lubiliśmy Safagę

Pisemny: 30 listopad 2009
Czas podróży: 7 — 14 listopad 2009
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 10.0
Usługa: 10.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 7.0
Mieszkaliś my w Hotelu Amira w Safadze od 7 do 14.11. 2009. Hotel jest mał y, ale przytulny. Rzeczywiś cie, na drugim pię trze w pobliż u basenu jest tenis stoł owy i rzutki. Zawsze zabieramy wł asne rakiety, pił ki i rzutki, dlatego obecnoś ć stoł u do tenisa nas cieszy. Jedzenie jest jak 3 * bardzo normalne. Kawał ki sał at 10-15, zupy - 2 rodzaje, przybranie - cał y czas ryż , ziemniaki, warzywa gotowane na parze, makaron z ró ż nymi przyprawami. Z mię sa - gł ó wnie kurczaka, kieł basek, woł owiny. Kilka razy był y ryby. W barze serwowane są napoje alkoholowe, a w barze serwowana jest kawa i herbata. Standardowe pokoje są mał e, dodatkowe kł opoty trudno zmieś cić , o czym powiedział em przewodnikowi ze strony spotkań TEZtour, nie narzekał em, ale po prostu wyraził em zdziwienie mał ą liczbą . I jakie był o nasze zdziwienie, gdy nastę pnego dnia dyrektor hotelu, pan Gaber (mó j mą ż nazywał go Jaberem) osobiś cie wrę czył nam klucz do 2-pokojowego apartamentu. Natychmiast przenieś liś my nasze rzeczy i byliś my bardzo zadowoleni. Graliś my z nim też w tenisa, nawiasem mó wią c, gra dobrze. W hotelu znajduje się sklep, w któ rym kupiliś my koralowe kapcie za 8 USD i bardzo dobrej jakoś ci fajkę z maską za 12 USD, któ ra jest znacznie tań sza niż w Kijowie. Plaż a nie znajduje się przed hotelem po drugiej stronie ulicy, ale trzeba iś ć.5 minut, a tajne ś cież ki - 3 minuty. Niektó rzy podró ż owali autobusem. Zawsze chodziliś my na plaż ę . Ale plaż a to marzenie, każ dy grzyb ma wł asną palmę i ochronę przed wiatrem. Nawiasem mó wią c, jak tylko przyjechaliś my, nie był o wiatru, a potem był y trzy dni. Có ż , jasne jest, ż e wylewali się ró wnież na plaż ę . Szisza za pienią dze - 10 funtó w. Koral jest tam, gdzie pisali, mię dzy pierwszą a drugą boją . Karmił am rybę buł ką , ale trzeba ją karmić nie nad koralem, ale w pobliż u, aby buł ka nie spadł a na koralowca, ponieważ moż e się zepsuć . Na lewo od plaż y znajduje się na wpó ł zatopiony statek, a pod nim zaroś la koralowe, pię kna nie do opisania. Naprzeciwko plaż y jest wyspa, na któ rej moż na by pł ywać , ale jest na niej baza wojskowa i problem pł ywania znikną ł sam. Jeź dziliś my na wycieczki na wyspy koralowe, naprawdę nam się podobał o. Chodziliś my po Safadze zaró wno po poł udniu, jak i wieczorem, kupił em sobie ludowe arabskie stroje. W Safadze sprzedawcy nie chwytają się za rę ce i nie wcią gają ich do swojego sklepu, tam jak w normalnych krajach trzeba coś kupić . I jeszcze jedna rzecz, któ rej nie mogł em zrozumieć przed wyjazdem - mapa Safagi - od strony Hurghady: hotele, potem 5 km drogi wzdł uż morza bez budynkó w mieszkalnych, potem mał e miasto, potem nasz hotel, potem miasto, a potem port, któ ry się rozcią ga i rozcią ga, nie doszliś my do koń ca portu. Naszym gł ó wnym zaję ciem był o fotografowanie podwodnego ś wiata aparatem podwodnym, na co się wł aś nie zdecydowaliś my. Olympus 850 SW dział ał dobrze, trochę zamoczył , ponieważ nie moż na go trzymać w sł onej wodzie dł uż ej niż.1 godzinę , ale po wyschnię ciu dział ał jak poprzednio.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał