Одже, напишу відгук по тим крітеріям, котрі не знайшла для себе у інших відгуках) Ціль подорожі була єдина: релакс і море.
Море/пляж: чесно, була безмежно рада, що обрала цей готель, тому що є своя невеличка лагунка з більш-менш глибиною, можна було поплавати/покиснути в морі. За тиждень, у відкриій воді з пирса вдалося зануритись 2 рази (і то пощастило, бо пільнували прапорець) по 20 хв. Потім нас виганяли, бо шторм. Вітер був постійний. В лагуні повно риби, є корали, але безбарвні і нудні. Якщо за снорклінгом- вам не сюди. Вода тепла. За рахунок постійних хвиль, воду нагоняло і до 15 її було задосить (десь по плечи). Відплив був у другій половині дня. Короче, якщо поплескатись, покиснути, навіть трохи побавитись із маскою - підходе. Коралкі обов'язково, бо дно гострувате. Камні, корали, їжаки в норках. Мені пощастило не втрапити в халепу, наступивши на когось, бо я напочатку заходила боса (мене не лякає нерівне дно), але ногам було важко, отож коралки! в цілому, я купалась, і це було головне)) А, і ще! - із-за шторму к нам на пляж приходили з сусіднього Jaz Grand туристи і внаглую займали лежаки) в них лагун взагалі немає! були "перебої" з лежаками. Це взагалі-то заборонено, але персонал не звертал уваги.
Басейни: 3.2 маленьких (1 з баром) + 1 більш-меньш великий для "поплавати" повністю для дорослих. Там немає музики, тиша, не пускають дітей. Релакс зона (це класно)
Територія: сподобалась компактністю (!! ), (не розгуляєтесь) та камерністю. Дуже колоритно. Доглянуто. Є пагорби, тиха приватна зона пляжу, де тебе взагалі ніхто не турбує, верхня зона на холмі і загальний пляж. Що НЕ сподобалось: забагато менеджерів послуг, постійно як мухи (але на головному пляжі біля лагуни). Але вам доступна величееезна територія мадінату Jaz для ходьби, бігу. Там гуляти не перегуляти! ) Я обирала reef за доступну ціну, а користуватись простором можна всіх готелей (але не барами).
Номери: дааа, тут печаль( старі, невеличкі). ШОК- фен!???? , він працює по 20 сек і вирубається на паузу) щоб висушити або укласти волосся, треба робити 4-5 підходів. бісило, страшно. є шампунь, гель, лосьон для тіла. В діспенсерах (ніяких тобі міні-набірчиків)). Кондиціонера для волосся немає! брала з собою. Прибирали кожен день. Бар в номері: кава, чай, цукор, чайник, вода (2 пляшки по 1.5 л) - безкоштовно. Увага! все що в холодильнику та чипси/снеки (соки, пиво, лимонади... ) за окрему плату! дорого.
Спа: є. масаж 60 євро. Більше нічого не запитувала
Харчування: Знов дивина! Можете бути голодними! бо є часи, коли ви просто не зможете поїсти, якщо не встигли в часи роботи ресторану!! бар на пляжі відчиняється у 12.30, а ресторан зачиняється у 10 ранку (сніданок). Проспав - ходи голодний((. Теж саме і вдень. Снек-бар зачиняється у 16.30 (ресторан 13-16), а вечеря у 19. Таке, вперше бачу на all і була шокована( поїсти більше нема де, перекусити також. 1 ресторан, 1 снек-бар( Доречи, аля-карт немає. Годували смачно, різномаїтно. М'ясо (курка, яловичина), риба, морепродукти. Смачні тістечка, фрукти. Тут нарікань немає.
Персонал: ДУшки)) дуже турботливі та ввічліві. В день від'їзду (трансфер наш був у 16), після здачи номерів, браслети залишили, годували, можна відпочивати дали. Багаж зберігався у спец. кімнаті.
Туристи: німці, поляки, українці, італійців трохи. Расіянців майже немає (була 1 матрьошка наглувата, але...???? її ігнорували, чим довели до сказу)). В основному, це ті, що пробрались в Марсу під лічиною "немців". Спокійно і цивілизовано)
Питайте, якщо є якісь запитання, відповім) А, і неподалік є супермаркет, де можна купити що захочете. Пеша доступність. Манго - 5 $/кл, але треба пільнувати, бо шахраюють з вагою)) я сторгувалась по 4). Також гид підторговує всякою всячиною) Отакий великий відгук вийшов, але хотіла розповісти все те, що мене турбувало перед вибором. Чи повернуся сюди? -не знаю. Якщо тільки по велииикій акції))
А, і дорога- важка. Ми їхали з Дніпра до Одеси машиною, ночували, зранку на автобус до Кишиніву, реєстрація довга. А вже від аеропорта - наш готель був другий, дуже швидко добрались
Napiszę wię c recenzję bazują cą na kryteriach, któ rych nie znalazł em w innych recenzjach) Cel wyjazdu był ten sam: relaks i morze.
Morze/plaż a: szczerze mó wią c, bardzo się cieszę , ż e wybrał em ten hotel, ponieważ ma wł asną mał ą lagunę o wię kszej lub mniejszej gł ę bokoś ci, moż na był o pł ywać /snorkelować w morzu. W cią gu tygodnia, na otwartej wodzie z molo, udał o mi się zanurkować.2 razy (i to był o szczę ś cie, bo strzegli flagi) przez 20 minut. Potem wyrzucili nas z powodu burzy. Wiatr był stał y. Laguna jest peł na ryb, są koralowce, ale są bezbarwne i nudne. Jeś li masz ochotę na snorkeling, to nie jest miejsce dla ciebie. Woda jest ciepł a. Z powodu cią gł ych fal, woda wdzierał a się do ś rodka i o 15 był o jej już wystarczają co (gdzieś po ramiona). Odpł yw był po poł udniu. Kró tko mó wią c, jeś li chcesz pluskać się , pł ywać , a nawet trochę pobawić się maską - to w porzą dku. Korale to koniecznoś ć , ponieważ dno jest ostre. Kamienie, koralowce, jeż e w norach. Miał am szczę ś cie, ż e nie wpadł am w kł opoty przez nadepnię cie na kogoś , bo na począ tku chodził am boso (nieró wne dno mi nie straszne), ale nogi miał am cię ż kie, wię c korale! Generalnie pł ywał am, a to był o najważ niejsze)) A, i jeszcze jedno! – z powodu burzy turyś ci z są siedniego Jaz Grand przyjechali na naszą plaż ę i bezczelnie zaję li leż aki (w ogó le nie mają lagun! Był y „przerwy” w dostę pie do leż akó w. To jest wł aś ciwie zabronione, ale obsł uga nie zwracał a na to uwagi.
Baseny: 3.2 mał e (1 z barem) + 1 mniej wię cej duż y, idealny do „pł ywania” dla dorosł ych. Brak muzyki, cisza, dzieci nie są wpuszczane. Strefa relaksu (fajna).
Teren: Podobał a mi się kompaktowoś ć (!! ), (nie bę dziesz się krę cić ) i intymnoś ć . Bardzo kolorowy. Zadbany. Są pagó rki, cicha, prywatna plaż a, gdzie nikt nie przeszkadza, gó rna czę ś ć na wzgó rzu i plaż a publiczna. Co mi się nie podobał o: zbyt wielu menedż eró w obsł ugi, cią gle jak muchy (ale na gł ó wnej plaż y w pobliż u laguny). Ale masz dostę p do ogromnego terenu Jaz Madinat, gdzie moż na spacerować i biegać . Nie da się tam chodzić! ) Wybrał em rafę w przystę pnej cenie i moż na korzystać z przestrzeni wszystkich hoteli (ale nie baró w).
Pokoje: tak, jest smutno (stare, mał e). SZOK - suszarka do wł osó w!??? ? (dział a przez 20 sekund, a potem wył ą cza się na chwilę ) Aby wysuszyć lub uł oż yć wł osy, trzeba wykonać.4-5 ruchó w. Szalone, przeraż ają ce. Jest szampon, ż el, balsam do ciał a. W dozownikach (bez mini zestawó w). Nie ma odż ywki do wł osó w! Zabieram ją ze sobą . Sprzą tają codziennie. Barek w pokoju: kawa, herbata, cukier, czajnik, woda (2 butelki po 1.5 l) – bezpł atnie. Uwaga! Wszystko w lodó wce i chipsy/przeką ski (soki, piwo, lemoniady... ) za dodatkową opł atą ! Drogo.
Spa: tak. Masaż.60 euro. Nie prosił em o nic wię cej.
Jedzenie: Znowu dziwna sprawa! Moż na być gł odnym! Są chwile, kiedy po prostu nie da się jeś ć , jeś li nie zdą ż y się zjeś ć w godzinach otwarcia restauracji! Bar na plaż y otwiera się o 12:30, a restauracja zamyka o 10:00 (ś niadanie). Zaspał em - chodził em gł odny ((. To samo w cią gu dnia. Bar z przeką skami zamyka się o 16:30 (restauracja 13:00-16:00), a kolacja o 19:00. Pierwszy raz widzę coś takiego i był em w szoku (nie ma gdzie indziej zjeś ć , ani przeką ski. 1 restauracja, 1 bar z przeką skami (przy okazji, nie ma a la carte. Karmili pysznie i ró ż norodnie. Mię so (kurczak, woł owina), ryby, owoce morza. Pyszne ciastka, owoce. Nie mam ż adnych zastrzeż eń.
Personel: DUSHKI)) bardzo troskliwy i uprzejmy. W dniu wyjazdu (nasz transfer był o 16:00), po zameldowaniu, zostawili bransoletki, nakarmili je i dali im szansę na odpoczynek. Bagaż był przechowywany w specjalnym pomieszczeniu.
Turyś ci: Niemcy, Polacy, Ukraiń cy, kilku Wł ochó w. Prawie nie ma Rosjan (był a 1 gł oś na matrioszka, ale...??? ? jej (Zignorowane, co doprowadził o ich do szaleń stwa)). Zasadniczo to ci, któ rzy dotarli na Marsa pod przykrywką „Niemcó w”. Spokojnie i cywilizowanie)
Pytaj, jeś li masz jakieś pytania, odpowiem) Aha, i w pobliż u jest supermarket, gdzie moż esz kupić , co chcesz. Spacerkiem. Mango kosztują.5 dolaró w za kubek, ale trzeba uważ ać , bo oszukują z wagą )) Targował em się o 4). Przewodnik też targuje się o ró ż ne rzeczy) Wyszł a ś wietna recenzja, ale chciał em opowiedzieć o wszystkim, co mnie martwił o, zanim dokonam wyboru. Czy tu wró cę ? - Nie wiem. Chyba ż e bę dzie jakaś duż a promocja))
Aha, i droga jest trudna. Jechaliś my z Dniepru do Odessy samochodem, spę dziliś my tam noc, rano pojechaliś my autobusem do Kiszyniowa, zameldowanie jest dł ugie. A z lotniska - nasz hotel był drugi, dotarliś my tam bardzo szybko.