|
Autor:
Data zakupu usługi: 25 styczeń 2017 Pisemny: 20 marta 2017 |
|
Biuro podróży: (Moskwa) Typ usługi: пакетный тур |
Zawsze myślałem, że Izrael to kraj, który warto odwiedzić, ale nie jako miejsce wypoczynku nad morzem. Myślałem, że kiedyś odwiedzę Jerozolimę, ale nigdy nie śniło mi się tam morze. A potem nagle wzięli go i poszli. W zimę. Do Izraela. Do Czerwonego. Pomysł był pomysłem mojego męża. Dlaczego nie! Uwielbia wszelkiego rodzaju promocje i rabaty, znalazł bardzo opłacalną wycieczkę z wakacjami nad Morzem Czerwonym z biura podróży IS. Uznaliśmy, że wszystko jest lepsze niż siedzenie w domu i pomachaliśmy. Polecieli Ural Airlines, odlecieli na czas, ale jedzenie było naprawdę napięte. Niektóre, z pozoru popularne dania, nie wystarczały wszystkim i trzeba było wziąć to, co zostało. Lotnisko przylotu to Ovda, baaardzo małe skromne (swoją drogą bezcłowe, o niczym), wskoczyłem do autobusu i pojechałem do hotelu. Mieszkaliśmy w Leonardo Privilege w Ejlacie 4*. Jest daleko od morza, około 15 minut spacerkiem. I należy korzystać z plaży hotelu Herods. Na plaży piasek, leżaki i parasole są bezpłatne.
Byliśmy w lutym - pływaliśmy, morze oczywiście nie jest super ciepłe, ale też nie jest lodowate. Ale czysto i ryby pływają. Kąpią się głównie Rosjanie, było mało ludzi. W drodze nad morze jest wiele sklepów z odzieżą i po prostu supermarkety, markety. Sam hotel bardzo przyzwoity, szczególnie wspominam jedzenie, a nawet all inclusive))) Bardzo urozmaicony i smaczny, nie sposób się zatrzymać. Rano pyszna kawa, wieczorami lody, desery, owoce, ogólnie milczę o mięsie, warzywach i różnych potrawach. Więc jeśli martwisz się o jedzenie, na pewno Ci się tu spodoba. Nasz pokój znajdował się za basenem, na drugim piętrze. Widok nie jest niczym specjalnym, pokój nie jest zły, czysty i dobry sprzątanie, są rosyjskie kanały. Naprzeciw nas w pokoju turyści kiedyś przeklinali sprzątanie, nie wiem co się z nimi stało, ale bardzo doceniliśmy codzienną zmianę całej pościeli i ogólny porządek.
Wieczorami otwarte są kawiarnie, bary, gdzie można zapalić fajkę wodną, potańczyć lub po prostu napić się wina na nasypie. Cóż, zajrzeliśmy do lokalnego centrum handlowego, jest coś do zobaczenia. Wielu mieszkańców, nawet prawdopodobnie większość, mówi po rosyjsku, no cóż, wszyscy na pewno mówią po angielsku. Nie jeździliśmy na wycieczki, po prostu cieszyliśmy się z wakacji, nie spodziewałem się, że będzie tak ciepło, mówią, że zimą zawsze tak jest. Jesteśmy prosto kayfanuli, odpoczywamy, nie żałujemy, że pojechaliśmy.