Pałac - głośno mówiono :), ale można żyć!

Pisemny: 26 lipiec 2010
Czas podróży: 16 — 26 lipiec 2010
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 5.0
Infrastruktura: 7.0
Dzień dobry ! Piszę z pokoju powyż szego hotelu, ponieważ w pokoju jest WiFi - jednak (+), ale od razu jest też minus, ponieważ siatka jest otwarta i jak wierzę , moż na zł apać go z ulicy i innych pobliskich hoteli, czę sto jest przecią ż ony i nie moż na się poł ą czyć . Ale moż na zejś ć do recepcji lub do snack baru na ulicy, tam dział a druga sieć WiFi hotelu, choć jest zamknię ta, ale administrator poda login i hasł o (jest bezpł atne). Chodzi o Internet, a jeś li to pytanie nie dotyczy nikogo, pomiń pierwszy akapit (waż ne dla mnie : ) na pracę i komunikację , i oszczę dnoś ci, karta dojazdowa w mieś cie kosztuje 10-15 euro na 10 dni) .
Lokalizacja i hotel: Hotel jest mał y, 4-pię trowy, 8 pokoi na pię trze i piwnica z restauracją (znó w brzmi gł oś no - bar z przeką skami lub kawiarnia jest lepszy), nie ma wł asnego terytorium, z wyją tkiem skromnego Basen 4x10m z 6 leż akami (w któ rych nie pł ywał o, sens? jest morze, a w wybielaczu moż na nawet w domu : )) i 6-8 stolikó w pod baldachimem. Poł oż enie hotelu wzglę dem morza to naprawdę.200-300m. a w opisie po prawej, hotel poł oż ony najbliż ej morza przy gł ó wnej ulicy to ten duż y (+). Ale od razu minus, droga z hotelu na plaż ę jest zrobiona z poł amanego asfaltu, zakurzona i samochody cią gle pę dzą po niej, wzbijają c kurz i naprawdę go dostają , muszą ustą pić : ( (ale to jest minus wszystkich hotele poł oż one przy gł ó wnym wejś ciu na plaż ę - a ich 70% w Kranewie). Podobał mi się sam hotel, mał y i przytulny. Obsł uga jest mił a i pomocna, nie zauważ ył em chamstwa (chociaż wiele w innych hotelach pisze, ż e był y niegrzeczne). Jest zupeł nie nowa winda, moja ż ona i ja byliś my odpowiedni, ponieważ mieszkaliś my na 4. W recepcji jest sejf, z któ rego korzystano - kosztuje 3 lewy dziennie (1.5 euro).
Pokó j: Nasz pokó j był prosty, są jeszcze mieszkania, nie widział em ich, nic nie powiem. Nasz pokó j miał okoł o 18 mkw. wraz z korytarzem i ł azienką mał y balkon ze stoł em i stoł kami (choć plastikowymi). Jest klimatyzator, choć po wł ą czeniu trzeba najpierw poczekać , aż się wł ą czy (pilot na ś cianie nie jest elektroniczny, tylko mechaniczny), a potem przez jakiś czas schł odzić pomieszczenie. To prawda, musimy oddać hoł d, ż e klimatyzator dział a nawet bez wł oż onej karty breloka z kluczami do zł ą cza energooszczę dnego. I zgodnie z tym, wyjś cie na plaż ę i spacer w lewo w cenie. Chociaż spaliś my z otwartym balkonem i nie wł ą czaliś my go w nocy, to był o normalne - bryza wiał od morza : ). W pokoju lodó wka, telewizor z 3 kanał ami w ję zyku rosyjskim, ł ó ż ko mał ż eń skie, rozkł adany fotel, toaletka, szafa. Ł azienka jest mał a, prysznic (jak wszę dzie w Buł garii, tylko drabina w podł odze, do któ rej spł ywa woda) i skromny zestaw kosmetykó w (nie uż ywaj szamponu z saszetek, raz umył am, moje wł osy był y jak aktorzy filmu ACCA : )).

Codzienne sprzą tanie to mał y minus tutaj, sprzą taczki ala Ravshan i Jumshud (sł abo mó wią i rozumieją , a takż e starzeją się : (
- Tak, tak, do wykonania na ró wni : )! Cią gle proszono ich o sprzą tanie, gdy byliś my po ką pieli lub po plaż y, w jasnym szlafroku, a po drugim pukaniu do drzwi po prostu otwierali drzwi swoim kluczem : ( (nie znalazł em ż adnych znakó w do posprzą tania w moim pokoju), ale nauczył am się gł oś no krzyczeć „Teraz chwileczkę ”, zakł adają c spodnie w biegu : ). Zdarzył o się też , ż e jechaliś my, a przyszli posprzą tać pokó j, mó wimy, ż e wyjeż dż amy za 5 minut, wydaje się , ż e rozumiemy, przyszli za 2 godziny nie posprzą tani, ale po prostu poł oż yli się do odpoczynku lub rozebrali - nasze Panie są wł aś nie tam. Ale sprzą tali pokó j normalnie, czysto i zmieniali ł ó ż ko z rę cznikami co trzy dni.
Jedzenie: Có ż , to jest minus (-), jak we wszystkich hotelach w Buł garii, ostrzegali przed tym, ale wzią ł em to ze ś niadaniem, ponieważ jest to dla mnie waż ne. Ale bufet (od 8-00 do 10-00) był ustawiony na mał ym prawie stoliku kawowym, serem, fetą , pomidorami (nie da się jeś ć , dziwne dla Buł garii), ogó rkami, kieł basą (jak parolon : )), torebkami margaryny (zwanej dumnie w trzech ję zykach olejem), jajka na twardo, musli, chleb, dż em, croissanty (jak guma), ciasto i kieł baski na podgrzewanych tacach (a takż e kieł basa „pyszna”), jajecznica (wodna), i mleczna owsianka. Wszystko to proponuje się popijać herbatą z torebki Akbar lub cudowną kawą z mlekiem „w stylu szkolnym” z dzieciń stwa. Od razu powiem, ż e jest ź le, ale to normalne, ż e rano napeł niam ż oł ą dek. Potem pogodził em się w zasadzie, myś lą c, ż e rano muszę jeś ć , a gdybym tu nie jadł , to bym tego nie zjadł : ).
Nigdy nie jedliś my ani nie jedliś my w hotelu, ale poszliś my do wspaniał ej kawiarni Bolgarka, poł oż onej 100 m od hotelu, z mił ą i przyjazną obsł ugą , niskimi cenami (w pobliż u jest 5 kawiarni) i normalnym jedzeniem. Zjedli tam lunch i kolację , kilka razy stwierdzili, ż e nie ma miejsc i musieli iś ć do są siednich kawiarni - byli rozczarowani : (.

Plaż a: Kró tka piaszczysta, wstę p wolny, ale leż ak kosztuje 2 lewy (1 euro) za dzień , a parasol 5 lew (2.5 euro) za dzień , choć jest tzw. strefa wolna, tam za darmo, ale duż o ludzi, naprawdę moż na iś ć do drugiej linii plaż y, aby poł oż yć się z parasolami, nic nie mó wią , ale nie bę dziesz leż eć mię dzy parasolami - odwiodą cię lub poproszą o zapł atę . (obok 1.5-2 km. plaż a Albena - był y już ceny za leż ak 6 lew : )). Wię c zapł acili i leż eli, parasola nie wzię li - nie jest potrzebny. Na plaż ę szliś my od 9-12, a potem po 15-30. Nie spalił y się , jak nasi bracia Sł owianie : ) (od razu widać ). Jest morze kawiarni, w któ rych moż na też zjeś ć i napić się piwa : ).
Generał o Kranewie: Nieź le, powiem nawet, ż e miejscami mi się podobał o. Taki cywilizowany Krym. Hotel jest wspaniał y w poró wnaniu do pobliskich. Tam jak w ZSRR dostał em : ) i zachował a się ż elazna huś tawka dla dzieci i zjeż dż alnie. Wioska nie jest zł a, wieczorem przeszliś my się gł ó wną ulicą , na któ rej znajduje się wiele sklepó w i kawiarni.
Traktują c to jako wakacje w klasie ekonomicznej – powiem „tak”.
Chociaż odwiedziwszy ciekawsze miejsca powiem „NIE”.
Có ż , to Ty decydujesz, co powiesz i mam nadzieję , ż e moja mał a powieś ć : ) pomoż e Ci w wyborze. Odpoczywaj drogi czytelniku i pamię taj, ż e najskromniejszy odpoczynek jest lepszy niż cię ż ka praca!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Uwagi (1) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
аватар