi (5) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara