zrujnowane wakacje

Pisemny: 19 luty 2014
Czas podróży: 1 — 7 luty 2014
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Przyjechaliś my z Sanyi 3 dni temu. Co tu duż o mó wić , nigdy nie mieliś my tak obrzydliwych wakacji. Zacznijmy od tego, ż e touroperator miał nas wpisać na grupową listę turystó w, ale mó j mą ż został wpisany, ale nie ja. W efekcie został em owinię ty na granicy, wyczerpał em wszystkie nerwy, zatrzymał em mnie na okoł o 2 godziny, a to był o po 9-godzinnym locie i zmuszony zapł acić.70 dolaró w za wizę . Nasz budż et pę kł od razu. Hotel ma sł abą ocenę C, nawet nie pachnie jak czwó rka. Usł uga jest nie tylko zł a, nie istnieje. Pracownicy recepcji nie potrafią nawet tł umaczyć się po angielsku, znają tylko „cześ ć ” i „dzię kuję ” po rosyjsku. Jak rozumiesz, z takim sł ownictwem daleko nie zajdziesz. Ś ciany w pokojach są z papieru. Sł yszalnoś ć jest taka, jakbyś my spali na ulicy. Drzwi na balkon zepsute, nie mogli otworzyć , prysznic nie dział a dobrze, jest brudny. Przed wyjazdem czytał am opinie innych turystó w, ludzie pisali, ż e mają bardzo urozmaicone i smaczne ś niadania, ż e ​ ​ jedli aż do sytoś ci. Nie wiem, jakimi byli bezpretensjonalnymi turystami! Za każ dym razem to samo ś niadanie? . Bez wzglę du na to, o któ rej godzinie przyszliś my na ś niadanie, o 7 rano lub 9-30, talerze był y albo w poł owie puste, albo cał kowicie puste. Kilka razy byliś my gł odni. W restauracji jest kilka stolikó w. Przyjechaliś my wieczorem, o ó smej, zaczę liś my pytać naszych przewodnikó w, gdzie zjeś ć obiad, doradzono nam restaurację w hotelu, gdzie są po prostu WILD ceny, i kilka kawiarni w pobliż u hotelu. Tam kuchnia, delikatnie mó wią c, nie jest zbyt dobra, a latanie do Chin na Cezara z barszczem jest moim zdaniem zbyt drogie. Przedstawiciele naszego touroperatora Southern Cross byli widziani kilka razy podczas cał ego pobytu: przy wejś ciu do hotelu i przy wyjś ciu. Potem, nieważ ne ile razy wchodziliś my do gł ó wnego budynku, w każ dej chwili, nigdy ich tam nie był o. DZIĘ KUJĘ BOGU, ż e nic ich nie otruł o i nic się nie stał o. W przeciwnym razie fajnie, moż na tam umrzeć ! ! ! Ponieważ mieliś my pecha z pogodą - przez cał y tydzień był o zimno i pochmurno, to znaczy nie leż y się cał y dzień na plaż y, trzeba coś zrobić , na przykł ad wybrać się na wycieczkę . Ale nie moż emy, bo w miejscu pracy nie ma przedstawicieli Krzyż a, a obsł uga hotelu mó wi tylko po chiń sku. PRZERAŻ ENIE! Pod koniec tygodnia poznaliś my chiń skich przewodnikó w, bardzo dobrze mó wią po rosyjsku, siedzą w holu gł ó wnego budynku obok lady naszego Krzyż a. Ale przedstawiciele touroperatora zabraniają Chiń czykom oferowania swoich usł ug swoim turystom. Co wię cej, sami też nie zawracają sobie gł owy takimi drobiazgami ! ! ! Chiń czycy zaproponowali nam kilka opcji wycieczek do wyboru, cał kowicie do nas dostosowali się na czas, cena był a 2 razy niż sza niż cena Krzyż a, zabrano nas do hurtowni z pamią tkami, jedwabiem i herbatą gratis. Chł opaki są po prostu wspaniali! Rozjaś nił o nasz nudny pobyt))
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał