Miły, przytulny hotel?

Pisemny: 7 październik 2010
Czas podróży: 18 — 29 wrzesień 2010
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Podró ż ował em z moim 11-letnim synem.
1. OPERATOR Koral-5. Wszystko jest w porzą dku, wszystko jest na czas, przewodnik hotelowy Ashraf jest zawsze w hotelu o okreś lonej godzinie, pomagał , odpowiadał na pytania (prześ lij pozdrowienia z Dniepropietrowska)
2. DROGA: no nie wiem kto był przewieziony w 2 godziny, jechaliś my 4 godziny z lotniska w Hurghadzie, z powrotem 5 z postojem w 2 hotelach i sklepem na 20 minut.

3. OSADNIK: począ tkowo do gó ry nr 5122, rano poprosił a o przebranie. Z ich sł ó w standard to tylko gó ry, deser i Neptun, ale 5 minut w recepcji z oczami kota proszą cego o whisky i pokó j superior 2222 w karczmie sportowej. Kosztem firmy  A jak spacerował am przez jeden dzień i zorientował am się , ż e nie jest tak ź le i daleko, to wieczorem mó wię : „No dobra, zmienił am zdanie, zostaję ”. Odpowiedź : „Za pó ź no, sprawdzili”  ) Dla poró wnania: pokoje są dokł adnie tej samej wielkoś ci, ale w 2222 jest sejf. Swoją drogą nie korzystał em, wszystko był o w torbie w walizce, telefony na szafce nocnej nie zniknę ł y. Jedyne, co 2222 jest bardziej sfatygowane i coś brzę czał o cał ą noc, moż e kaptur na dachu lub z restauracji, nie wiem, ale gó rski pokó j jest cichszy i nowszy, spali przy otwartych oknach. Znajomi zamó wili plaż ę , najpierw też osiedlili się w sporcie, a potem obezwł adnili ich w zatoce (sam pokó j jest trochę mniejszy i bez bidetu  ). Sprzą tanie bez zarzutu.
4. MUCHY I KOMARY: 2 muchy w restauracji, 2 na plaż y, 1 komar w pokoju. 5 kotó w czasami jadł o z nami kolację w restauracji.
5. ANIMACJA: tak, wszystko jest w porzą dku, najważ niejsze jest nie dostanie. Zestaw standardowy: siatkó wka, ć wiczenia na plaż y iw basenie, taniec, kilka razy na plaż y był y zawody. Zapraszają wszystkich, dyskretnie komunikują się z WSZYSTKIMI i to nie tylko z Wł ochami, oczywiś cie po angielsku. Wieczorne przedstawienia to szkolne przedstawienia amatorskie, ale pró bują . Z wielką przyjemnoś cią ś piewał em Marcello i tań czą ce importowane pary. Swoją drogą , czy ktoś ma jego repertuar? Nie ma mini klubu.
6. PERSONEL: dobrze wyszkolony, poprawny, goś cinny. Po nich mogą powiedzieć : nie ma już mił ych kobiet ani dobrej druhny. Zawsze pozdrawiam, pomagam, interesuje. Poż egnanie ze wszystkich stron: „Mam nadzieję , ż e do zobaczenia w przyszł ym roku”
7. JEDZENIE: zgadzam się z poprzednimi opiniami, jedyne, ż e nie był o grilla (jeden kurczak się nie liczy), sokó w i lodó w podano tylko raz. Lokalny trunek jest okropny. Poszliś my do restauracji rybnej - ś rednia, zgadzam się z Mariną - nie radzę .

8. PLAŻ A: no oto gł ó wne wady: sprzą tanie bez fanatyzmu, popielniczki wyjmuje się tylko tam, gdzie widać , mię dzy leż akami przez 10 dni nigdy, leż aki nie są wycierane (dziecko Fanta wylał a tak brudny leż ak i stanę ł a), pł ot spadł z wiatru, w dzień nikt go nie podnosił , my podnieś liś my wł asne i wjechaliś my. Ale najwię kszą wadą są plastikowe kubeczki leż ą ce na plaż y, zebrane pod koniec dnia z kotem. wtedy pijemy. Dlatego weź swó j pojemnik, tak jak robią to obcokrajowcy. W ł ó ż kach niczego nie brakował o. To prawda, zapomniał em okularó w na stole na plaż y w barze, szukali cał ego hotelu, nie znaleź li go.
9. MORZE: ale zapominasz o wszystkich minusach, gdy zanurzasz się w morzu. Chociaż wedł ug znajomych byli 2 lata temu w Braika i ryb był o wię cej. Tak, to mó j pierwszy raz w Egipcie i moja radoś ć nie zna granic. Oglą danie oś miornic pchają cych na wycią gnię cie rę ki to już coś , ale jak pozują . Super. Specjalnie do nich pł ywał em kilka razy. Codzienna widocznoś ć nie jest konieczna. Ż ó ł wi nie był o, ale wszystko inne był o jak w poprzednich recenzjach. Wybraliś my się na wycieczkę do Marsa Mubarak (m/przy hotelu i porcie Ghalib) i pł ywaliś my tam z ogromnymi ż ó ł wiami pasą cymi się pod tobą.2 metry. Ś cież ka. wycieczka zobaczył a tam diugonia, mieli szczę ś cie - nie był o go tam od pó ł roku, my nie byliś my. Nie radzę jechać na Wyspy Hamata, tak jak w hotelu.
Moja opinia: Hotel nie jest glamour, bez szyku i poł ysku, ale wszystkiego starczy na udany pobyt. Wró cił bym. Jeś li nie krę puje Cię droga, potł uczone talerze i popielniczki, a potrafisz cieszyć się pię knem morza i spokojnym odpoczynkiem bez popisywania się , to jesteś tutaj. I czytaj recenzje, ż eby nie był o zwrotó w typu: „Cholera, ile pienię dzy zapł acili, ale nie wszę dzie moż na chodzić ” (w sensie koralowym ; ) Niech „Bryaka” pojedzie z wami.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał