Raczej uruchomiliby lot Kijów - Mars Alam

Pisemny: 17 listopad 2009
Czas podróży: 18 wrzesień — 2 październik 2009
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 8.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 9.0
Mó j mą ż i ja pojechaliś my do Fantazji dzię ki recenzjom Rara74. DZIĘ KOWAĆ ! Nie ż ał owali ani sekundy, mimo dł ugiej podró ż y. Morze, rafy robią wraż enie! Odpoczywał od 18 wrześ nia do 2 paź dziernika 2009 r. Pł ywaj przez 3-4 godziny dziennie. Poszliś my daleko w lewo od molo: minę liś my posterunek wojskowy, jeden nieukoń czony hotel, drugi nieukoń czony - wrę cz przeciwnie, weszli do morza i popł ynę li w dó ł rzeki do naszego molo, nie walczą c z falami. W tych bajecznie pię knych miejscach znajdują się kaskadowe laguny: biał y piasek, kolorowe ogrody koralowe, nieustraszeni mieszkań cy. Tu nie jest gł ę boko i dobrze przyjrzeliś my się duż ej murenie, czę sto widywano krokodyla, pł aszczki, ż ó ł wie, nawet ł owiono na obiad - ciekawy widok: ś ciskają c w ł apach „chrupią ce” korale. Tutaj po raz drugi zobaczyliś my rekina rafowego (raczej spokojnie). Ale kiedy po raz pierwszy spotkaliś my bardzo aktywnego rekina w pobliż u przylą dka (na prawo od baru na plaż y), jest dostę p do morza i miejscowi rybacy czę sto ł owią ryby. Widziano tam ró wnież stado delfinó w: sześ ciu dorosł ych i jedno dziecko (zachowywał y się nieufnie - prawdopodobnie instynkt macierzyń ski). W tym samym kierunku zobaczyli ogromnego Napoleona na czele stada dzioboroż có w. Po rozkoszowaniu się lokalnym pię knem wybraliś my się na wycieczkę na wyspy rezerwatu Hamata. Jachtowi dwukrotnie towarzyszył o stado duż ych delfinó w. Ludzie burzliwie wyraż ali swoją radoś ć , a delfiny okazywał y swoją radoś ć skaczą c. Niezapomniany widok! Wzajemnoś ć uczuć na odległ oś ć ! Szmaragdowo-szafirowe morze, sł odkie wyspy, przyjemna wycieczka ł odzią - wszystko w porzą dku, ale wraż enia z naszej „rafy fantasy” przepeł nił y nas i są o wiele ciekawsze i bardziej ró ż norodne! Był y też w Abu Dabab: duż e, pó ł torametrowe ż ó ł wie, oblepione patykami, spokojnie pasą się na dnie morza. Od czasu do czasu ż ó ł wie wynurzają się , by odetchną ć powietrzem, dzię ki czemu moż na je bliż ej zbadać .
W pierwszych dniach odpoczynku pł ywaliś my z Mukhamedem (niektó re recenzje pisał y o nim z entuzjazmem). Znakomity miejscowy pł ywak zapoznał nas z widokami „rafy fantasy”. Ogromne dzię ki niemu! Wię c razem z nim zobaczyliś my dwumetrową mantę . On sam był zachwycony: „Fortuna, fortuna! ” Z jego sł ó w i, jak powiedziano nam w nurkach Coral-center, jest to wielkie szczę ś cie.
Myś lę , ż e na wiele sposobó w mieliś my szczę ś cie, a wiesz dlaczego? Nie szukaliś my dowodó w i nie uzbrajaliś my się w aparaty… Przed nami wszystko robili już profesjonaliś ci. My, zmę czeni pracą i codziennym gwarem, odpoczywaliś my i po prostu pł ywaliś my, cieszą c się samotnoś cią i pię knem, a morze cieszył o nas i zdradzał o nam swoje tajemnice. Zaufaj mi, warto!

Bardzo dobrze, ż e jest tam centrum nurkowe! Ś wietni przyjaź ni faceci! Komunikowaliś my się z nimi (w miarę naszych moż liwoś ci), dzieliliś my się wraż eniami, oglą daliś my atlasy, wypoż yczaliś my mundury. Potrzebowaliś my ró wnież profesjonalnych rę kawic.
Wskazó wki: po przybyciu na lotnisko w Hurghadzie koniecznie kup „Przewodnik po rafach koralowych”. Morze Czerwone” Ewald Liske, Robert F. Myers po rosyjsku z laminowaną okł adką . Bardzo za nim tę skniliś my. Znakomity atlas! A przed wyjazdem przeczytaj w Internecie zasady postę powania w miejscach, w któ rych przebywają rekiny. Kto jest poinformowany, jest uzbrojony!
Nigdy nigdzie nie widział em takiej ró ż norodnoś ci: ani w Sharm, ani w Tabie, ani w Jordanii, ani w Izraelu.
To miejsce dla tych, któ rzy kochają samotnoś ć , morze, umieją pł ywać , nie boją się gł ę bi, szanują i cenią przyrodę . Był oby dobrze, gdyby jak najszybciej uruchomili lot Kijó w-Mars Alam!
PS Serwis, z pominię ciem niektó rych szczegó ł ó w, jest normalny. Nie ma dyskotek ani innych rozrywek. Minimalna Szmotka. To miejsce nie jest dla snobó w. To gł ę boko afrykań ska wioska (przy granicy z Sudanem), ale szybko rozwijają ca się . Jeś li wierzyć internetowi, w 2010 roku Hilton zostanie uruchomiony w Mars Alam. Zadawaj pytania - postaram się odpowiedzieć .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał