Odpoczywał w hotelu Caprici w lipcu 2009 r.

Pisemny: 10 marta 2010
Czas podróży: 1 — 7 lipiec 2009
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Zatrzymał em się w tym hotelu w lipcu 2009 roku. Hotel cał kiem przyzwoity, poł oż ony nad samym brzegiem, na odwrocie pocią gu. Wprawdzie z balkonu wychodził o się na pocią g, praktycznie nie był o tego sł ychać , ale nie ma problemó w z wyjazdem do Barcelony, dosł ownie za dwie minuty jesteś na peronie. Poza tym w dwie minuty, lą dują c na ł odzi pł yną cej do Tossy, popł ynę liś my, podobał o nam się . Ś niadanie chyba jak wszę dzie pł atki, muslu, jogurt, kawał ki, owoce itp. Myś lę , ż e kolacja nie ró ż ni się zbytnio od innych hoteli. Hotel nie jest zbyt duż y, wię c w jadalni praktycznie nie ma kolejek, poza tym, ż e trzeba stać kilka minut w napł ywie, moż e raz na 12 dni. W hotelu odpoczywają gł ó wnie Niemcy, to oczywiś cie osobna historia: ich nieskrę powana mł odzież w pierwszych dwó ch dniach został a nawet wbita do pokoju i uciekł a z gigikiem. Ale potem najwyraź niej burzliwa rodzina się wyprowadził a i do koń ca wszystko był o spokojne. W recepcji jest dwó ch rosyjskoję zycznych mę ż czyzn. Hotel jest oczywiś cie bardziej odpowiedni dla par z dzieć mi. I ogó lnie Santa Susanna przypomina mi nasze Lazorevskoye, ciche, spokojne, uzdrowiskowe miasteczko.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał