Dla wielbicieli spokojnego i relaksującego wypoczynku w przytulnym hotelu

Pisemny: 15 lipiec 2012
Czas podróży: 29 czerwiec — 6 lipiec 2012
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
10.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 10.0
Usługa: 10.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 10.0
To nasza trzecia podró ż do Buł garii. Przez cał y czas nie był o ż adnych trudnoś ci: od rezerwacji biletu po powró t do Moskwy. Z Wnukowa wystartowaliś my buł garskimi liniami lotniczymi z niewielkim opó ź nieniem, zostaliś my mniej wię cej nakarmieni, lot przebiegł cicho i spokojnie. Czekali już na nas z lotniska w Warnie (zamó wiony transfer, choć w razie potrzeby moż na był o wzią ć zwykł ą taksó wkę ), a po 20 minutach jazdy po Warnie byliś my już w kurorcie Ś w. Konstantyn i Elena. Oś rodek jest warunkowo podzielony na dwie czę ś ci: willową i hotelową . Zarezerwowaliś my apartament w "Greenway Club". "Greenway Club" to okoł o 10 domkó w na mał ej powierzchni, z basenem, sauną , recepcją , barem, wypoż yczalnią roweró w, masaż ami itp.
Bardzo przytulne i pię kne miejsce na spokojne rodzinne wakacje. Nasz dom był bardzo daleko, a okna wychodził y na cichy park. Dom pię trowy, posiada: kuchnię (kuchenka, lodó wka, stó ł , naczynia itp. ), duż y salon z klimatyzacją , przestronną ł azienkę z prysznicem/WC z pralką , na drugim pię trze znajdują się dwie pokoje: jeden z podwó jnym ł ó ż kiem, szafą i toaletką z wentylatorem; drugi pokó j dziecinny z ł ó ż kiem pię trowym, sofą , komodą i balkonem. Ogó lnie nasz dom cał kowicie nam odpowiadał . Mał ym minusem był o to, ż e na drugim pię trze był o doś ć duszno, ale dzię ki przecią gom problem był czasem rozwią zywany.
Wychodzą c zostawialiś my klucze do domu w recepcji samej kierownik, bardzo sympatycznej kobiety o imieniu Penka lub jej asystentki. Do plaż y jest 200 metró w, to 5-7 minut, poł owa drogi jest w cieniu. Sama plaż a jest niewielka, po prawej stronie jest falochron z betonowych blokó w, któ ry wpada do morza, po lewej duż y hotel. Piasek jest czysty i przyjemny. Wchodzą c do wody trzeba chodzić ostroż nie: kamienie poroś nię te są glonami. Dalej jest normalne. Woda jest doś ć ciepł a i przejrzysta, pomimo czę sto pł ywają cych glonó w. Na dnie jest duż o mał ych rybek, czasem moż na spotkać kraby. Ale nie przeszkadzają w pł ywaniu, nie powodują dyskomfortu. Wrę cz przeciwnie, interesują ce jest obserwowanie, jak zwijają się u ich stó p. Nie ma parasoli, leż akó w i podobnych przyboró w plaż owych (tylko za opł atą w pobliż u hoteli), wię c kto czego potrzebuje - wszystko jest z tobą .

Moż na spacerować wzdł uż wybrzeż a, omijają c ró ż ne hotele i przyległ e plaż e, a takż e udać się na molo, któ re nawet przy prawie spokojnej pogodzie obmywane jest przez spore fale. Moż esz spacerować po samym kurorcie, wą skimi ś cież kami i uliczkami, wś ró d ró ż nych willi i hoteli. Bardzo duż a aleja handlowa, w któ rej moż na kupić ró ż ne pamią tki, zjeś ć , wymienić walutę (kurs jest taki sam w prawie wszystkich punktach). Na terenie oś rodka znajduje się mał y klasztor prawosł awny, w któ rym moż na zapalić ś wiece. Są też baseny z wodą mineralną , a dla dzieci Luna Park.
Nie jedliś my w ż adnych jadł odajniach, ale postanowiliś my kupić jedzenie na wł asną rę kę w supermarkecie. Przy alei handlowej znajduje się kilka mał ych supermarketó w, ale ceny tam są droż sze niż np. w supermarkecie Piccadilly Park w Warnie. Wcześ niej jeź dziliś my autobusem. Aby zatrzymać "Marka" na piechotę okoł o 10 minut, czę sto kursują autobusy. 5-7 minut i już jesteś my w duż ym supermarkecie na Piccadilly. Kupiwszy najró ż niejsze smakoł yki, tą samą drogą wracamy do hotelu. Bilet dla jednej osoby w autobusie na ten przystanek kosztuje 1.60 lewa. Raz pojechaliś my taksó wką do supermarketu, któ ra okazał a się jeszcze tań sza. Jest nas troje, a w autobusie okazuje się.4, 20 lewa, a z taksó wkarzem udał o się wynegocjować.4 lewy. Pewnie co drugi dzień chodziliś my na targ. Ceny w nim są takie same jak w naszych marketach np. „Rozdroż a”.
Bał czik to pię kne miejsce w Buł garii, byliś my tam już trzy razy i tym razem też postanowiliś my odwiedzić . Zamó wiliś my taksó wkę o ustalonej trasie przez Penkę (5 lew od osoby) i po 20 minutach byliś my już w mieś cie. Wró ciliś my taksó wką za 40 lew.
Innego dnia postanowiliś my udać się do Kamiennego Lasu, inaczej nazywa się go „Wpę dzane kamienie”. Nasza najsł odsza gospodyni Penka zamó wił a taksó wkę i pojechaliś my zobaczyć ten cud natury z bardzo sympatycznym kierowcą . To jest pó ł godziny jazdy od oś rodka. Taksó wkarz, gdy oglą daliś my kamienie, zbierał dla nas morwy i ś liwki, pokazał nam ź ró dł o. Po powrocie do Warny utknę liś my w mał ym korku, bo był już wieczó r, ale kierowca zdoł ał ominą ć wię kszoś ć korkó w ulicami.

W „Ś w. Konstantin i Elena” to Ekopark, któ ry znajduje się po drugiej stronie drogi prowadzą cej do Warny. Opł ata za wstę p, 2 lewa bilet dla dorosł ych, 1 litr. do dziecka. W parku znajduje się jezioro, strumień , ogró d ró ż any. Moż esz jeź dzić konno lub po prostu spacerować w cieniu drzew.
Spę dziliś my w tym oś rodku wspaniał y tydzień . Nie chciał em wyjeż dż ać . Wczesnym rankiem nasza gospodyni Penka osobiś cie zabrał a nas na lotnisko, rozstaliś my się jak bliscy, to taka szczera i cudowna kobieta.
Lot nie był opó ź niony. Wró ciliś my już firmą S7 do Domodiedowa.
Polecamy ten wspaniał y hotel wszystkim, któ rzy kochają spokojne, relaksują ce wakacje!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał