Polecam!

Pisemny: 21 lipiec 2010
Czas podróży: 2 — 16 lipiec 2010
Zatrzymał em się w tym hotelu z moją siostrą . Naprawdę nam się podobał o! Cudowni i mili gospodarze. Jedzenie smaczne, choć monotonne (ś niadanie); kilka razy jedliś my też lunch i kolację w hotelu - wszystko nam się podobał o (o ile rozumieliś my, szefem kuchni ich kawiarni jest ż ona wł aś ciciela). W tym samym czasie odpoczywali u nas turyś ci rosyjskoję zyczni, ale przybyli z Ukrainy, Moł dawii, Biał orusi. Byli też Polacy. . . W pierwszym tygodniu naszego pobytu już tam odpoczywał y dwie rodziny z Polski - bardzo mili ludzie i spokojne dzieci, ale sió dmego dnia naszego pobytu już tam wyjeż dż ał y. Jak się okazał o, dwie inne rodziny przybył y ró wnież z Polski. Cał kowite przeciwień stwo pierwszego, a dzieci są hał aś liwe, a rodzice piją . Pijani ojcowie przeszkadzali w spaniu przez dwie noce, kiedy o drugiej nad ranem pijacy poszli popł ywać w basenie i jednocześ nie tak gł oś no rozmawiali, ś miali się (przepraszam, nie ma na to innego sł owa) i skakali do basenu. A nasz pokó j jest po prostu z widokiem na basen i zawsze spaliś my przy otwartych drzwiach balkonowych (baliś my się spać pod klimatyzatorem). Niestety ż aden z wł aś cicieli nie wyszedł ich uspokoić (choć jeś li mają okna po drugiej stronie, mogą ich nie sł yszeć ). Ci pijani Polacy to jedyne rozczarowanie na wakacjach.
Nie odwiedziliś my sauny, gabinetu masaż u i sił owni, ale kilka razy wypoż yczyliś my rowery (5 lew dziennie).
W St. Vlas nie ma dyskotek, to fakt, ale jeś li naprawdę chcesz, moż esz pojechać do Sł onecznego Brzegu.

Albo na nabrzeż u (molo), gdzie cumują jachty – sieć restauracji, gdzie moż na ró wnież odpoczą ć psychicznie… przy przyjemnej muzyce
A w tym roku mają duż o motyli. . .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał