przygodowe wakacje

Pisemny: 28 styczeń 2013
Czas podróży: 13 — 24 styczeń 2013
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 6.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 6.0
Infrastruktura: 8.0
Podró ż ował od 13 do 24 stycznia 2013 r. Wró cił em 2 dni temu. Byliś my 3 osoby dorosł e + dziecko 6 lat.
POKÓ J: Zacznę od tego, ż e zamieszkaliś my w pokoju numer 4308, jest to 2 pokojowy numer 112m na 3 pię trze. Pokó j naroż ny z bocznym widokiem na morze. Podobał o nam się wszystko (chociaż nastę pnego dnia zabił em grubego karalucha) i przez 2 dni mieszkaliś my w nim bezpiecznie, aż moja mama, któ ra w nocy bolał a zą b, usł yszał a gdzieś w szafie szuranie. Przestraszył a się i zadzwonił a do mnie i mojego mę ż a. Skrobali nie powoli, ale z sił ą i sił ą . Mą ż mó wi dobrze po angielsku. Zadzwonił em do ludzi z recepcji, od razu przyszli z balonami (podobno już o tym wiedzą ), uś miechają c się radoś nie, powiedzieli nam, ż e wszystko jest w porzą dku. Otworzyli w nim szafę , drzwi do komunikacji, a kiedy je otworzyli, siedział tam imponują cy szczur. Oni sami się przestraszyli, skoczyli 3 razy, powiedzieli, ż e już wyszł a i nie przyjdzie, odeszli. Mniej niż.5 minut po ich wyjś ciu szczur nadal gryzł coś w szafie. Mą ż znó w pobiegł za nimi. Przyszedł z przeł oż onym. Uś miechał się i ż artował , dokł adnie dopó ki nie wł oż ył rę ki do szafy. Szczur wbiegł po jego ramieniu i wskoczył do pudeł ka. Wtedy sam się przestraszył , uś miech znikną ł z jego twarzy, a kiedy pokazał am szczurze gó wno na podł odze w obu pokojach i przy ł ó ż ku mojej có rki, zdał sobie sprawę , ż e to już nie ż art. Okazuje się , ż e w naszej szafie wygryzł a dziurę i nigdzie nie zamierzał a iś ć . Ż ą daliś my pilnej zmiany numeru, ale ponieważ stał o się to od 1 w nocy, przeł oż ony powiedział , ż e teraz nie ma numeró w. Przyjdź jutro o 10 rano. Mą ż zaczą ł nalegać , potem zaproponowano nam przeprowadzkę do pokoju na 1 pię trze pod schodami 2 razy mniejszym i ś mierdzą cym. Odmó wiliś my, daj nam kolejną (w tym samym czasie kilka osó b z kijami co jakiś czas wbijał o je do szafy, bo bał y się dorwać szczura, ale nie zamierzał a odejś ć ). W ogó le w koń cu o 5 rano mą ż dał pienią dze temu przeł oż onemu i przeniesiono nas do nastę pnego budynku na 4 pię trze, numer 3416. Dzię ki Bogu nie był o tam wię cej szczuró w. Okresowo koń czył y się duż e karaluchy, zabijaliś my je, ale już nie przywią zywaliś my do nich wagi, uznają c, ż e w poró wnaniu ze szczurem to bzdura. Przy okazji opowiedzieliś my wszystko o zdarzeniu naszemu przedstawicielowi Travel Service Venus, na co ję knę ł a, westchnę ł a, powiedział a, ż e ​ ​ dowie się wszystkiego i porozmawia z przedstawicielami hotelu, ale to wszystko.
WYŻ YWIENIE: Hotel jest pię kny z dobrą kuchnią , wieczorną animacją . Nieź le restauracje a la carte. Był y we wszystkim opró cz francuskiego. Jest za opł atą . W fajnym japoń skim programie kulinarnym w Coral Seafood Restaurant nie ma nic gł upiego do zrobienia. Meksykanin nie jest zł y. Wł oski pretensjonalny, wnę trze ciekawie wykonane, kuchnia normalna. Podobał mi się steak house w menu, mó j mą ż i mama naprawdę go nie lubili. PLAŻ A: Plaż a jest dobra, piasek biał y, wszystko o tym jest napisane, leż akó w wystarczy dla wszystkich, lazurowy ocean pieś ci. Personel jest uś miechnię ty i przyjazny. Nie czuliś my wobec nas spowolnienia.

ANIMACJA: Obrzydliwa animacja dla dzieci. Zgromadzą dzieci na scenie i zaczną grać w jaką ś grę eliminacyjną . Dzieci, któ re odpadł y, siedzą na scenie znudzone lub biegają jak bezdomne, animatorzy angaż ują się w kilkoro dzieci. Wszystko to jest nudne, nudne i powolne. Moja có rka poszł a raz i powiedział a, ż e ​ ​ już nie chcę . Ale wieczorne pokazy dla dorosł ych o 10 rano są dobre. Chociaż mó wią po hiszpań sku i angielsku, gł ó wnie tań czą .
PODSUMOWANIE: plaż a, jedzenie, wnę trza pokoi, wieczorna animacja jest dobra. Cena hotelu nie jest mał a, wię c moż na był o wydać pienią dze na usuwanie szczuró w i karaluchó w z pokoi. Zatrudnij profesjonalnych animatoró w do animacji dla dzieci. Nie odwiedzimy ponownie Dominikany. I w ogó le tam doszli do wniosku, ż e znowu chcemy jechać do Tajlandii i jest tanio i nie ma zwierzą t w pokojach. Przy wyjś ciu z hotelu (w oczekiwaniu na transfer na lotnisko) wszyscy, któ rzy byli w Tajlandii powiedzieli, ż e Tajlandia wygrał a. Ale ogó lnie, z wyją tkiem incydentu ze szczurami i karaluchami, dobrze odpoczę liś my. Ką paliś my się , opalaliś my się , jedliś my owoce morza, owoce. Zmienili zimę na lato, ale sami doszli do wniosku, ż e lato w zimie moż na dostać za mniejsze pienią dze, ale z wielką przyjemnoś cią . Dlatego teraz tylko Tajlandia, ale to moja osobista opinia.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał