Wszystko w porządku

Pisemny: 17 sierpień 2008
Czas podróży: 18 — 25 sierpień 2008
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Szczerze mó wią c polecam! Nasze biuro podró ż y "wyrysował o" ten hotel prawie w ostatniej chwili - zamó wili go trochę droż ej - ale ani przez chwilę nie ż ał owali. Pokoje są duż e i blisko starego miasta. Czystoś ć , internet w barze, poranny bufet jest cał kiem satysfakcjonują cy. Są siedni budynek to browar "At Flick" - browar na starym mieś cie - oczywiś cie co wieczó r są tam pionierskie oddział y turystó w (w sensie: jak wychodzą , to już ś piewają w chó rze) - ale na z drugiej strony piwo na ż ywo (nawet jeś li osobiś cie go nie pijesz) - i przyprowadź przyjació ł , znajomych, krewnych. Za nim – chł odniej – „Absinthe-cafe-bar-pub” – oczywiś cie dla amatora. ale bardzo dobra muzyka na ż ywo, a nie moż na tak mocno - ale tylko piwo lub wytrawne wino na przykł ad. Wł aś cicielem jest był y mieszkaniec Kijowa. Do ś piewają cych fontann dojedziemy tramwajem nr 17 z bulwaru, nim – do Dzielnicy Ż ydowskiej, do Bramy Prochowej 15 minut na piechotę . Tesco jest w drodze. Porada: bardzo wygodne buty: niekoniecznie tylko trampki, ale ż eby był o wygodnie w peł ni, niczego nie pocieraj, ż adnych obcasó w (bę dziesz musiał chodzić po kostce brukowej). Widzieliś my już doś ć pię knych dziewczyn ze stał ymi bandaż ami na kostkach i kulami. Ale generalnie - chcę wró cić do Pragi.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał