Мы с мужем поехали в Фантазию благодаря отзывам Рара74. СПАСИБО ! Ни секунды не пожалели, не смотря на дальний путь. Море, рифы впечатляют! Отдыхали с 18 сентября по 2 октября 2009 года. Плавали по 3-4 часа в день. Ходили далеко влево от пирса : проходили воен. пост, один отель-недострой, второй отель-недострой - напротив заходили в море и плыли по течению к нашему пирсу, не борясь с волнами. В этих местах сказочной красоты лагуны, расположенные каскадами: белый песок, сады разноцветных кораллов, непуганые обитатели. Здесь неглубоко и мы хорошо рассмотрели большую мурену, рыбу-крокодила, скатов, черепах видели часто, даже застали за обедом – интересное зрелище: зажав в лапах, ” хрускала “ кораллы. Здесь же видели второй раз рифовую акулу (достаточно спокойную). А вот первый раз мы встретили очень активную акулу возле мыса (справа от пляжного бара), там выход в море и местные рыбаки часто ловят рыбу. Там же видели и стаю дельфинов: шесть взрослых и один малыш (они вели себя насторожено – материнский инстинкт, наверное). В этой же стороне видели огромного наполеона во главе стаи рыб-носорогов. Насладившись местной красотой, поехали с экскурсией на острова заповедника Хамата . Яхту два раза сопровождала стая больших дельфинов. Люди бурно выражали свой восторг, а дельфины демонстрировали свою радость прыжками. Незабываемое зрелище! Взаимность чувств на расстоянии! Изумрудно-сапфировое море, сахарная россыпь островов, приятная прогулка на яхте – все отлично, но мы были наполнены впечатлениями от нашего “фантазийного рифа” и они куда интереснее и разнообразнее! Были и в Абу Дабабе: большие полутораметровые черепахи, облепленные прилипалами, мирно пасутся на дне море. Периодически черепахи всплывают на поверхность вдохнуть воздух, в этот момент их можно рассмотреть поближе.
В первые дни отдыха мы плавали с Мухамедом (о нем с восторгом писали в некоторых отзывах). Отличный местный плавец знакомил нас с достопримечательностями “фантазийного рифа “. Огромное ему спасибо! Так вот с ним мы видели двухметровую манту. Он сам был в восторге: ” Fortuna, fortuna ! ” С его слов и, как нам сказали в Coral-центре дайверы, это большое везение .
Я думаю, что нам действительно во многом повезло, а знаете почему? Мы не искали доказательств и не вооружались фотоаппаратами… Все уже сделали до нас профессионалы. Мы, уставшие от работы и будничной суеты, расслабились и просто плавали, наслаждаясь уединением и красотой, а море нас радовало и дарило нам свои секреты. Поверьте, это дорого стоит!
Очень хорошо что есть этот дайв-центр! Отличные доброжелательные ребята! Мы с ними общались (насколько у нас это получалось), делились впечатлениями, смотрели атласы, брали на прокат обмундирование. Пригодились нам и профессиональные перчатки.
Советы: по прилету в аэропорту Хургады обязательно купите “Путеводитель по коралловым рифам. Красное море” Эвальд Лиске, Роберт Ф. Майерс на русском языке в ламинированной обложке. Нам его очень не хватало. Отличный атлас! И перед поездкой почитайте в Инете правила поведения в местах где есть акулы. Кто проинформирован – тот вооружен!
Такого разнообразия я не видала нигде: ни в Шарме, ни в Табе, ни в Иордании, ни в Израиле.
Это место для тех, кто любит уединение, море, умеет плавать, не боится глубины , уважает и ценит природу. Хорошо, если бы побыстрее запустили рейс Киев – Марс Алам!
P. S. Сервис, опуская некоторые подробности, нормальный. Дискотек и других развлечений нет. Шмоток минимум. Это место не для снобов. Это глубокая африканская деревня (недалеко граница с Суданом), но стремительно развивающаяся. Если верить Инету, в 2010 году в Марс Аламе запускают Hilton. Задавайте вопросы- постараюсь ответить.
Mó j mą ż i ja pojechaliś my do Fantazji dzię ki recenzjom Rara74. DZIĘ KOWAĆ ! Nie ż ał owali ani sekundy, mimo dł ugiej podró ż y. Morze, rafy robią wraż enie! Odpoczywał od 18 wrześ nia do 2 paź dziernika 2009 r. Pł ywaj przez 3-4 godziny dziennie. Poszliś my daleko w lewo od molo: minę liś my posterunek wojskowy, jeden nieukoń czony hotel, drugi nieukoń czony - wrę cz przeciwnie, weszli do morza i popł ynę li w dó ł rzeki do naszego molo, nie walczą c z falami. W tych bajecznie pię knych miejscach znajdują się kaskadowe laguny: biał y piasek, kolorowe ogrody koralowe, nieustraszeni mieszkań cy. Tu nie jest gł ę boko i dobrze przyjrzeliś my się duż ej murenie, czę sto widywano krokodyla, pł aszczki, ż ó ł wie, nawet ł owiono na obiad - ciekawy widok: ś ciskają c w ł apach „chrupią ce” korale. Tutaj po raz drugi zobaczyliś my rekina rafowego (raczej spokojnie). Ale kiedy po raz pierwszy spotkaliś my bardzo aktywnego rekina w pobliż u przylą dka (na prawo od baru na plaż y), jest dostę p do morza i miejscowi rybacy czę sto ł owią ryby. Widziano tam ró wnież stado delfinó w: sześ ciu dorosł ych i jedno dziecko (zachowywał y się nieufnie - prawdopodobnie instynkt macierzyń ski). W tym samym kierunku zobaczyli ogromnego Napoleona na czele stada dzioboroż có w. Po rozkoszowaniu się lokalnym pię knem wybraliś my się na wycieczkę na wyspy rezerwatu Hamata. Jachtowi dwukrotnie towarzyszył o stado duż ych delfinó w. Ludzie burzliwie wyraż ali swoją radoś ć , a delfiny okazywał y swoją radoś ć skaczą c. Niezapomniany widok! Wzajemnoś ć uczuć na odległ oś ć ! Szmaragdowo-szafirowe morze, sł odkie wyspy, przyjemna wycieczka ł odzią - wszystko w porzą dku, ale wraż enia z naszej „rafy fantasy” przepeł nił y nas i są o wiele ciekawsze i bardziej ró ż norodne! Był y też w Abu Dabab: duż e, pó ł torametrowe ż ó ł wie, oblepione patykami, spokojnie pasą się na dnie morza. Od czasu do czasu ż ó ł wie wynurzają się , by odetchną ć powietrzem, dzię ki czemu moż na je bliż ej zbadać .
W pierwszych dniach odpoczynku pł ywaliś my z Mukhamedem (niektó re recenzje pisał y o nim z entuzjazmem). Znakomity miejscowy pł ywak zapoznał nas z widokami „rafy fantasy”. Ogromne dzię ki niemu! Wię c razem z nim zobaczyliś my dwumetrową mantę . On sam był zachwycony: „Fortuna, fortuna! ” Z jego sł ó w i, jak powiedziano nam w nurkach Coral-center, jest to wielkie szczę ś cie.
Myś lę , ż e na wiele sposobó w mieliś my szczę ś cie, a wiesz dlaczego? Nie szukaliś my dowodó w i nie uzbrajaliś my się w aparaty… Przed nami wszystko robili już profesjonaliś ci. My, zmę czeni pracą i codziennym gwarem, odpoczywaliś my i po prostu pł ywaliś my, cieszą c się samotnoś cią i pię knem, a morze cieszył o nas i zdradzał o nam swoje tajemnice. Zaufaj mi, warto!
Bardzo dobrze, ż e jest tam centrum nurkowe! Ś wietni przyjaź ni faceci! Komunikowaliś my się z nimi (w miarę naszych moż liwoś ci), dzieliliś my się wraż eniami, oglą daliś my atlasy, wypoż yczaliś my mundury. Potrzebowaliś my ró wnież profesjonalnych rę kawic.
Wskazó wki: po przybyciu na lotnisko w Hurghadzie koniecznie kup „Przewodnik po rafach koralowych”. Morze Czerwone” Ewald Liske, Robert F. Myers po rosyjsku z laminowaną okł adką . Bardzo za nim tę skniliś my. Znakomity atlas! A przed wyjazdem przeczytaj w Internecie zasady postę powania w miejscach, w któ rych przebywają rekiny. Kto jest poinformowany, jest uzbrojony!
Nigdy nigdzie nie widział em takiej ró ż norodnoś ci: ani w Sharm, ani w Tabie, ani w Jordanii, ani w Izraelu.
To miejsce dla tych, któ rzy kochają samotnoś ć , morze, umieją pł ywać , nie boją się gł ę bi, szanują i cenią przyrodę . Był oby dobrze, gdyby jak najszybciej uruchomili lot Kijó w-Mars Alam!
PS Serwis, z pominię ciem niektó rych szczegó ł ó w, jest normalny. Nie ma dyskotek ani innych rozrywek. Minimalna Szmotka. To miejsce nie jest dla snobó w. To gł ę boko afrykań ska wioska (przy granicy z Sudanem), ale szybko rozwijają ca się . Jeś li wierzyć internetowi, w 2010 roku Hilton zostanie uruchomiony w Mars Alam. Zadawaj pytania - postaram się odpowiedzieć .