Znośne, ale są niuanse

Pisemny: 9 wrzesień 2014
Czas podróży: 11 — 25 sierpień 2014
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 5.0
Usługa: 4.0
Czystość: 4.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 1.0
Pomimo starań , aby być jak najbardziej obiektywnym, ocena bę dzie trochę subiektywna i nie bę dzie dotyczyć cał ego hotelu, ponieważ nie widział em w tym hotelu innych pokoi niż mó j pokó j.
Mieliś my mieszkania. Pokó j znajduje się na pierwszym pię trze są siedniego (z gł ó wnym) budynku. Liczba ? przestronny (50 mkw. ), posiada sypialnię , ł azienkę , kuchnię i salon, z któ rego jest wyjś cie na mał y ogrodzony teren z plastikowym stoł em, 4 plastikowymi krzesł ami i „suszarką ” na rę czniki.
Pokó j urzą dzony ze smakiem, meble, kuchenka, naczynia, noż e (w kuchni), telewizor, odtwarzacz DVD (w salonie) itp. ? wszystko w porzą dku! Tolerancyjne wi-fi. Szkoda, ż e ​ ​ jest tylko jeden klimatyzator? w salonie, a w sypialni stary i bardzo brudny wentylator podł ogowy (nie odważ yli się go uż yć ), wię c musiał em, przepraszam, spocić się lub pobiec ochł odzić w salonie do klimatyzatora .

Trochę mnie zniechę cił ukł ad i aranż acja ł azienki: mał y pokó j z „oryginalnym” rozwią zaniem? prysznic bez kabiny czy nawet brodzika. Tyle, ż e w wył oż onej pł ytkami podł odze zorganizowany jest „odpł yw”, a podczas brania prysznica na podł odze tworzy się kał uż a, w któ rej trzeba tupać („odpł yw” nie radzi sobie). Krok w bok nie zawsze się sprawdza, bo wpadasz na toaletę , któ ra jest tak samo „nawadniana” pod prysznicem jak kosz na ś mieci. Ponadto, jeś li rolka papieru toaletowego jest zamocowana na swoim miejscu, bę dzie ró wnież pryskać spod prysznica. Kał uż a w „ł azienki” nie zalał a pokoju tylko przez pró g.
Cztery okna pokoju znajdują się w dwó ch są siadują cych ze sobą ś cianach.
Dwa okna z salonu wychodzą na… chodnik (o szerokoś ci okoł o pó ł metra), za któ rym znajduje się jezdnia. Pod oknami są samochody, a kontener na ś mieci jest zainstalowany. Rano trzeba wystraszyć ryk potę ż nego silnika „ś mieciarki” i dudnienie kontenera podczas rozł adunku ś mieci.
Musiał em cał y czas trzymać te okna szczelnie zamknię te, jak ró wnież z opuszczonymi roletami od zewną trz i szczelnie zamknię tymi zasł onami od wewną trz (chroni przed niedyskretnymi widokami, nieestetycznym krajobrazem, jasnym sł oń cem i czę ś ciowo przed hał asem z zewną trz).
Z pozostał ych dwó ch okien (jedno z salonu, drugie z sypialni) „widoki” na wspomnianą już drogę i ś cież kę mię dzy hotelowymi budynkami (po któ rej regularnie chodzą wczasowicze), za któ rymi znajduje się mini plac zabaw dla dzieci , Za tym? pierwsze pię tro budynku gł ó wnego z szerokimi witrynami-gablotkami.
Musieliś my też szczelnie zasł onić te okna naszego pokoju zasł onami-ż aluzjami (choć nie jesteś my hipokrytami, nie jesteś my też skł onni do ekshibicjonizmu). Wię c niestety nie ma co mó wić o „widoku z okna” i akceptowalnym oś wietleniu naturalnym.
A co do hał asu przenikają cego przez uchylone skrzydł a okienne: rano i po poł udniu? z drogi (transport), w dzień i wieczorem ? z placu zabaw, wieczorem iw nocy ? od „dyskoteki” znajdują cej się na dole stoku, na któ rym poł oż ony jest hotel.

Kiedy pada w jednym miejscu na suficie salonu… pada. Musiał em zastą pić plastikową umywalkę (numer też jest do nich podany).
Od czasu do czasu musiał em prosić w recepcji o zorganizowanie sprzą tania naszego pokoju lub chociaż wyniesienie ś mieci. Pokojó wki najwyraź niej wstydzą się oferować usł ugi sprzą tania, zwł aszcza jeś li jesteś w pokoju. . .
Podczas naszego pobytu (14 nocy zwiedzania) poś ciel był a zmieniana tylko 2 razy, a rę czniki (doś ć zuż yte) 3 razy, co nie odpowiada czę stotliwoś ci okreś lonej w regulaminie hotelu. Chociaż wyraź nie przestrzegana jest jedna zasada? czas wymeldowania dla wczasowiczó w (zgodnie z regulaminem należ y „opuś cić ” pokó j przed godziną.12. 00). Już o godzinie 11.59 ostatniego dnia odpoczynku gospodyni osobiś cie przyszł a dowiedzieć się , dlaczego jeszcze nie „wyszliś my”, mimo ż e już wybraliś my. Co wię cej, nie był o nowych kandydató w na „nasze” mieszkania, w pobliż u nie był o sprzą taczek, kipią cych od pracy zapał u. To prawda, jak wł aś ciciele wyjaś nili nam dzień wcześ niej, mogliś my poprosić o nie eksmisję jeszcze przez kilka godzin (nasz lot był tylko wieczorem) za jedyne 20 euro...Poż egnanie nie był o wzruszają ce...Nie był o nieprzyjemny posmak.
W hotelu moż na usł yszeć rozmowy w ję zyku buł garskim, ukraiń skim, niemieckim, angielskim, rosyjskim i innych. Moż e inne pokoje hotelowe są bardziej udane i moż e stosunek do innych wczasowiczó w był lepszy niż w naszym przypadku. Być moż e. . .

Ponieważ hotel znajduje się na doś ć stromym zboczu, restauracja znajduje się na poziomie „zero”. Z tarasu restauracji roztacza się wspaniał y widok na port morski i stare miasto. Czy rzadko korzystaliś my z usł ug restauracji? drogie, biorą c pod uwagę mał e porcje, czasem bez smaku (moż e to subiektywne), choć panierowany ser jest cał kiem niezł y.
Droga z hotelu do morza nie jest bliska i wymaga "potu", biorą c pod uwagę poł oż enie hotelu na wzgó rzu, wiele schodó w i drogę , któ rą trzeba pokonać . Ale morze? nie do pochwał y: czysto, ciepł o, przyjaź nie. . . Na plaż ach? a na centralnej (najbliż ej hotelu) i na „Harmanicie” miejsca wystarczy dla wszystkich. Oferuje goś ciom tradycyjny zestaw atrakcji, wiele restauracji.
Ale w mieś cie nie ma polikliniki, tylko pogotowie ratunkowe, nie ma też komunikacji miejskiej. Miasteczko jest jednak mał e i jeś li „chodzą po nogach”, to nie ma problemó w.
Na podstawie warunkó w naszego pobytu, a takż e biorą c pod uwagę doś wiadczenia z wypoczynku w innych hotelach trzygwiazdkowych w Buł garii, mogę ocenić Hotel Kaliteya na ? maksymalnie „trzy z minusem”.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał