Recenzja biura podróży КОТЭ (Kijów)

Jak powitała nas Gruzja

Autor:
Data zakupu usługi: 31 październik 2015
Pisemny: 20 grudzień 2015
10.0
Biuro podróży: КОТЭ (Kijów)
Typ usługi: пакетный тур

W 2013 roku, kiedy byłem jeszcze studentem, po raz pierwszy pojechałem z KOTE do Umanu. Wciąż pamiętam zabawę i emocje, które tam były) A tej jesieni, będąc już żoną, namówiłam męża, żeby pojechał do Gruzji) Ponieważ mam jedną osobliwość - przerażają mnie samoloty, postanowiłem jechać autobusem . Wtedy przypomniałem sobie o CAT.

Przybywając do biura otrzymaliśmy odpowiedzi na wszystkie nasze pytania. Usłyszawszy, że mamy tylko tydzień na odpoczynek i naprawdę chcemy odwiedzić jak najwięcej miast wraz z wycieczkami, zaproponowano nam wycieczkę „Welcome to Georgia”. Patrząc w oczy mężowi, zdałem sobie sprawę: jedziemy)) Moja radość nie znała granic!) Do trasy pozostał nieco ponad tydzień i przez cały ten czas żyłem w oczekiwaniu na tę podróż) Chcę dziękuję managerom, którzy przez cały ten czas znosili moje odwieczne wezwania i pytania, a ponadto wszystko traktowali z humorem i zrozumieniem (o to chodzi w młodym zespole).

Wreszcie nadszedł dzień wyjazdu. W sobotnie popołudnie opuściliśmy Ukrainę. Mój mąż i ja zajęliśmy miejsca na samym początku autobusu. Po powrocie do biura ostrzeżono nas, że się nie rozwinęły (nie powiem, że to nas bardzo przestraszyło, ale było podekscytowanie). Po kilku godzinach drogi ucieszyłem się, że trafiliśmy na te szczególne miejsca. Widok, który się przed nami otworzył, jest nieporównywalny! Tak, a nogi można było rozciągnąć na stojaku. Więc wszystkie nasze zmartwienia poszły na marne!) Mimo, że droga była długa, to było dość łatwe. Podobało nam się również to, że podczas wyjazdu pokazywali programy o Gruzji. To sprawiło, że chcieliśmy się tam dostać. Chcę również zauważyć, że przez cały ten czas nasza eskorta proponowała nam kawę lub herbatę. Ale i tak byłem zdenerwowany, bo zielona herbata szybko się skończyła i musiałem pić czarną. Drugiej nocy, w środku autobusu, słychać było już śmiech jakiegoś towarzystwa (wszyscy już się poznali i zaczęli cieszyć się podróżą). Od razu przypomniałem sobie czasy studenckie i wyjazd do Umanu)) Jedna kobieta była nieszczęśliwa, ale o dziwo, po poproszeniu o ciszę chłopaki naprawdę się uspokoili). Po wjeździe do Gruzji jechaliśmy gruzińską drogą wojskową. Krajobraz po prostu zapierał dech w piersiach. O drodze mogę też powiedzieć, że z powrotem jechaliśmy znacznie mniej.

Następnie chciałbym zwrócić uwagę na samą organizację wycieczki. Codziennie mieliśmy bardzo ciekawe wycieczki. Oczywiście dużo jeździliśmy, ale dla prawdziwego podróżnika to nie jest problem!) Również mój mąż i ja byliśmy pod wrażeniem „Gruzińskiej nocy”. Długo myśleliśmy, żeby jechać czy nie jechać (no, tak jak myśmy, pomyślał) i po moich długich namowach się zgodził. W tym czasie nasza grupa już się zaprzyjaźniła i wszyscy świetnie się bawiliśmy w restauracji. Bardzo miło było spędzić czas w towarzystwie tych ludzi) Chciałabym wyróżnić hotele, w których mieszkaliśmy) Pokoje były po prostu super. Oczywiście powiem o jedzeniu: w Gruzji jedzenie jest dość specyficzne, ale pomimo tego, że jestem bardzo wybredna jeśli chodzi o jedzenie, wszystko mi się podobało) Cóż, nie podobało mi się to, że mój mąż jadł))

I na koniec chcę bardzo podziękować menedżerom, eskortom, przewodnikom i oczywiście kierowcom!) Kierowcy prowadzili nas z wyjątkową ostrożnością przez całą trasę) Mój mąż i ja byliśmy pod wrażeniem i chcemy jechać ponownie do Gruzji, ale latem) )