dobre wakacje zepsute na koniec

Pisemny: 4 styczeń 2013
Czas podróży: 12 — 21 grudzień 2012
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 4.0
Usługa: 3.0
Czystość: 3.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 4.0
Witajcie drodzy podró ż nicy, chcę podzielić się wraż eniami z pobytu w hotelu. LOT -4 . . Ś niadanie jest dobre, ale powtarzalne, wię c nie bę dziesz gł odny. . Kiedy dotarł em do hotelu, natychmiast zabrano mnie do mojego pokoju. Pokó j dla jednego jest dobry, ale wą ski i dł ugi, herbata, kawa w pokoju, wszystko jest wliczone w cenę . Sprzą taczka sprzą ta pokó j, ale w cią gu 9 dni ł ó ż ko był o tylko raz zmieniane, mimo ż e dostał a napiwek. Przy wejś ciu wynają ł em sejf za 20 euro, dali mi elektroniczny klucz. Spę dził em tylko noc w hotelu, gł ó wnie chodził em po Pradze, a kiedy miał em wycieczki, prosił em portiera, ż eby mnie obudził i wszystko był o w porzą dku. Ale dni mijał y niepostrzeż enie i nadeszł a godzina wyjazdu, wyjazd był wcześ nie o 5 rano. Wieczorem, kiedy przyjechał em do hotelu, poprosił em recepcjonistę , mł odego czarnoskó rego chł opaka z kolczykiem w uchu, ż eby mnie obudził , zapisał o któ rej godzinie powiedział „ok”. Szkoda, ż e ​ ​ to zrobił em nie pytaj o jego imię . I tu się zaczę ł o, nie obudzili mnie tak, jak prosił em, no có ż , ustawił em budzik. Wychodzę z pokoju o 4.45 rano, mojego portiera nie ma, do nikogo nie dzwonię . a potem patrzę , jak moja recepcjonistka ś pi na kanapie. Obudził em go. Mó wię mu, dlaczego go nie obudzili? Chodź za 20 euro. Na co odpowiedź brzmiał a „NEMA”. Wię c idź . !!!!! ! . Potem powiedział , ż e zł amał em kontrolę . (o pią tej rano) Potem powiedział , ż e potrzebuje księ gowoś ci i poszedł do pokoju, ale nie na moje pię tro, ale pię tro wyż ej, pomyś lał , ż e pobiegnę za nim. A moje rzeczy był y na dole i hotel drzwi był y otwarte. Poł oż ył em je w ką cie. . Potem wypisał mandat po czesku. Potem powiedział , ż e nie dał em mu klucza elektronicznego. A klucz był już w celi. . Kiedy poprosił em o mapę hotelu, nie dał mi jej. Potem przyjechał mó j agent z firmy, okazał o się , ż e wszystko jest w porzą dku i kar nie moż e być . Potem dał mi 20 euro i wyszliś my.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał