pobyt: kwiecień 2010

Pisemny: 1 wrzesień 2010
Czas podróży: 1 — 7 wrzesień 2010
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pewnie powtó rzę , ale za 2* hotel jest bardzo przyzwoity. Morze znajduje się.150 metró w od hotelu, znajduje się bar. Bardzo zaskoczony poprzednią recenzją . Wszystko leż ał o w naszym pokoju, nawet pienią dze. Niezbyt duż e (chcę zaznaczyć , ż e dla nas 30 CUC to drobiazg, to okoł o 500-600 rubli, dla nich to trzymiesię czna pensja) Wszystkie rzeczy zawsze był y porzą dnie zł oż one na stole i niczego nie brakował o . Trzeciego dnia daliś my pokojó wce 1 CUC, w przeciwień stwie do innych zawsze myliś my podł ogę , drobiazg ale fajnie. A przy wyjeź dzie pozwolono nam wymeldować się o 14.00, a nie o 12, jak powinno być . Czwartego dnia naszego pobytu zepsuł się podgrzewacz wody w pokoju, ku naszemu zaskoczeniu został naprawiony dosł ownie po 3 godzinach. Ż ywnoś ci jest naprawdę mał o, ale nie umrzesz z gł odu. Animacja odbywa się bez przerwy, np. w cią gu dnia moż na pograć w loto i wygrać butelkę rumu, wieczorem też jest na co popatrzeć . Szczegó lnie w weekendy, kiedy cał y hotel wypeł niony jest Kubań czykami, rozpoczynają się zawody karaoke. Potem zrobił o mi się ż al dzieci, ich rodzice wepchnę li je na scenę , ż eby przed zgromadzonymi rodakami popisać się , ż e wszyscy tań czą salsę . Ale jednocześ nie wszyscy zachowują się przyzwoicie. . Lepiej od razu dać napiwek. Na przykł ad w lobby barze, któ ry odwiedziliś my po przyjeź dzie, barman zrobił nam kilka dobrych koktajli, nie szczę dzą c 2 CUC, cieszyliś my się jego kreacjami przez cał e wakacje, raz na lunch odwiedziliś my go, z wielką chę cią napicia się kawę poczę stował nas jak zawsze Mahito, po wieczornych spotkaniach nie mogliś my nawet sł yszeć o alkoholu. Potem zrobił nam bezalkoholowe Mojito, z czymś nam nieznanym, mó wią c, ż e po tym drinku od razu poczujemy się lepiej. Smak tego Mojito był bardzo specyficzny, ale dosł ownie po 20 minutach wszystkie syndromy kaca, jakby zdmuchnię te. W ogó le nie ma tam rosyjskoję zycznych, ale urocza dziewczyna siedzi w holu i sprzedaje wycieczki. Ma przyjaciela Leonela, studiował w Moskwie w czasach sowieckich i doskonale zna rosyjski. To on był naszym przewodnikiem, dzię ki niemu moż na wybrać się na wiele wycieczek znacznie taniej i wygodniej. Na przykł ad po Trinedadzie jechaliś my taksó wką , po drodze wpadliś my do wielu miast, kupiliś my na Karaibach i wiele wię cej. Do plusó w hotelu dodam, ż e znajduje się w samym centrum Varadero, a nie na obrzeż ach, w odległ oś ci 5 minut spacerem jest targ z pamią tkami, kolejna waż na rzecz to bank, w któ rym moż na wymienić pienią dze w bardzo dobrej cenie. Gorą co polecam wszystkim, aby robili to tylko w banku. I lepiej tam pojechać z dolarami kanadyjskimi i EURO. W ż adnym wypadku nie bierz dolaró w, za ich wymianę pobierana jest prowizja w wysokoś ci 20%. Wcią ż tam w premii, mydł o, kosmetyki, oł ó wki, pisaki, czekolada i guma do ż ucia. Tego wszystkiego brakował o w gł odnym sowieckim dzieciń stwie. Ale nie zapominaj, ż e wszyscy Kubań czycy mieszkają cy w kurortach wcale nie są biedni, uwielbiają przychodzić , aby ukraś ć ci wię cej pienię dzy, wszyscy bardzo dobrze znają rosyjską psychologię i mogą pł akać godzinami, nasz Leonel wł aś nie nas zabił , fakt, ż e jego biedna jedynaczka pł acze przez 2 dni i 2 noce, bo jej komputer jest zepsuty. Na Kubie komputer na prowincji jest odpowiednikiem Audi A8 na polach koł chozu Krasnaya Zarya w regionie Uryupen.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał