Мечтали побывать на Кубе, и вот свершилось! Отдыхала с мужем и дочкой 2 годика с 15 по 29 января. Если хотите сервис и питание- вам в Доминикану! Мы летели не придираться. Летели мы Аэрофлотом (Кубана) до Гаваны – 12.5 часов. В аэропорту заставили разгружать чемодан- объединять вес в один нельзя, на одного положено 21кг. Ужас! Ребят вообще с 200 граммами перевеса заставили пленку снимать и из чемодана эти 200 грамм перекладывать! Обратно такого нет, хотя мы на всякий случай распределяли по нормам. Ром вывозите сколько влезет, никто слова не говорит (мы не знали), по крайней мере из Гаваны. Самолет Аэробус 330, в подголовниках экраны с фильмами, музыкой и играми, наушники выдают после взлета. Так что лететь было не так тяжело, но все же… Ребенок перенес полет лучше нас. Правда с таким маленьким были мы одни. Обратно- задержали рейс и мы лишних 4 часа проторчали в аэропорту. Из Гаваны на автобусе до Варадеро – 2.5 часа и мы в отеле. Поселили нас в бунгало корпус F, на 2-м этаже. И мы побежали на ужин и спать.
Номер большой, убирали каждый день, чаевые уборщица взяла только в последний день. Да, в номерах сыро и к концу отпуска все вещи воняют плесенью, но так и в главном корпусе. В номере были розетки 22 вольт у кровати, на балконе и у раковины. Сейф бесплатно. Холодильник. Бутылка с водой 1.5литра (дальше в магазине за деньги, или наливайте в барах ресторанах, но она воняет хлоркой).
Завтрак с 7 часов до 10-30, но наша малышка просыпалась рано, так, что в столовую мы ходили рано. Рестораном как то назвать язык не поворачивается, там мало света, всегда какие то не приятные запахи, очереди за яичницей и блинами (повара не очень то торопятся, поют песенки, разглядывают людей в очереди). Сначала это бесило, но потом поняли, что это просто ритм жизни у них такой и перестали стоять в очередях, ели что-то еще. Кстати, ветчина на завтрак – настоящая, не соевая как в Турции и Египте. Хлопья не вкусные. Выпечка нормальная, но выбор не большой, в обед и на ужин там были бисквитики пропитанные как торт «Сказка» когда то давно…мммм ))) Обедали в основном в баре- ресторане на пляже. С 12-30 там готовили вкуснейшую паэлью (хотя бы ее наш ребенок ел), в основном ресторане она не такая, и на гриле жарили мясо, рыбу, курицу. За деньги там готовят лобстеров с овощами и креветками – 16 кук. На ужин раз в неделю в основном ресторане давали этих лобстеров, но так испоганить их – это что то. Хотите поесть вкусных лобстеров и не портить о них впечатление (мы первый раз их ели) – кушайте за деньги. Мы еще ездили в дом Аль Капоне в Варадеро, там готовят и лобстеров и лангустов- 25 кук – очень вкусно. Их почти во всех кафешках готовят, и стоят они от 15 до 30 кук. На обед и ужин всегда были морепродукты, макароны, картошка, курица, мясо, фасоль, горох, кукуруза. Официантка Ольга сказала, что отель правительственный, повара здесь очень хорошие, просто мы не привыкли такое есть))). Из свежих овощей капуста, перец, помидоры, огурцы. Фрукты: ананасы, арбузы, папая, гуава, бананы, апельсины. Для манго сезон – апрель-май. Ягоды не растут. Бар самый классный в холе отеля.
Погода была – как у нас летом, утром прохладно (рассвет около 6-30), а дальше жара около 30, влажность не очень чувствовалась. Океан не очень холодный 23-26 где-то по разному. Гид Карлос сказал, что нам с погодой повезло, обычно в январе много холодных фронтов (они их очень ждут, чтобы отдохнуть от жары), в прошлом году туристы жаловались, что холодно. Оптимальная для нас погода, говорит, конец марта - май. Мы попали на 2 дня холодного фронта- брр (штаны, куртки). Песок чудесный. Краски природы- не передать…. Пляж классный, океан, чистый, ласковый))) Нас катали на паруснике- вау! На территории видели колибри, пеликанов, цапель, черепаху, рыбок, попугаев в клетках, и еще многих птиц, не известных нам, бабочек, ящериц.
Ездили на экскурсию в Гавану, очень понравилось. На базаре сувениры и картины раза в 3 дешевле, чем в Варадеро. Ром стОит везде одинаково. Знакомые ездили на о. Кайо Ларго- море там Карибское, теплее; песок еще белее и мельче; звезды, ракушки; на пальмах гамаки- рай. Еще мы ходили в дельфинарий- представление супер!! !
В отеле много канадцев, молодежь у них дорывается до алкоголя и тусит до утра, а наших «поливают грязью», видимо не удачно нарвались))). Русских много, панамцы, французы, аргентинцы, в общем много разных национальностей. На анимацию мы не ходили, ребенок засыпал раньше, да и мы тоже))). Персонал улыбчивый, дружелюбный, не торопливый. Куба нам очень понравилась- сбылась мечта, но в следующий раз, если выбирать, то хотим уже в Доминикану. Те, кто отдыхал наоборот – плевались на Кубе на еду и сервис. В общем не заморачивайтесь и отдых удастся! ! !
Marzyliś my o wizycie na Kubie, a teraz tak się stał o! Odpoczywał am z mę ż em i có rką w wieku 2 lat od 15 do 29 stycznia. Jeś li chcesz usł ug i jedzenia, jesteś na Dominikanie! Lecieliś my, ż eby nie znaleź ć winy. Lecieliś my Aeroflotem (Kubana) do Hawany - 12.5 godziny. Na lotnisku zmusili mnie do rozł adowania walizki – nie da się poł ą czyć wagi w jedną , na jedną dozwolone jest 21 kg. Przeraż enie! Ogó lnie rzecz biorą c, faceci z 200 gramami nadwagi byli zmuszeni zdją ć folię i przenieś ć te 200 gramó w z walizki! Tego nie ma z powrotem, chociaż na wszelki wypadek rozdzieliliś my zgodnie z normami. Wyjmij tyle rumu, ile chcesz, nikt nie mó wi ani sł owa (nie wiedzieliś my), przynajmniej z Hawany. Samolot Airbus 330, ekrany z filmami, muzyką i grami w zagł ó wkach, sł uchawki rozdawane po starcie. Wię c nie był o tak cię ż ko latać , ale jednak. . . Dziecko zniosł o lot lepiej niż my. To prawda, byliś my sami z takim mał ym. W drodze powrotnej lot był opó ź niony i spę dziliś my na lotnisku dodatkowe 4 godziny. Z Hawany autobusem do Varadero - 2.5 godziny i jesteś my w hotelu. Zamieszkaliś my w bungalowie F na drugim pię trze. I pobiegliś my na obiad i spać .
Pokó j jest duż y, sprzą tany codziennie, sprzą taczka wzię ł a napiwek dopiero ostatniego dnia. Tak, pokoje są wilgotne i pod koniec wakacji wszystko ś mierdzi pleś nią , ale tak samo jest w gł ó wnym budynku. Pokó j miał gniazdka 22 V przy ł ó ż ku, na balkonie i przy zlewie. Bezpieczny za darmo. Lodó wka. Butelka na wodę.1, 5 litra (dalej w sklepie za pienią dze lub nalewaj w barach i restauracjach, ale ś mierdzi wybielaczem).
Ś niadanie jest od 7 rano do 10-30, ale nasze dziecko obudził o się wcześ nie, wię c poszliś my wcześ nie do jadalni. Nie mogę nazwać tego restauracją , ś wiatł a jest mał o, zawsze są jakieś nieprzyjemne zapachy, kolejki po jajecznicę i naleś niki (kucharzom się nie spieszy, ś piewają piosenki, patrzą na ludzi w kolejce). Na począ tku był o to irytują ce, ale potem zdali sobie sprawę , ż e to tylko rytm ich ż ycia i przestali stać w kolejkach i zjedli coś innego. Nawiasem mó wią c, szynka ś niadaniowa jest prawdziwa, a nie sojowa jak w Turcji i Egipcie. Pł atki nie są smaczne. Ciastka są normalne, ale wybó r nie jest duż y, na obiad i kolację był y kiedyś ciastka nasą czone jak tort „Bajka”… mmmm))) Jedliś my gł ó wnie w barze-restauracji na plaż y. Od 12-30 przygotowywali pyszną paellę (przynajmniej nasze dziecko ją zjadł o), w gł ó wnej restauracji tak nie był o, a takż e grillowane mię so, ryby, kurczaki. Za pienią dze gotują homary z warzywami i krewetkami - 16 kuk. Na kolację raz w tygodniu w gł ó wnej restauracji dawali te homary, ale tak je schrzanić , to już coś . Jeś li chcesz zjeś ć pyszne homary i nie psuć im wraż enia (jedliś my je pierwszy raz) - jedz za pienią dze. Pojechaliś my też do domu Al Capone w Varadero, gdzie gotują zaró wno homary, jak i homary - 25 kuk - bardzo smaczne. Są przygotowywane w prawie wszystkich kawiarniach, a kosztują od 15 do 30 kukó w. Na obiad i kolację zawsze był y owoce morza, makarony, ziemniaki, kurczak, mię so, fasola, groszek, kukurydza. Kelnerka Olga powiedział a, ż e hotel jest rzą dowy, kucharze tutaj są bardzo dobrzy, po prostu nie jesteś my przyzwyczajeni do tego jedzenia))). Ze ś wież ych warzyw kapusta, papryka, pomidory, ogó rki. Owoce: ananasy, arbuzy, papaja, guawa, banany, pomarań cze. Sezon mango to kwiecień -maj. Jagody nie rosną . Bar jest najfajniejszy w holu hotelu.
Pogoda był a - jak u nas latem, rano chł odno (ś wit ok. 6-30), a potem upał ok. 30, wilgotnoś ć niezbyt odczuwalna. Ocean nie jest bardzo zimny 23-26 gdzieś na ró ż ne sposoby. Przewodnik Carlos powiedział , ż e pogoda nam się poszczę ś cił a, zwykle w styczniu jest duż o zimnych frontó w (czekają , aż zrobią sobie przerwę od upał u), w zeszł ym roku turyś ci narzekali, ż e jest zimno. Pogoda jest dla nas optymalna, mó wi, koniec marca - maj. Trafiliś my na 2 dni frontu zimnego - brr (spodnie, kurtki). Piasek jest cudowny. Koloró w natury nie da się przekazać …. Plaż a jest fajna, ocean jest czysty, delikatny))) Zabrano nas na ż agló wkę - wow! Na terenie widzieliś my kolibry, pelikany, czaple, ż ó ł wie, ryby, papugi w klatkach i wiele innych nieznanych nam ptakó w, motyle, jaszczurki.
Pojechaliś my na wycieczkę do Hawany i bardzo nam się podobał o. Na bazarze pamią tki i obrazy są.3 razy tań sze niż w Varadero. Rum wszę dzie kosztuje tyle samo. Przyjaciele poszli do okoł o. Cayo Largo – tam jest cieplej Morze Karaibskie; piasek jest jeszcze bielszy i drobniejszy; gwiazdy, muszle; na palmach hamaki to raj. Pojechaliś my też do delfinarium - przedstawienie super!! !
W hotelu jest wielu Kanadyjczykó w, ich mł odoś ć upija się alkoholem i przesiaduje do rana, a nasza jest „oblana bł otem”, podobno nie udał o im się wpaś ć ))). Jest wielu Rosjan, Panamczykó w, Francuzó w, Argentyń czykó w w ogó le, wiele ró ż nych narodowoś ci. Nie poszliś my na animację , dziecko zasnę ł o wcześ niej, my też ))). Personel jest uś miechnię ty, przyjazny, nie pospieszny. Kuba bardzo nam się podobał a - speł nienie marzeń , ale nastę pnym razem, jeś li wybierzesz, chcemy pojechać na Dominikanę . Ci, któ rzy odpoczywali, wrę cz przeciwnie – pluli na Kubie na jedzenie i obsł ugę . Ogó lnie nie zawracaj sobie gł owy i odniesiesz sukces! ! !