Nie żałowałem twojego wyboru

Pisemny: 17 listopad 2018
Czas podróży: 12 — 19 marta 2018
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 8.0
Dwie pary odpoczywał y w hotelu w mał ym towarzystwie, to nas uratował o)), jeś li sam, nie znają c angielskiego, to praktycznie nie bę dzie z kim porozmawiać , chociaż moż e być , ż e tam dotarliś my, praktycznie nie sł yszeliś my rosyjskiego przemó wienie. Przeważ nie obcokrajowcy odpoczywają , sł yszeli polski, niemiecki, angielski, wł oski. Personel mó wi gł ó wnie po angielsku i arabsku. Ogó lnie rzecz biorą c, sami czuliś my się komfortowo, prawie nie zwró ciliś my się do personelu, nie był o powodu, pokó j był sprzą tany normalnie, uzupeł niany we wszystko, co niezbę dne, nie był o problemó w. Najbardziej wyczerpują ca jest droga, najpierw do Kijowa, potem lot, a potem autobusem z Hurghady do Marsy. Zmę czony. Dzię kuję , przynajmniej dł ugo nam nie przeszkadzali, szybko nas zał atwili. Do pokoju jest tylko jedna uwaga – drzwi do ł azienki, koszmar, te drzwi… Szacunek do projektanta czy architekta, w domu chyba normalna, odosobniona toaleta, a nie taka. Ale pó ź niej był o się z czego ś miać , wcią ż pamię tam firmę ))) Terytorium jest ł adne, zadbane, ogrodnicy i sprzą taczki wykonują dobrą robotę , baseny są czyste. Pł ywaliś my tylko ze wzglę du na „kleszcza”, poza tym cał y czas spę dzaliś my na plaż y. Opró cz naszych poszliś my też do są siednich, chociaż nie moż na tam siedzieć na ich leż akach, ale moż na pł ywać , nigdy nas „nie pytano”. W ogó le tam, gdzie pó jdziemy popł ywać , patrzyliś my na okolicznoś ci z uwagi na wywieszoną flagę , jeś li był a ż ó ł ta, to na wł asne ryzyko i ryzyko weszł a do wody. Podwodny ś wiat na Marsie jest wspaniał y, chociaż nie byliś my w Sharm, tylko w Hurghadzie byliś my pod wielkim wraż eniem. Kiedy widzisz ż ó ł wie swobodnie unoszą ce się w strefie widocznoś ci, emocje szaleją . Pię kne ryby, korale, pię knoś ci. Morze Czerwone to coś . Nie mó wię o diugonie, któ rego widzieliś my na trasie, dawno go nie widzieliś my, myś leliś my o tym wszystkim bajkom, ż e są hodowane, ale nie, widzieli, jest spoko. Swoją drogą zarezerwowali wycieczkę na stronie Tibatur com, wyszł o znacznie taniej, potem już na miejscu, po Marsie Mubaraku, zamó wili u nich kolejną wycieczkę - safari mariną , opró cz quadó w byli też na doskonał a plaż a, byli zadowoleni z obsł ugi i cen. W holu jest darmowe Wi-Fi, w recepcji pó jdzie na korespondencję , wideo się nie ł aduje, zdję cia też z trudem znikają . I wreszcie jedzenie. Moż esz powiedzieć dobrze. Nie był o wysokich oczekiwań , cał kiem przyzwoite jedzenie, coś lepszego, coś gorszego, standardowy zestaw, nie był o „egzotyki” poza krabami i nie ma w nich nic poza urodą . Pierwsze dania, dodatki, mię so, był y wariacje, ryby, surowe i gotowane warzywa, sł odycze, owoce. Był o z czego wybierać . Zabrali ze sobą alkohol, trochę , spró bowali wina w restauracji, moż na je wypić .
Poza hotelem i wycieczkami nie ma tam zbyt wiele do wyjś cia, w ogó le nie ma party place, dla jednych to plus, dla innych minus. Generalnie wszyscy przynajmniej raz byliś my zadowoleni z naszego wyboru, ale warto był o odwiedzić Marsa Alam.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał