Первая поездка за границу: сравнивать не с чем, одни впечатления.
Заселение без чаевых, заранее всё распределено.
Кухня не сильно разнообразная. Но всё непривычного нам вкуса, даже картошка ( не как дома, а трава травой).
Отношение к русским нейтрально-пофигистское: Приполз на пляж, отдал карточку на полотенце -тебе его выдали и будь свободен. Пришкварил итальяшка - ему заранее "застолбили" шизлонг на первой линии или как минимум проводили до него и всё расстелили/ облизали.... и т. п.
Контингент: 60% итальянцев, 20-30% немцев, 10% поляки, остальное - русские, хохлы и белорусы.
Развлечения соответственно на итальянском.
Уборка в номерах- сносная (когда хорошо, а когда и тупо подметание со сменой полотенец)
Интернет= WiFi- 11евро/час. Ловит не везде. Или через турагента местную СИМ-карту с анлимом за 30 у. е/мес. (качество- терпимое)
Для тех, кто скажет что едет отдыхать, а не в интернете лазить - повторю: Розвлечения на итальянском. После захода солнца в 18-00 делать тупо нечего.
Огромный плюс - дайвинг. Это здесь на высоком для Египта уровне. Всё официально. Рулят не аборигены, а итальянские дайв-мастера. Эти хоть не забудут под водой никого. Оплату даже картами Visa принимают. Цены - сносные. По русски один из них всех хоть как-то разговаривал. Объяснял "не очень", но у меня хоть какой-то опыт был- это и помогло.
В 150-200 метрах от берега на глубине 10-12м пасутся огромные черепахи ( 1-1.2 м. длиной). Многие плавают смотреть: плыть легко, недалеко, вода как слеза- всё видно.
Экскурсий как везде гора. Можно сгонять посмотреть на закат к местным бедуинам на квадроциклах.
Аквабайков - нет !! ! ! (позор).
Отель - "свежий", поэтому зарослей ещё не очень много. Место хорошее, пустынное : ) = вышел за границу отеля - попал в пустыню, а не как в городах на сседний отель.
Pierwszy wyjazd za granicę : nic do poró wnania, tylko wraż enia.
Odprawa bez napiwku, wszystko rozprowadzane z gó ry.
Kuchnia mał o zró ż nicowana. Ale wszystko smakuje nam nietypowo, nawet ziemniaki (nie jak w domu, ale trawa to trawa).
Stosunek do Rosjan jest neutralny i oboję tny: wczoł gał em się na plaż ę , dał em kartę na rę czniku - dali ci i bą dź wolny. Wł och przykucną ł - został z gó ry wytyczony przez szizlonga w pierwszej linii, a przynajmniej odprowadzony do niego i wszystko rozł oż ył /wylizał.... itp.
Kontyngent: 60% Wł osi, 20-30% Niemcy, 10% Polacy, reszta - Rosjanie, herby i Biał orusini.
Rozrywka odpowiednio w ję zyku wł oskim.
Sprzą tanie w pokojach jest znoś ne (kiedy jest dobrze, a jak gł upio jest zamiatanie ze zmianą rę cznikó w)
Internet = WiFi - 11 euro/godz. Ł apie nie wszę dzie. Lub za poś rednictwem biura podró ż y, lokalną kartę SIM z anlim za 30 USD/mies. (jakoś ć jest znoś na)
Dla tych, któ rzy mó wią , ż e idą odpoczą ć , a nie wspinać się po Internecie, powtarzam: Rozrywka po wł osku. Po zachodzie sł oń ca o 18-00 nie ma nic gł upiego do zrobienia.
Nurkowanie to duż y plus. To wysoki poziom jak na Egipt. Wszystko jest oficjalne. To nie tubylcy rzą dzą , ale wł oscy mistrzowie nurkowania. Przynajmniej nie zapomną nikogo pod wodą . Akceptowane są nawet karty Visa. Ceny są do zniesienia. Jeden z nich przynajmniej jakoś mó wił po rosyjsku. Wyjaś nił „nie bardzo”, ale miał em przynajmniej trochę doś wiadczenia i to pomogł o.
Ogromne ż ó ł wie (dł ugoś ć.1–1.2 m) pasą się.150–200 metró w od brzegu na gł ę bokoś ci 10–12 m. Wielu pł ywa, ż eby patrzeć : ł atwo pł ywać , nie daleko, woda jest jak ł za - wszystko jest widoczne.
Wycieczki jak wszę dzie w gó rach. Moż esz jechać , aby zobaczyć zachó d sł oń ca do lokalnych Beduinó w na quadach.
Aquabike - nie !! ! ! (wstyd).
Hotel jest "ś wież y", wię c zaroś li nie ma jeszcze zbyt wiele. Miejsce dobre, opustoszał e : ) = wyszł o poza hotel - dostał o się na pustynię , a nie jak w miastach do nastę pnego hotelu.