Duży mały Tallin

15 Wrzesień 2015 Czas podróży: z 06 Sierpień 2015 na 10 Sierpień 2015
Reputacja: +209
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

widok z Adele

Restauracja Trzy Korony

Wewną trz mieszkania Adele

Weszliś my na Stare Miasto przy dź wię kach grzmią cych bę bnó w. Zapewniał y ją koł a walizki i bruk starych, ś redniowiecznych ulic. Sł yszą c to z odległ oś ci mili, jakby sł yszą c herolda, pracownicy Hotelu Trzy Korony musieli spieszyć się , by przygotować najlepszy, kró lewski apartament dla dostojnych goś ci. A najbardziej przyjazny uś miechnię ty administrator pomogł o nam otworzyć ramiona hotelu. Gdzie wygodnie umieś ciliś my przyczepę kempingową naszej posesji na …. . oś miu metrach powierzchni. Obejmuje to toaletę . Prawdopodobnie numer został zaprojektowany przez ż eglarza. Wszystko jest bardzo ergonomiczne. Był też wieszak z szafką przy wejś ciu, stó ł z telewizorem, duż e ł ó ż ko. Wszystko w ł azience jest bardzo czyste i zadbane. Bez zarzutó w.


Zwł aszcza ż e opł ata za pokó j to osiem tysię cy za dwie noce, ze ś niadaniem w sali rycerskiej. Trzy noce to dziewię ć tysię cy. Ale nie traciliś my czasu na drobiazgi i po prostu po dwó ch nocach wzię liś my jeszcze jedną noc w innym hotelu w cenie dwó ch poprzednich. Nie ma ż adnych skarg na ś niadanie. W hotelowej restauracji zawieszone są obrazy i przedmioty rycerskie. Mam na myś li miecze, tarcze i heł my. Heł my prosto ze starego filmu Aleksandra Newskiego. Tak realistyczny, ż e chciał em sprawdzić , czy czyjaś gł owa nie utknę ł a w kasku. Personel mó wi po rosyjsku. Wszystko w porzą dku. Nie chcieliś my wię c wyjeż dż ać , ale na trzecią noc w hotelu nie był o pokoi i przenieś liś my się do pię ciogwiazdkowego Reddison Blue.

W nowoczesnym budynku hotelowym, przestronne sale, nowoczesne umeblowanie (no, gdzieś w latach osiemdziesią tych - dziewię ć dziesią tych). Basen na ostatnim pię trze z widokiem na miasto… Zdecydowanie podnieś liś my komfort o… w nowym pokoju. dwa metry kwadratowe.

Mał a liczba za prawie siedem tysię cy za noc. Jeś li nie jesteś na konferencji, te 5 gwiazdek nie ma sensu. Co wię cej, w wannie poprosił a ją o umycie się przed wizytą . . Reszta jest normalna, ale nie tak duż o lepiej niż za Trzy Korony zapł acić dwa razy wię cej. Ś niadania są wyraź nie bardziej urozmaicone i obfite. Pokó j jest trochę wię kszy. Wię c po zważ eniu wszystkiego postanowiliś my czwartej nocy wybrać inną opcję .

Nowym domem był y apartamenty Adele. Blisko Starego Miasta i Muzeum KGB. Przestronne, czyste mieszkanie. Okna na cał ą ś cianę oraz taras na cał ym obwodzie mieszkania są przeszklone od gó ry do pię tra, a nawet z widokiem zaró wno na port, jak i Stare Miasto! Przepię kny! Nastę pny jest niuans. Ich oznakowanie jest niepozorne. Znak przy wejś ciu do wspó lnego wejś cia na pierwszym pię trze, od ulicy Narva. Oddzielna ł azienka. Czysty. W kuchni jest wszystko, czego potrzebujesz. Kuchenka elektryczna, nowoczesna, mikrofaló wka, czajnik jet instant.

Sklep spoż ywczy Rimi po drugiej stronie skrzyż owania, pod nosem od wejś cia. Ceny jedzenia są takie same jak w Petersburgu. Jakoś ć jest czę sto lepsza. Nie moż na kupić sera, podobno zostawiliś my go tam w lodó wce na drugiej pó ł ce. Administratorka, modelka dziewczyna, mó wił a po rosyjsku. To prawda, ż e ​ ​ zostawił a nam klucze przy wejś ciu do sklepu AGD znajdują cego się w tym samym budynku. A przy odprawie sprzedawca wspomnianego sklepu bardzo prosił o zapł atę gotó wką , któ rej nie chcieliś my wyrwać z portfela. Wyglą dał o to na jakiś rozwó d lub nieostroż noś ć . W efekcie dostaliś my klucze, z warunkiem pł atnoś ci kartą po wyjś ciu z pokoju. Ale to są drobiazgi. Apartamenty są zdecydowanie dobre.

JEDZENIE I WYPOCZYNEK.


Rozrywka w Tallinie jest peł na. Wszystkie liczne bary i inne miejsca rozrywki są niezliczone. Zwró cę uwagę na kilka staromiejskich.

Chudym mił oś nikom najlepszych tradycji gastronomicznych przepisuję stoł ó wkę z ogromnymi naleś nikami. Jej imię to Absolut. Naleś niki są tak duż e, ż e w chł odną noc moż na przykryć się ciepł ym naleś nikiem jak kocem i zjeś ć spokojnie, z uś miechem szczę ś liwym osoby, któ ra wzię ł a duż o, ale za bardzo mał o. Ró wnież Homo Economicus, któ ry uwielbia egzotyczne i pyszne jedzenie, polecam „Trzeciego Smoka”. To nie jest danie z legendarnej jaszczurki zgagi. To ś redniowieczna stoł ó wka dla rycerzy. Nic nie widać , bo w XV wieku nie był o elektrycznoś ci. A o zmierzchu, za kilka euro, naleją ci pyszny gulasz, któ ry wypijesz z talerza (nie wymyś lono jeszcze wtedy ł yż ek), zapiekają placki i duż e, mię siste ż eberko o jakimś pikantnym posmaku jał owca . Dlaczego Trzeci Smok jest jasny na krawę dzi. Pierwsze dwa został y zjedzone przez turystó w. Ponadto placó wka znajduje się w Ratuszu, w najbardziej przemijają cym miejscu. A tu wszystko jest tanie i wesoł e. . . nie, tanie i zabawne.

W wiadrze przy wejś ciu znajduje się beczka z piklami. Ile ł apiesz, wszystko twoje! Mó wi się tylko ogó rki. Nie ma sensu ich ł apać - zwinne i ś liskie stworzenia. Rozrzucają się wię c z… grubego, nienaostrzonego patyka, któ ry ma je zł apać . Z takim samym sukcesem moż esz zawiną ć dziennik spaghetti. Przy zamawianiu, ku mojemu zdziwieniu, ś redniowieczna kasa akceptował a karty bankowe! Dopiero teraz, aby podpisać czek, dali mi ogromne, puszyste pió rko. Chciał em dodać peł ny tytuł tuż obok podpisu (mó j peł ny tytuł ogł osił mi znajomy, któ rego torebki zapomniał em na ogrodzeniu), ale tytuł nie pasował . I umieś cili moje ż ebro w ciemnoś ci razem z nimi w torbie wraz z dł ugimi czarnymi wł osami. Na pewno dobrej jakoś ci wł osy. Moż na był o zawią zać paczkę kokardką . Ale nie przeklinał em. Ś redniowiecze… ciemnoś ć . Nie widać czystoś ci naczyń . Kiedy pił gulasz z rozbitego dzbanka, nie zł amał sobie zę ba na czyimś - i to dobrze.

W pobliż u Dragon Czosnkowa restauracja Balthazar. Każ dy, kto boi się wampiró w lub zajmuje się profilaktyką przed peł nią księ ż yca - tutaj! Prawie wszystko jest z czosnkiem. Nawet lody. Dania są pyszne, czosnek nie pachnie jak czysty czosnek. Jakaś oryginalna impregnacja w czosnku i mię sie. Ale są dzą c po cenach, legowisko wampiró w – kapitalistó w wł aś nie tu jest. Ale w modnej knajpce Vopiano (centrum handlowe Solaris, a takż e niedaleko centrum handlowego Forum, w drodze na wspomniany parking za 2 euro) ceny są bardzo umiarkowane w stosunku do iloś ci i jakoś ci jedzenia. Ta sama osoba, któ ra przyję ł a zamó wienie, gotuje tuż przed tobą . I cał kiem szybko! Ponadto bazylia zamiast kwiató w roś nie na stoł ach w doniczkach. Moż esz go natychmiast podrzeć i zjeś ć . Wię c bą dź zdrowy!


Jeś li chodzi o szybkoś ć obsł ugi, nie wszystkie zakł ady w Tallinie są w tym dobre. Na przykł ad rano w kawiarni niedaleko Trzech Koron zamó wił am kawę . „Mocna kawa, ż eby cię obudzić ? – domyś lił a się kelnerka.

Tak - odpowiedział em i ....siedział dwadzieś cia minut czekają c na kawę , bę dą c jedynym klientem. Przy co najmniej sześ ciu pracownikach instytucji. Co oni razem robili przez cał y ten czas? Zastanawiasz się , jak najlepiej zaparzyć kawę ? Kró tko mó wią c, tutaj moż esz zamó wić kawę nie tylko po to, ż eby się obudzić , ale ż eby mieć czas na sen i obudzenie się .

I oczywiś cie niezapomniana „Stara Hanza” przy Placu Ratuszowym. Ś redniowieczny styl, ma swoje oryginalne piwo i dania. Ceny nie są tak mał e, ale mniejsze niż w Balthazarze. Moż esz pysznie zjeś ć i upić się jak prawdziwa, ś redniowieczna ś winia! Co mogł o być lepiej? Po prostu upij się i strzelaj z prawdziwego ł uku na polanie, w drodze na parking! W kierunku wspomnianego (czytaj niż ej) namiotu parkingowego. Za 10 euro pokaż ą i nauczą sł ynnego Robin Hooda. Do mojej dyspozycji byli: instruktor rozumieją cy ję zyk rosyjski, 20 strzał , tarcza i pies z panią idą cy za celami.

Pies był dobrze nakarmiony, ale ja był em syty. Każ dy ma szczę ś cie.

Nie piszę o spacerze po ś redniowiecznych murach za parę euro. Tyle ile kosztuje wspinanie się na najwyż szą wież ę koś cioł a ś w. Olafa w Tallinie. Wspinają c się po stromych schodach, moż esz tak mocno napompować mię ś nie poś ladkowe, ż e pod koniec wspinaczki Twó j tył ek utknie w wą skich schodach. Ale ten widok jest tego wart! (oczywiś cie do miasta). . .


Z imprez rozrywkowych typu muzealnego chciał bym wymienić dwa. Pierwsza to wież a telewizyjna w Tallinie. Teletorn w ję zyku estoń skim. Znajduje się w obszarze Pirita. Dojazd do Starego Miasta ok. 15 min. Parking jest bezpł atny. Wewną trz jest ciekawe, stworzone przez czł owieka ś rodowisko. Wejś cie na wież ę na godzinę kosztuje od nosa 14 euro. Na pię trze rozcią ga się panoramiczny widok na… cał ą Estonię i kawiarnie. Najważ niejszym punktem programu są grzyby. Pole ogromnych, ruchomych grzybó w wielkoś ci stoł u. Gdzie jeszcze moż na zobaczyć takie grzyby, jeś li najpierw ich nie zjecie? Na szczycie wież y telewizyjnej.

Najwyż sze pię tro Telethorn jest zaś miecone komputerami ubranymi w tak wspaniał y wyglą d. Na kapeluszach-monitorach w kształ cie grzybó w znajdują się wszelkie informacje poznawcze. O Estonii, jej wojnie o niepodległ oś ć (zgadnij - od kogo? ). Jest grzyb - teleskop. Grzyb, któ ry opowiada o wynalezieniu Skypa w Estonii. Nawet grzyb mó wią cy o produkcji oleju ł upkowego! Z pró bką oleju i ł upku. Zawieszenie kamienia. A jak wyciska się z niego olej? Z wyglą du raczej moż na wycisną ć litr krwi ze skamieniał oś ci dinozauró w lub przytulić staruszka i wycisną ć z niego trochę mł odoś ci…. Ale wyciskają ! Na zł oś ć Rosniefti, jakie cuda nie zadział ają ! I zastanawiam się , jak zdecydował eś się zrobić tę grzybnię ? Prawdopodobnie tak był o. „Turystom należ y w przystę pny sposó b przybliż yć historię i ż ycie Estonii. Jakie są wasze sugestie? ” – powiedział premier. - „Grzyby wprowadzą turystó w do Estonii! ” – odpowiedział minister turystyki przez kł ę by dymu z dziwnie pachną cego jointa.

- To oczywiste. Mamy wielu turystó w ze Skandynawii i Rosji. Wiedzą , ile ciekawych rzeczy mogą powiedzieć grzyby… Ufają im… „Tę estoń ską technologię trzeba przyją ć . Wprowadzamy ogó rki w historię Rosji. Najlepiej lekko solone. Basen w formie sł oika. Turysta w Wrzuca się do niego sprzę t do nurkowania i pł ywa wś ró d komputeró w - ogó rkó w, przyglą da się historii powstawania wó dki i bomby wodorowej, pł ywa jak w solance, a tym samym ucieleś nia poranny sen niektó rych Rosjan.

Jeś li na Telethorn przeznaczono tylko godzinę , to jest miejsce, w któ rym trzeba zarezerwować cał y dzień . To jest Muzeum Marynarki Wojennej Lennusadam. To gigantyczny hangar, jak miasto ludzi z filmu Matrix. Imponują ce eksponaty. Moż esz strzelać z dział przeciwlotniczych i pedał ować w pierwszej ł odzi podwodnej, a nawet przechodzić przez przedział y w prawdziwej ł odzi podwodnej! Marzenie fanó w Steampunka i Dieselpunka. Zawory, czujniki i aksamit w nitach.


Przy wejś ciu znajduje się automat, intuicyjny w obsł udze. Dostę pny jest narysowany schemat wrzucania monety do slotu i wyjmowania kuponu. Pł ać podczas parkowania, a nie na koniec pobytu. Jakoś spó ź nił em się z pł atnoś cią , po dniu na kilka godzin. I jako porzą dny czł owiek postanowił zapł acić za przekroczenie czasoprzestrzeni. Doliczają c 2 euro za dzień , udaliś my się do najbliż szego centrum handlowego. A po powrocie na parking na przedniej szybie samochodu znaleziono dł ugi zielony papier. Podobno wdzię cznoś ć za uczciwoś ć w obliczeniach. . . Tak był o. Tylko z doliczeniem grzywny w wysokoś ci 30 euro. Na parkingu nie ma szlabanu, ani duszy. Có ż , kto nagle zobaczył , ż e zapł acił em w zł ym czasie? Czy kopią w okopach i obserwują park? Pozostaje do odgadnię cia. . . w koń cu nad parkingiem znajduje się koś ció ł....Ale poważ nie, wszystko jest w kamerach wideo.

Tak wię c na innym parkingu, naprzeciwko centrum handlowego Forum, na specjalnym przedł uż eniu wzdł uż drogi stoją samochody. Jakoś się do tego doszliś my. I nie był o jasne, czy był to pł atny parking, czy losowy gratis? Nie ma parkometru. Ale po dokł adnym zbadaniu okolicy odkryto filar, na któ rym niepostrzeż enie napisano, ż e jest to parking. To zabawne, jak zasugerowali nam pó ź niej nasi estoń scy przyjaciele, pł atnoś ci dokonuje się telefonicznie. I moż e być kara za brak pł atnoś ci. Bezpł atny parking jest tu rzadkoś cią . A jeś li masz wielkie szczę ś cie i znalazł eś to, to tylko dlatego, ż e po prostu nie widział eś niepozornego znaku o zapł acie na jakimś pł ocie. Bą dź ostroż ny! Aby unikną ć mandatu, należ y obejrzeć teren od gó ry do doł u, a takż e spojrzeć w twarze przechodnió w – czy to pracownik parkingu w przebraniu?

REZERWACJA GRANICZNA.

Naiwnie chciał em zapewnić sobie maksymalny komfort przy przekraczaniu granicy z Rosji do Estonii samochodem. Nie bez powodu straszą kolejki. Jeś li przejdziesz do wyszukiwarek internetowych, rezerwację miejsca w kolejce do przekroczenia granicy znajdziesz na stronie GoSwift. Tam wskaż emy Ci zaró wno iloś ć samochodó w w kolejce jak i czas wolny na rezerwację w Poczekalni (toaleta, prysznic, kawiarnia itp. mieszczań skie ekscesy). Cena emisyjna wynosi 1.5 euro. Plus 2 euro za alarmy SMS z ostrzeż eniem o pozostał ym czasie przed przekroczeniem granicy. Z tym pakietem usł ug przejechaliś my przez Petersburg i po 3 godzinach dotarliś my do Iwan-Grodu. Panoramiczny widok na znakomicie zachowaną twierdzę , rzekę i most przez nią do Narwy. A przez ten most do granicy jest 40 samochodó w w kolejce. Porusza się raczej ocię ż ale. Ha ha! Kolejka dla przegranych, któ rzy nie mogą zarezerwować ! Trzeba był o tylko dowiedzieć się , gdzie jest wejś cie do cennej Strefy Oczekiwania….


Duż e porcje, tanio i smacznie. Pozwolę sobie, myś lę , ż e wejdę , gdy pani serca siedzi w samochodzie, wezmę sobie kolejne serce w zupie i duż o bardziej dietetyczne, ale grubsze i wię cej. Podczas gdy kolejka się skrada. I wł aś nie to został o zrobione. I nagle, zanim skoń czył em jeś ć , dostaję od niej telefon, ż e kolejka się przesunę ł a i przed nami jest tylko kilka samochodó w. Co robić ? Prawidł owo! Przyspiesz proces ż ucia. A potem woł anie, ż e nasz samochó d jest już przed szlabanem....Jakż e nieprzyjemnie jest z pó ł litra zupy, podwó jną porcją mię sa, przystawką i deserem w ż oł ą dku, pę dzą c peł ną parą ze wzgó rza na granicę ! Odnosi się wraż enie, ż e lodowisko wystartował o z gó ry. Zaryzykował em rozbió rkę budki granicznej. W jakim celu zysk-i-i-i? – rzucił by się za mną …. . - Poż reć i wró cić -ja-ja-ja-ja! Kró tko mó wią c, kolejka porusza się skokowo. Wię c nie ziewaj.

W punkcie kontrolnym granica Federacji Rosyjskiej spotyka nas z imponują cymi doł ami. To jak drodzy goś cie z chlebem i solą....Aby się nie obrazić , eskortuje ten sam hotel.

Zrobił bym zdję cie, ale bał em się przedł uż yć podró ż do 15 lat sanatorium o zaostrzonym rygorze dla szpiegostwa. W uczciwy sposó b zauważ am, ż e strona estoń ska starał a się nadą ż yć za stroną rosyjską w goś cinnoś ci. Estoń skie przejś cie graniczne wyglą da nowocześ nie. Wyposaż ony jest nie w marną barierę , ale w metalowe kraty i bramy (a wię c rosyjska agresja militarna nie ma szans! ). Pracownicy mó wią po rosyjsku. W każ dym razie jest to rozumiane lepiej niż ż ał osne wysił ki Kityazhegorod English. A tak lubili z nami rozmawiać , ż e najwyraź niej nie chcą c nas puś cić , pogranicznicy zaczę li zamykać ż elazne bramy przejś cia wł aś nie w momencie, gdy przejeż dż ał nasz samochó d. Okiennice przejechał y przez lustro i drzwi. Ale na szczę ś cie nie był o rys. Ponieważ gumowe uszczelki został y przymocowane do krawę dzi metalowych drzwi. To oni zł agodzili tarcie na karoserii samochodu.

A dla Estoń czykó w to chyba plus, ż e na bramie jest takie urzą dzenie. Nasz nie (na ogó ł mamy tylko barierę – albo jesteś my bardziej ufni, albo nie boimy się tak bardzo estoń skiego ataku). Ale z obecnoś ci gumek na bramach Estonii moż emy wywnioskować , ż e takie zachowanie nie jest wyją tkiem i nie tylko nasz samochó d ucierpiał . Generalnie jest oferta dla tych ludzi, któ rzy pilnie kopią dziury w asfalcie na naszym przejś ciu granicznym (swoją drogą pracują też na granicy z Finlandią - takie dziury w podziemiu, któ rych patrzą c stamtą d zazdroś ci sam Hitler te okopy Mannerheima! ). Kochani, bą dź cie na bież ą co z technologią ! Ostroż nie obramuj krawę dź każ dego otworu materiał ami zmię kczają cymi. Guma i inne. Dno wykopu moż na wył oż yć filcem. Zró bmy punkt orientacyjny z katastrofy (no, jak cyklopowy pomnik Piotra w Moskwie, skrobak do gazu w Petersburgu i inne Awtovaz).


Tak, zrobię liryczną dygresję o granicy fiń skiej, bo recenzji o tym nie napiszę , bo tam drogo i nie ma co robić … a dokł adniej, nawet nic-nie-robienie jest za drogie . Wspomnę chociaż by o Finlandii - bam i minus 40 euro z konta. . . Tak. NIGDY nie jedź autostradą A125, pomimo ruchu na są siednich autostradach. Nigdy! Nie moż esz tam iś ć , z wyją tkiem jednego przypadku - kiedy ktoś sprzedał swó j mó zg i kupił do niego czoł g. Nastę pnie czoł giem moż na zrobić A125 z dowolnej trasy.

Powró t do nas. . .

KURWA Wariata. To nieszczę sne stworzenie zaopatrzył o się w Duty Free. Ale (chwilowo) z zadowoloną miną czł owieka, któ ry wygrał w ruletkę . Wcześ niej widział em, ż e tylko w Domodiedowie sklep bezcł owy sprzedaje się po cenach o jedną trzecią wyż szych niż przecię tny sklep. Ale nie! Zł y przykł ad jest zaraź liwy. Przynajmniej alkohol w Tallinie w sklepach spoż ywczych bę dzie w wielu przypadkach tań szy niż w dutiku. Nie daj się zwieś ć !

Przejś cie graniczne z Estonii do Rosji.

Jak zawsze, z duż ym wyprzedzeniem, czyli w momencie wyjazdu z Tallina, do gł owy wpeł zł a mi myś l – dlaczego nie spojrzeć na to, co się dzieje z kolejką na granicy? Przeję ł a ciemna, podejrzliwa czę ś ć osobowoś ci, gotowa na wszelkie zł oś liwoś ci. I wysł ał sł abe ciał a centrum handlowego w poszukiwaniu Wi-Fi. Nawiasem mó wią c, nie wierzcie w programy telewizyjne, któ re obiecują , ż e cał a Estonia jest posmarowana grubą warstwą Wi-Fi. Lepiej znaleź ć go w centrach handlowych. Dostę p do strony rezerwacji GoSwift. ee potwierdził o obawy. Kolejka na granicy w niedzielę jest peł na. A nawet dzień do przodu. Do poczekalni. Ale w „kolejce na ż ywo” mamy przed sobą nę dzne 72 auta, któ re obiecano nam wyrzucić do domu w 7 godzin od momentu rezerwacji. Tak wię c, biorą c 3.5 godziny do punktu kontrolnego Narva i godzinę w rezerwie, zarezerwowaliś my tę ledwo ruchliwą kolejkę na nasz oczekiwany przyjazd.


Tak jak ostatnim razem obiecano nam wysł ać SMS na oba telefony. Pierwsza z powiadomieniem, ż e mamy przed sobą.60 aut, druga, ż e ​ ​ przed nami 30 aut, a trzecia – wezwanie do granicy. Usł uga rezerwacji 1.5 euro i 1 euro za SMS. Pł atnoś ć natychmiast. Na miejscu. Zainwestuj 3 euro w gniazdo pamię ci w laptopie lub tablecie, a na wyś wietlaczu pojawi się czek. Ale przy banalnej, nieciekawej pł atnoś ci kartą bankową upewnij się , ż e operator komó rkowy jest dostę pny, jeś li bank prześ le Ci hasł a na telefon komó rkowy w celu potwierdzenia zakupu. Tutaj mó j tele2 zawió dł . Operacja bankowa nie powiodł a się i musiał em ponownie wprowadzić dane kierowcó w na stronie. Kiedy pró bował em zapł acić inną kartą , dostał em komunikat, ż e mó j samochó d jest już zarejestrowany w kolejce, chociaż powtarzam, pł atnoś ć za to nie poszł a. Telefon do serwisu GoSwift wyjaś niał sytuację – dają.20 minut na zapł atę , a jak był a awaria, to też trzeba wszystko ponownie wpisać po 20 minutach. Wię c zrobił em.

A ponieważ jest to stresują ce, pojawia się uczucie gł odu. To uczucie gł odu samo w sobie doprowadził o do ż arł ocznego fast-jadacza zwanego Vopiano, z miską spaghetti. Ale poczucie czasu jest jakoś spó ź nione ....

Czas. . . cholera. . . zawsze przychodzi w zł ym czasie! Zarezerwowana godzina szybko minę ł a. I jechaliś my do Narwy plecami do siebie. Nie tylko pod wzglę dem czasu, ale i benzyny. Oba oczywiś cie zakoń czył y się doś ć nagle! Dla niezorganizowanej osoby jest fajny bonus - ś wiat jest peł en niespodzianek! W tym przypadku przy wjeź dzie do Narwy dodatkową niespodzianką był a stacja benzynowa Statoil. Mimo to dodamy co najmniej kilka litró w na twoją Eurozhlobskaya, podwó jną cenę , pomyś leliś my. Ż eby w Iwangorod miał czas na skoki. Moż esz takż e zapł acić kartą bankową . Maszyna na stacji benzynowej zrozumiał a rosyjski, naciskają c odpowiednią flagę na wyś wietlaczu. Proponowane wprowadzenie kodu PIN. I tu w tym momencie przemknę ł o przeze mnie coś intuicyjnie niespokojnego.

Ale ufnie wpisał em pinezkę . Potem zaczą ł tankować , naiwnie myś lą c, ż eby napeł nić pię ć litró w i wcisną ć na monitorze kolumnę „stop” (najmniejszy i najbardziej niepozorny przycisk, obejrzyj kolumnę lupą ). Gdy tylko popł ynę ł a benzyna, z banku przyszedł SMS. Coś sprawił o, ż e chciał em to od razu obejrzeć . Podczas gdy wspinał się po telefon, odblokowywał przyciski, podczas gdy wybał uszył oczy na to, co zobaczył , kolumna zdoł ał a wstrzykną ć poł owę zbiornika. Któ ra jest ró wna cenie cał ego czoł gu w Rosji. Z któ rego biegną ca linia z mocnymi rosyjskimi sł owami poszł a na moim przednim panelu. Nacisną ł em przycisk Stop, zirytowany, ż e wylał em nadmiar benzyny. Ale prawdziwa niespodzianka był a w tekś cie, któ ry mnie rozpraszał . W nim bank powiedział , ż e na począ tku tankowania potrą cono mi już.100 euro. Co wł aś ciwie w moim przypadku ró wnał o się zatankowaniu trzech zbiornikó w benzyny! A naciskają c przycisk „sprawdź ”, otrzymał em czek na kolejne 23 euro za pó ł baku naprawdę napeł nionej benzyny. I oto jestem, widzą c, ż e rzucili mi 100 euro.


W zwyczaju Rosjanie ciepł o wspominają abstrakcyjną Matkę nieznanej osoby. I wiele innych dobrych, niedrukowalnych. Koleż anka pobiegł a najwyraź niej ze stresu do odpowiedniego pokoju na stacji benzynowej. A czy warto powiedzieć , ż e wł aś nie w tym napię tym momencie przyszedł SMS z estoń skiego przejś cia granicznego, ż e zostaliś my wezwani do przekroczenia granicy? Dokł adnie tak. Co wię cej, sms, ż e mamy przed sobą.60 samochodó w, w ogó le nie przyszedł . Podobno Estoń czycy od dawna wpisują sł owo „sześ ć dziesią t” i postanowili cał kowicie o nim zapomnieć . Ale zrekompensowali to pominię cie nastę pują cymi rzeczami - SMS, ż e mamy przed sobą.30 samochodó w i SMS, ż e nie mamy przed sobą ż adnych samochodó w, przyszedł w tym samym czasie! Aby! Przestraszył y ich też wielogodzinne kolejki na granicy. Tak, Estoń czycy po prostu teleportują ich dziesią tki na raz. Od 30 aut do zera w kilka sekund. Samochody przed granicą najwyraź niej prześ lizgują się z kosmicznym przyspieszeniem.

Uś wiadomiono mi wię c, ż e muszę być jednocześ nie w dwó ch miejscach. Tak, nawet dają c stacji benzynowej 100 euro. A moja koleż anka, naturalnie przewidują c taki scenariusz swoją kobiecą intuicją , w tej chwili zapomina w „pokoju dla stresu” torebkę ze wszystkimi swoimi dokumentami! Jak na czasie! A co za idealne dopasowanie! Stacja benzynowa z bankiem, straż graniczna, moja dziewczyna! „Chodź pię kna”, mó wią straż nicy graniczni, „wysył amy dwa zabó jcze SMS-y na raz, a ty biegniesz do toalety i tam rzucasz torebkę ! Tak, tak - stacja benzynowa obsł uguje - i uzgodnimy z bankiem, ż e w tej chwili odpiszemy sto euro tak po prostu! " Dobra. Znam moją dziewczynę... Chciał a tylko oderwać mnie od smutnych myś li. Zmień cie uwagę , ż e tak powiem. . . Co to jest 100 euro? ! Ustawiaj się w kolejce przez granicę ! Oto zgubiony paszport - naprawdę fajna sztuczka! Ale bę dę obiektywny. Nie chodzi o zapomnienie.

Musimy poznać naszą torebkę , jej szkodliwy, samodzielny charakter. To nie był pierwszy raz, kiedy torebka drania wykonał a niebezpieczne akrobacje. Na Wyspach Kanaryjskich też celowo pozostawał a w tyle za naszym samochodem, chowają c się na pł ocie. Ró wnież ze wszystkimi paszportami, kartami bankowymi, pienię dzmi i telefonem. A w aucie na siedzeniu schował a się przed nami nie w pierwszym. . . Myś lę , ż e dojrzał a i chce ż yć wł asnym ż yciem. Trzeba ją tylko puś cić … Ale w Estonii wszystko się udał o. Torba został a zwró cona. I okoł o 100 euro, pracownik stacji benzynowej powiedział , co nastę puje. Nie jesteś my pierwszymi, któ rzy są zszokowani. Taka manipulacja odbywa się regularnie. 100 euro jest pobierane jako depozyt przed tankowaniem. Nastę pnie po zatankowaniu zwracana jest ró ż nica pomię dzy kaucją a faktycznie wydaną . Ale nie od razu. Bank mi to potwierdził … ​ ​ Ale pienię dzy nie zwró cili. Do. Musimy czekać dziesię ć dni. Tam dojrzewają najwyraź niej...w inkubatorze...I nadal nie wiem, jak radzić sobie z bankiem. Już wcześ niej został by obrabowany.

Ale teraz nie ma co brać do bankó w. Pienią dze już nie istnieją . Zamiast tego istnieją wirtualne zobowią zania dla nieistnieją cych zasobó w. I powszechne, stosunkowo stabilne (patrz kurs walut) bł ę dne przekonanie, ż e te zasoby istnieją , zobowią zania są speł nione, a zaró wno pierwsze, jak i drugie moż na zwię kszać (czit. - zawyż one) w nieskoń czonoś ć . Ale wnosisz do banku realne zasoby, uzyskane dzię ki prawdziwej pracy. Myś leć . Hehe... Wię c jestem realistą , szykuję dobry bezpiecznik do stacji benzynowej w domu. Jeś li pienią dze nie zostaną zwró cone, zorganizuję pokaz ognia na stacji benzynowej dla straconych siedmiu tysię cy… I to nie jest wezwanie do terroryzmu. To symetryczna odpowiedź na sankcje.


Mamy szczę ś cie. Narwa jest mał a. Pię tnaś cie minut jazdy i jedziemy do przejś cia granicznego. Widzimy platformę otoczoną budynkami mieszkalnymi, któ ra koń czy się bramami punktu kontrolnego. Na terenie stoi kilkadziesią t pustych samochodó w. Oczekuje się , ż e zobaczy nietrafioną linię , rozcią gają cą się przez 10 godzin. I widzimy...

cisza, spokó j, ł aska. Ludzie - nie dusza. Bramy są zamknię te. I tylko jakoś ukradkiem, z boku budynku mieszkalnego, wije się niewielki rzą d pię tnastu samochodó w, nieś miał o przejeż dż ają cych jeden za drugim przez bramkę posterunku. Gdzie jest „poczekalnia”, gdzie jest miejsce na kolejkę na ż ywo i trzecią kolejkę dla tych, któ rzy nie zarezerwowali? Niejasny. Nikt nie pytał . A potem widzę ludzi przechodzą cych przez punkt kontrolny. To są wyją tkowi ludzie. Mieszkań cy strefy mię dzy Rosją a Estonią . W tej strefie tkwi cał a forteca. I jak w domu z ludź mi. Przechodzą przez granicę tam iz powrotem, jak w domu. Posiadają uproszczony sposó b przekraczania granicy – ​ ​ bez paszportu. Bł ogosł awieni… Podobno nadal nie zdają sobie sprawy, ż e Zwią zek Sowiecki upadł . A na granicy nie mó wi się im, ż eby się nie stresować … Ż ał ują . Ś ledzę tych szczę ś liwych ludzi w punkcie kontrolnym. Gdzie estoń ski pracownik (po rosyjsku! ) wyjaś nia, ż e ​ ​ strefa dla rezerwują cych kolejkę znajduje się dokł adnie na pierwszym zakrę cie za nieszczę sną stacją benzynową Statoil.

Zwycię zca smoka odszedł , aw budce rozległ się jakiś krzyk i ję zyki piekielnych pł omieni pł onę ł y ....Wtedy podszedł em do niego, kipią c cnotą i peł en dobrych intencji. A moż e warto był o zaczą ć : „Moja najdroż sza! Jakie masz cudowne podwó rka! ”, ale patrzył y na mnie dwa rozż arzone wę gle i po prostu wystawił em dokumenty przez okno. Zaż ą dali ode mnie trzech euro wię cej, opró cz trzech już opł aconych za rezerwację przez Internet. „Co to u diabł a za strach? ! – pytam bardzo grzecznie. „Ponieważ numery Twoich samochodó w są bł ę dnie podane w rezerwacji”. Bę dzie musiał to naprawić . Litera „U” jest bł ę dnie napisana, któ rą napisał em jako „U” zgodnie z rekomendacją serwisu. A powinno być napisane jako „Y”! Inaczej jakiś komputer na granicy nas nie przepuś ci i bę dziemy mieszkać tu w legowisku Transservice jeszcze osiem godzin....I generalnie w „systemie” dostajemy ostrzeż enie i nastę pnym razem nas nie przepuszczą !

Widzą c ten parking, wyobraził em sobie, jaki komputer podwó rkowy jest przed nami i uwierzył em w to. Prawdopodobnie peł ny. . . Pentium. . . montaż Chukhon. Dał em wię c trzy euro, a oni dali mi kupon ze zniekształ conym numerem samochodu. Zapytany, gdzie mam iś ć dalej z tym kuponem, Wielki Mieszkaniec Szał asu, Straż nik Szponó w, Przemawiają c do Komputera, rzucił zaklę cie w recytacie: „Nic nie wiem, mam przerwę , nie moje problemy! ”, powiesił znak na oknie i po prostu znikną ł w kwasowej, trują cej, ż ó ł tej chmurze. Sł yszał em nawet demoniczny ś miech...


Mili, doś wiadczeni ludzie w kolejce wyjaś niali, jak dostać się do granicy z tego paskudnego meksykań skiego, mię dzygaraż owego pustkowia. Wł aś ciwie musieliś my wró cić na tę ocię ż ał ą linię na punkcie kontrolnym kilkunastu samochodó w, któ re już widzieliś my, podjeż dż ają c pod samą granicę . Czyli z podwó rek Transservice wracamy z powrotem na przejś cie graniczne.

I pytanie – dlaczego trzeba był o zorganizować ten wyś cig na podwó rka Narwy po bilet i zawisł w powietrzu…. cię ż ki kamień...

Komputer, mruż ą c oczy, poprawnie odczytał nasz numer i zostaliś my zaproszeni do wjazdu do punktu kontrolnego. Do jednej z trzech budek, w któ rych palił się czerwony krzyż , zakazują cy poruszania się . Co byliś my niegrzeczni i wskazaliś my. Ale na trzech boksach był y trzy czerwone krzyż e i wszystkie się palił y. I musiał em gdzieś iś ć . Na drugim stoisku wyjaś niono nam, ż e sygnalizacja ś wietlna po prostu na nas nie czekał a i zmienił a kolor z zielonego na czerwony. Ach, ta szybka estoń ska sygnalizacja ś wietlna ze zwinnymi Estoń czykami! Oczywiś cie jechaliś my ostroż nie, pamię tają c o kapryś nym charakterze bramy granicznej, któ rej chwyt odcisną ł się na naszym aucie! Znowu standardowy zestaw kontroli. Za estoń skim punktem kontrolnym jest nasz, Rosjanin. Z rosyjskimi „ż artami”.

Tak wię c wcześ niej, przy wjeź dzie do Estonii, pracownik naszego punktu kontrolnego zapytał tych, któ rzy przylecieli z Petersburga i przekroczyli granicę samochodem - z któ rego lotu byli? Twarze turystó w rozcią gnę ł y się , są siad zachichotał … ż artownisi! Nasze twarze też był y wycią gane, tylko w drugą stronę , na drodze z Estonii. To zabawne, gdy pracownik, któ ry sprawdza samochó d, patrzy na butelkę wina z zakorkowanym korkiem i pyta surowo: „Czy zabierasz ze sobą alkohol? ! ”. Byliś my trochę zaskoczeni. . . nawet butelka wciś nię ta do bagaż nika i milczał a, jakby był a winna. – Tak, przywozimy pó ł butelki niedokoń czonego wina – mó wię . "Dobrze, ruszaj dalej! "…. . Ciekawe…. A po co pytać takim tonem, jakbyś my przewozili narkotyk? Ale skoro nie skoń czył eś palić , to - moż esz przejechać ... ? Ż artowniś ! I oczywiś cie ta osoba nie jest z policji drogowej. A to sprawi, ż e bę dę oddychać . Có ż , to już koniec. A po stu metrach – wiwaty… Stał o się ! Ojczyzna spotkał a nas z rodzimymi rowami. Nie ma to jak w domu!


W rezultacie zdał em sobie sprawę , ż e nie trzeba się bać estoń skiej agresji militarnej. Ć wiczenia NATO z krajami bał tyckimi. Estoń czycy są ogó lnie przyjaznymi, zdyscyplinowanymi ludź mi. I podczas gdy rezerwują miejsca dla swojej armii na granicy, podczas gdy tankują po wygó rowanych cenach na stacji benzynowej, niewielu dotrze na parking Transservice. A tam, w gł ę binach gł ó wnej budki, pilnują cej granicy, panuje takie zieją ce ogniem chamstwo, ż e moż emy spać spokojnie…

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
вид из Адели
ресторан Трех корон
Внутри аппартаментов Адель
Podobne historie
Uwagi (9) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara