Sylwester w Wiedniu 2008/2009.

21 Styczeń 2009 Czas podróży: z 31 Grudzień 2008 na 01 Styczeń 2009
Reputacja: +37.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Wczesnym rankiem 31 grudnia wylą dowaliś my samolotem Aeroflotu na lotnisku Schwechat w Wiedniu. Kontrola paszportowa przeszł a szybko, choć wcześ niej czytał em w Internecie wiele opinii, ż e austriaccy pogranicznicy prowadzą wzmoż one przesł uchania w sprawie celu wizyty w kraju, ale w naszym przypadku wszystko był o inaczej. Przy wyjś ciu kupiliś my bilety na ekspres CAT (City Airport Train) za 9 euro, któ ry dowió zł nas do ś cisł ego centrum Wiednia w 16 minut. Choć na ró wnie wygodny pocią g udał o się kupić zwykł y bilet za 3 euro, jedyną ró ż nicą jest to, ż e podró ż zajmie 20 minut dł uż ej niż w pocią gu ekspresowym. W drodze powrotnej wł aś nie to zrobiliś my. Nasz hotel „K&K Palais Hotel 4*”, któ ry znajdował się w samym centrum miasta, trafiliś my bez trudu. Typowy europejski hotel, czyste i przestronne pokoje, bardzo przyjazny personel. Nasz pokó j był już gotowy. Rzuciliś my nasze rzeczy i poszliś my na spacer.

Centrum Wiednia pojawił o się przed nami w sylwestrowych dekoracjach i lekkich girlandach.


Był o chł odno, ale nie był o ś niegu. Otaczał y nas staroż ytne budowle pał acó w i muzeó w, na czele któ rych stał a Katedra ś w. Szczepana. Ś wią tynia ta jest narodowym symbolem Austrii i jedną z gł ó wnych atrakcji Wiednia. Katedra ś w. Szczepana jest aktywnym koś cioł em, w któ rym codziennie odprawiane są naboż eń stwa. Bardzo uderzył a mnie dekoracja wnę trz: oł tarz, kolumny i obrazy. Pamię tam też budynek Opery Wiedeń skiej. Drogami jeź dził y powozy konne, wiozą c turystó w wą skimi uliczkami. Pojechaliś my metrem do Belwederu, tego zamku, uważ anego za jeden z najpię kniejszych przykł adó w barokowych na ś wiecie, w rzeczywistoś ci wydawał mi się bladą kopią Peterhofu. Ale i tak warto go odwiedzić . Ponieważ jest pię kny.

Miasto przygotowywał o się do ś wię towania Nowego Roku, miejscowi pospieszyli ulicami, by dokoń czyć ostatnie przygotowania. Pod wieczó r na ulicy pozostali tylko turyś ci.

Postanowiliś my wró cić do hotelu i odpoczą ć przed kolacją sylwestrową w wiejskiej tawernie, któ rą zamó wiliś my w Moskwie. Trzy dni wcześ niej zadzwonił em do przedstawiciela biura informacji turystycznej w Wiedniu, któ re zorganizował o tę uroczystą kolację , i potwierdził em swó j udział i godzinę transferu. O wyznaczonej godzinie zeszliś my do lobby hotelowego, gdzie spotkaliś my się z kierowcą . Zabrano nas na dworzec autobusowy, gdzie już czekał y autobusy z tymi samymi turystami. Autobusy został y podzielone wedł ug zasady ję zykowej. Co prawda wś ró d wszystkich turystó w był o doś ć Rosjan, ale niestety nie był o dla nas autobusu z rosyjskoję zycznym przewodnikiem. Wsiedliś my do autobusu z grupą anglo-hiszpań ską . Nocne zwiedzanie Wiednia odbywał o się w odpowiednich ję zykach.

Nastę pnie wywieziono nas za miasto do miasteczka Grinzing, gdzie znajdują się lokalne winnice.

W pobliż u jednego z nich otwarto restaurację serwują cą dania narodowe i domowe wino. Z pozoru restauracja nie był a duż a, ale jak powiedział nam pó ź niej nasz przewodnik, na Nowy Rok zebrał o się.200 turystó w. Wybó r na stole był oczywiś cie ubogi jak na ś wią teczny obiad, choć gł odni nie byliś my, ale wino lał o się jak woda. Cał y wieczó r bawił a nas muzyka na ż ywo. Po raz pierwszy zobaczyliś my, ż e Brytyjczycy zamó wili „Kalinkę ” i tak sł awnie ją zaś piewali. O pó ł nocy wszystkim nalano kieliszki szampana, zgaszono ś wiatł a i rozpoczę ł o się odliczanie ostatnich sekund minionego roku. Wszyscy gł oś no krzyczeli, cał owali się i gratulowali sobie Nowego Roku. Za oknem rozległ się huk petard i petard. Po spotkaniu noworocznym wszyscy zagraniczni turyś ci zostali przycią gnię ci do autobusó w, nie mieliś my innego wyjś cia, jak za nimi podą ż ać . Autobusy zawiozł y wszystkich do hoteli.


Ogó lnie wszystko mi się podobał o, gdyby nie nasza wesoł a rosyjskoję zyczna firma, nie był oby to duż o nudne. Ponieważ jeszcze nie był o za pó ź no, wybraliś my się na spacer do centrum Wiednia, gdzie miasto nadal obchodził o Sylwestra. Ludzie bawili się , pili szampana i grzane wino, odpalali petardy i fajerwerki.

Rano po wypiciu alkoholu wstawanie z ł ó ż ka był o doś ć problematyczne. Zadzwoniliś my do recepcji i poprosiliś my o pó ź ne wymeldowanie. W hotelach doba hotelowa koń czy się o godzinie 12:00, ale mogliś my przebywać w pokoju do godziny 14:00 bez dodatkowych opł at. Poszliś my na ś niadanie, któ re był o wliczone w cenę . Ś niadanie był o wspaniał e. W bufecie znalazł y się wszelkiego rodzaju wę dliny i kieł basy, czerwone ryby, marynaty, ś wież e soki, szampan, owoce, jogurty i sł ynne austriackie desery. Po ś niadaniu udaliś my się do pokoju dalej spać....

Po wymeldowaniu się z hotelu mieliś my jeszcze wystarczają co duż o czasu przed samolotem i kontynuowaliś my zwiedzanie Wiednia. Dzień szybko miną ł , wieczorem wsiedliś my do pocią gu i pojechaliś my na lotnisko.

Przed nami czekał a zaś nież ona Moskwa.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
дворец Бельведер
Встреча Нового года в Вене 2008/2009.
холл отеля
Собор Святого Стефана
Встреча Нового года в Вене 2008/2009.
Встреча Нового года в Вене 2008/2009.
Встреча Нового года в Вене 2008/2009.
Встреча Нового года в Вене 2008/2009.