Aeroflot to hańba dla światowego lotnictwa!

Pisemny: 6 luty 2012
Czas podróży: 1 — 7 luty 2012
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Mieszkał em tam w drugiej poł owie stycznia. Aby być cał kowicie bezstronnym, hotel jest stary i niereprezentacyjny, ale biorą c pod uwagę specyfikę miejsca docelowego, a zwł aszcza w poró wnaniu z innymi znanymi mi hotelami tej samej kategorii i podobnymi kosztami, Tuspan nie jest taki zł y, ale raczej dobry. Na począ tek - moje pierwsze wraż enie o hotelu jako liryczne wprowadzenie. Przywiezieni z lotniska, jak zwykle bliż ej nocy, czyli o 21-40, kolacja do 21-30, ciocia-recepcjonistka mó wi – idź na obiad. Wchodzę do restauracji - dwó ch kanadyjskich nastolatkó w siedzi i zajada się , nie ma wię cej ludzi poza personelem sprzą tają cym hol. Taka menedż erka podbiega i krzyczy, pokazują c zegarowi, ż e obiad się skoń czył , aw odpowiedzi krzyczy, ż e przyjechał a 5 minut temu i chcę coś zjeś ć . Dobrze, mó wi, pospieszmy się . Poszedł em po jedzenie. Pamię tam moje cią gł e oszoł omienie, gdy czytał em recenzje innych ludzi na widok fraz typu „Kubań czycy / Dominikanie zawsze tań czą i ś piewają ”. Tutaj sama był am przekonana, ż e ​ ​ naprawdę „tań czą i ś piewają ”, zbierają c resztki jedzenia z naczyń przed nosem lub zaraz po tym, jak zgarną ł em to jedzenie, zbierają c brudne obrusy i serwetki, wyjmują c naczynia itp. Wszyscy zaś piewał coś gł oś no. Kto nie ś piewał , wrzasną ł na cał y gł os do rozmó wcy po drugiej stronie korytarza. Kró tko mó wią c, mó j obiad był nadspodziewanie radosny. Udał o mi się jeszcze coś wyrwać z jedzenia, przed sprzą taczami z gał ką , a od razu wpadł em na haczyk mał ego talerzyka zupy, o tym trochę niż ej, w dziale o odż ywianiu. Po przyjeź dzie jak zwykle umieś cili mnie w pokoju typu kazamaty na 3 pię trze, z „widokiem” na ś cianę balkonu powyż ej ludzkiej wysokoś ci, praktycznie bez dostę pu do ś wiatł a dziennego. Wszystko tam był o stare i martwe, zwł aszcza ł azienka. Oczywiś cie nie chciał em tam zostać i nastę pnego ranka przeprowadził em się na gó rne 4 pię tro, tam ł azienka okazał a się o 10 lat nowsza i widok na pole golfowe i ocean po przeciwnej stronie pó ł wyspu z plaż y. W trakcie zmiany numeru skradziono mi krem ​ ​ HR, nie zdziwił o mnie to zbytnio, bo w tych samych okolicznoś ciach, na moich poprzednich kubań skich wakacjach, wyciś nię to ode mnie 10 ciastek. O ile rozumiem, robi się to w nadziei, ż e kradzież nie zostanie od razu wykryta i nie bę dzie moż na obwiniać konkretnej pokojó wki. Mogę tylko doradzić , aby w takich przypadkach zachować szczegó lną czujnoś ć . W zasadzie drugi pokó j z meblami z bardzo sfatygowanej okleiny moż na by okreś lić jako marny, ale generalnie mi odpowiadał o, wszystko w nim dział ał o, poza tym widział em pokoje na Kubie i duż o gorsze i duż o gorsze w hotelu tym samym poziomie, w tym grzech narzekania. Od ś witu do 18:00, kiedy zaczę ł o się ś ciemniać , cał y pokó j był zalany sł oń cem, materace na ł ó ż kach był y doskonał e, super twarde, lodó wka i zabawny telewizor speł niał y swoje funkcje bez zarzutu, był a też duż y balkon, sejf gratis i niezwykle mi w takich warunkach przydatny termos, poś ciel i rę czniki są nowe i przyzwoitej jakoś ci. Wś ró d drobnych niedocią gnię ć zwracam uwagę na brak zdejmowanego prysznica i bidetu wbudowanego w toaletę , co oczywiś cie jest niewygodne dla kobiet, sł abe sztuczne oś wietlenie pokoju i ł azienki, brak poszewek na koł dry, zamiast nich są same prześ cieradł a, na lodowatej posadzce w raczej chł odnych warunkach. w pierwszym tygodniu nocy i odmowie pracy klimatyzatora do ogrzewania, nie moż na był o gotować na boso, ale prawie od razu przystosował em się do przykrycia to z narzutami pó ź nym popoł udniem. Oczywiś cie nie był o praktycznie ż adnych jadalnych produktó w higienicznych, ale poszedł em na to w peł ni przygotowany. Moje standardowe e-maile urzą dzenia z gniazdek Tuspan dział ał y bez zarzutu. Dwukrotnie wezwał do zatrucia mrowiska w ł azience. Na wybicie z domu. Serwisowanie wtyczek ł azienkowych zaję ł o mi 3 dni, ich wtyczki są na wagę zł ota. Sprzą tanie odbywał o się codziennie, ale o ró ż nych porach, w tym samym czasie wkł adano butelkę wody 1.5 l. Spoś ró d rosyjskoję zycznych kanał ó w telewizyjnych tylko NTV-America (a nawet ta kilkakrotnie zniknę ł a), w dowolnym momencie wł ą cza ją , niezmiennie pokazują c najgł upsze, najbardziej niekompetentne seriale lub przyprawiają ce o mdł oś ci programy „rozrywkowe”, skł adają ce się z solidnych ś mieci, niespó jna mieszanina wydarzeń z ż ycia rodzimych gwiazd, do nikogo na ś wiecie nieznanego. Zastanawiam się jak i na czym istnieje ten wadliwy kanał , a nie ktoś pł aci za taki kał /opró cz hoteli/? Plaż a, choć wę ż sza niż dalej w gł ą b lą du, nadal jest cudowna, w bezpoś rednim są siedztwie są prysznice i toalety, turkusowy przezroczysty ocean, nawet na gł ę bokoś ci kilku metró w, jest z pewnoś cią pię kny. Kilka dni lekkie podniecenie do 2 punktó w, kilka dni ucieszył o mnie zupeł ny spokó j, t wody 23 stopnie, bardzo dł ugo się nie popł ywa. Przeważ ają wś ró d nich leż aki siatkowe, stare uginają ce się , aby wzią ć nowy i czysty należ y przyjś ć nie pó ź niej niż o 9, aby wzią ć w cieniu - nie pó ź niej niż o 10, bo prawie codziennie dochodził o do masowego zapychania się najlepsze miejsca z rę cznikami i innymi rzeczami Niemcó w i Kanadyjczykó w. potem powoli szli na ś niadanie i do ró ż nych spraw i zostali zacią gnię ci na plaż ę w najlepszym przypadku o 11-tej. Rę czniki są wydawane za kaucją.15 ciasteczek i są zmieniane tylko 5 godzin dziennie i nie zawsze są dostę pne w tych godzinach. Baseny są czyste. Z powodu pory suchej nie był o komaró w, ale pchł y piaskowe zjadł y i wró cił y ze swę dzą cymi wrzodami. Teren w pobliż u Tuspan jest raczej mał y, znacznie mniejszy niż wszystkich są siednich hoteli, wł aś ciwie nie jest oś wietlony w nocy, kilka razy prawie zł amał em nogi, posuwają c się prawie po omacku ​ ​ w cał kowitej ciemnoś ci, infrastruktura jest ską pa - brak sił owni, nie ma sauny, w ogó le nie ma roweró w. Na recepcji w nocy, przy okazji, czasem też nikogo nie był o, nagle coś pilnego - sprawdź na przykł ad, a portier albo ś pi w holu na kanapie, albo jest zupeł nie nieobecny. Nie ma tu bujnego ogrodu jako takiego, przeważ ają naturalne roś liny zachowane w trakcie budowy, w niektó rych miejscach posadzono kilka krzewó w. Obserwowana jest umiarkowana czystoś ć w budynku, czę ś ciach wspó lnych i na terenie. Obsł uga w wię kszoś ci przypadkó w jest zadowalają ca, ludzie pracują pozytywnie i sumiennie w miarę swoich moż liwoś ci, mile widziane są napiwki, nawet rzadkie i drobne. Wieczorami przy kolacji iw lobby zaproszeni muzycy grali muzykę na cał kiem przyzwoitym poziomie, skrzypkowie z klawiszowcem zachwycali swoim wysoce profesjonalnym wykonaniem, w hali a la carte ż eń skie trio ś piewał o znakomicie i wcale nie amatorsko. Po obiedzie był o kilka wystę pó w, ale nie poszedł em. Jeden animator przy basenie spę dzał cał e dnie pró bują c zabawiać publicznoś ć , zapraszają c ją do tań ca na scenie, bingo itp. Palenie nie jest zabronione nigdzie poza windami, ś mierdzą cy ze wszystkich krajó w naprawdę się dusi, zwł aszcza na plaż y. W holu przez cał y dzień jest kantor wymiany walut. Jedzenie dla budż etowej czwó rki jest wyś mienite, nie ma duż ego urozmaicenia, ale i bez tego był o cał kiem nieź le, komfortowa sytoś ć został a przyć miona jedynie przez przepustowoś ć , a raczej niemoż noś ć gł ó wnej restauracji i wynikają cy z niej stres, któ ry nie potrzebny na wakacjach. Jedzenie jest w wię kszoś ci proste i wysokokaloryczne. Obiad i kolacja są w przybliż eniu identyczne - 2 rodzaje zup (kremowe nie są zł e, ale był y sł one), 1 smaż one danie do krojenia (szynka lub kotlet wieprzowy, rostbef, indyk lub kurczak), wieprzowina porcjowana (czę sto wrzuć niepraż ony na talerz, wielokrotnie przynoszony z powrotem), steki, ryby (zawsze te same) lub krewetki, ryż i ziemniaki w ró ż nych rodzajach dodatkó w, smaż one banany, czarna fasola, dynia, rzadziej faszerowana papryka, bakł aż an (raz przeraż ał y ich przeraż ają ce, prawie surowe), ró ż ne odmiany kapusty. Zawsze był y skł adniki na sał atkę - 2 rodzaje liś ciaste, ogó rki, rzodkiewki, czasem papryki, był mał y wybó r sosó w, przypraw - brak, z wyją tkiem solniczek i pieprzniczek na stoł ach. Lokalnych owocó w jest zawsze pod dostatkiem, kilkakrotnie pojawiał się arbuz. Ich wyroby cukiernicze i ciastka są ledwo jadalne, ciasta francuskie z kremem proteinowym i kruche ciasteczka był y mniej lub bardziej uż yteczne, najbardziej obrzydliwe są kubań skie herbatniki. Rogaliki czę sto są czerstwe rano, ciemne pieczywo 2-3 razy w tygodniu, przez resztę czasu ich tradycyjne pieczywo jest ż ó ł tawe i bez smaku. Ale lody są niesamowite 3-4 rodzaje są stabilne w porze lunchu i kolacji, po prostu je zjadł em. Do zup przewidziane są prawie pł askie talerze o duż ej ś rednicy, a nie wazy, jak w wię kszoś ci hoteli, nie zaleca się nalewania ich wię cej niż poł owy obję toś ci, aby unikną ć tworzenia kał uż zupy podczas pró by wniesienia tego peł nego talerza na stó ł , cał e pię tro był o cał y czas w zupie w okolicy kadzi, bo z począ tku każ dy starał się nalać sobie do gó ry. To był o zabawne. Na ś niadanie kilka rodzajó w ś wież ych sokó w, jogurtó w i szejkó w z nich, tylko paskudne rozpuszczalne kakao z zawartoś cią cukru koń skiego, a takż e jajka sadzone na co najmniej 10-osobową kolejkę , naleś niki (czę sto schł odzone), bekon, plastry sera , naturalna szynka i kieł basa, mió d, dż emy, kompoty, kilka dań gorą cych jak krokiety ziemniaczane, fasola czy mię so mielone z wczorajszego mię sa itp. na drobiazgach. Reszta poszł a też na sał atki z makaronem i majonezem, poż erane przez szalonych Niemcó w. Homary na 12 ciastek w barze przeką skowym przy basenie z cał odobowym barem, w któ rym moż na ró wnież zjeś ć mał y wybó r dań . Bar na plaż y z najbardziej symbolicznym wyborem napojó w i godzinami otwarcia od 10 do 17 serwował w porze lunchu fast food. Jest też mał y bar owocowy ze ś wież ymi, otwarty 4 godziny dziennie. Catering to najbrzydszy ze wszystkich hoteli, w któ rych mieszkał em, sala przy bufecie pomieś cił a jednocześ nie 20 procent goś ci, co doprowadził o do powstania przed drzwiami kolejek, któ rych nigdy wcześ niej nie widział em, tylko po to, by wejdź i weź stolik, nawet na ś niadanie. W dostę pnej obszernej dobudó wce do kantyny stoł y nie był y nakryte i nie został y podane. Niektó rzy przy ś niadaniu zanosili jedzenie do pobliskiego baru i siedzieli tam jedzą c. W koń cu był o to bardzo denerwują ce, ale na począ tku był o to cał kowicie irytują ce, na obiad musiał em stać w kolejce 15 minut, aby wejś ć od razu po otwarciu i nie czekać , aż pierwsi, któ rzy weszli, zjedli. W ś rodku sł uż ył o 3.5 kaleki, bardzo się denerwują c, ale mają c mał o czasu, sama poszł a na drinki. W hali jest tylko jeden kocioł , w tym kelnerzy, jeś li któ ryś z nich wyjdzie z peł ną tacą filiż anek kawy, drę czy Cię czekanie na nalanie herbaty. Czekają c, aż przyniosą je jeszcze dł uż ej, ł atwiej wszystko zrobić samemu. Rano czasami nie był o moż liwoś ci wzię cia kubka/ł yż ki z powodu ich braku, gotową karmę uzupeł niano nieregularnie. Czę sto był y brudne naczynia. Na jajkach rano i po poł udniu i wieczorem na smaż onym mię sie i rybie po 1 osobie, w lobby barze taka sama, nawet wieczorem, gdy jest duż o osó b, druga jest obecna, ale nie leje, tylko zmywa naczynia, kolejki są zawsze ogromne. Hala Stolovkina jest klimatyzowana na zimę w przesadnie fanatyczny sposó b, kilka razy mnie tam wysadził a. Obie a la carte to kompletna bzdura, jedzenie jest dokł adnie takie samo jak w bufecie, istnieją tylko po to, by rozł adować to drugie. Populacja hotelu zmieniał a się z dnia na dzień w bł yskawicznym tempie, w tym pod wzglę dem zagę szczenia, masowych przyjazdó w, któ re miał y miejsce, wyraż ał y się w nieustannych kolejkach na ś niadanie do 10-30 i w peł ni zaję tej plaż y, wierzono, ż e wielu przybył o na dzień lub 2. Tym razem widział em już doś ć pijanych kanadyjskich kierowcó w cię ż aró wek i ich przyjació ł ek na ramieniu przez cał ą dobę , rż ą cych i wrzeszczą cych w chó rze w restauracji ze stolikami 6-10 fermentują co kwaś nych osobnikó w. Z ich powodu podczas posił kó w zawsze panował hał as, jak na dworcu. Nie moż na powiedzieć , ż e w hotelu był o ich peł no, ale stale obecne 2-3 takie kodle sprawił y, ż e zapamię taliś my naszych rodakó w pijanych na ś mietniku gdzieś w Turcji jako najmilszych ludzi. O dziwo był o wielu Niemcó w, któ rzy najwyraź niej uciekli z Egiptu, któ rzy okazali się nie być zezł omowani na taką odległ oś ć . Naszych też był o wielu. W niewielkiej liczbie zaobserwowano Latynosó w, a raczej trudno ich zidentyfikować i Japoń czykó w. Pogoda nas nie zawiodł a, tylko 1 dzień był czę ś ciowo pochmurny, w dzień sł oń ce grzał o do 35 stopni, po zachodzie sł oń ca zrobił o się zauważ alnie chł odniej, pierwszy tydzień chyba do 18 spał em nawet pod 2 kocami z zapię ciem balkon, potem noce stał y się cieplejsze. Promieniowanie sł oneczne pomimo zimy jest bardzo silne. Oczywiś cie o tej porze roku nie był o bujnej natury, praktycznie nic nie kwitnie, niektó re drzewa opadł y liś cie i stał y nago, wię c nie miał am podziwu dla otaczają cych pię knoś ci podczas tej wizyty w zasadzie. . Pasoż yty z Aeroflotu opó ź nił y lot powrotny o 4 godziny, co wobec braku peł noprawnej strefy wolnocł owej i Wi-Fi na lotnisku w Hawanie okazał o się prawdziwym koszmarem, zwł aszcza po 3-godzinnej przesiadce. Nie wydano napojó w z naruszeniem przepisó w Ministerstwa Transportu. Przeraż ają cy touroperatorzy przecią gnę li peł ny samolot pasaż eró w do pierwotnego czasu, jakby nie wiedzieli nic o 14-godzinnym opó ź nieniu lotu, na któ re mieli ogromne FI.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał