Recenzja biura podróży Аккорд-тур Туроператор (Lwów)

Oberezno dla turystów „Pomarańczowy raj” i „Pasja po hiszpańsku”

Autor:
Data zakupu usługi: 19 lipiec 2023
Pisemny: 31 lipiec 2023
2.0
Biuro podróży: Аккорд-тур Туроператор (Lwów)
Typ usługi: пакетный тур

Planowałem pojechać z "Akordtour" na trasę "Orange Paradise" w dniu 19.07.2023. W przypadku DOBU trasa została odwołana i przełożona na 20.07.23. Ode mnie zacząłem dopłacać do rozmarynu 118 euro, na wyjazd 20.07.

Przez miesiąc wygrywali moje grosze, a potem nie pojechaliśmy na wycieczkę, naliczyliśmy dodatkową opłatę!!!! Ci, którzy kupili mi bilety we mnie, nie ominęli rezerwacji hotelowych.

Na moją specjalną myśl te firmy wyglądają jak shakhrai!

Ta firma NIE JEST PRAKTYKĄ dla turystów, ale wikariuszy.

Zavdyaki, moje biuro podróży, było w stanie poznać następną wycieczkę w zaplanowanym terminie. Tse buli „Pasja po hiszpańsku” (19.07.2023). Zapłacono 200 euro.

Uszkodzenia wycieczki:

Była wrogość, że wody były strzeżone przez wycieczkę, jak głownia, do której szybko można dotrzeć. Przewodnik nic nie mówi. Zupinki 1 raz na 3-4 lata na 10-15 kolców. Dla qi 10-15 min. turystę można zmusić do pójścia do toalety (są szalonymi murzynami), kupić jedzenie na stacji benzynowej (wysokie ceny i murzyni też) i WSZYSTKO DOBRE. Osiągnij wszystko, co jest fizycznie niemożliwe.

Bywały dni, kiedy w autobusie spędzali cały dzień z 1-2 zębami po 10 min.

Dzieci jechały autobusem, matki prosiły o całą godzinę, żeby żupinka była gorąca do 20 min., ale wody i przewodnik były te same. Świadomość turystów przekroczyła wszelkie granice: przewodnicy wodni szantażowali turystów i rzucali im na zęby!!! Wodna Nadiya pozwoliła sobie na KRZYCZ i straszenie turystów (i nie przesada, ale opis tego, co się stało). Przewodnik Larisa na nic nie przeklinała, a jedynie uległa mocy „wodii nadii”. BRIDKA I GANEBNA ZACHOWANIA przedstawicieli firmy.

WSZYSTKIE wycieczki, które wchodziły w skład wycieczki, odbywały się w pośpiechu, żeby się zaskoczyć, normalnie zrobić zdjęcia, przywieźć pamiątki, to praktycznie nie była godzina. Pod koniec wycieczki wszyscy byli wzruszeni i poruszeni. Zastępca recepcjonistki wroga, wielki i strach przed spędzeniem przewodnika z pola o świcie. Usiądź tu na godzinę w kawiarni więcej niż raz, jeśli zainspiruje Cię wycieczka i rok wolnego czasu.

Zarezerwowaliśmy wycieczkę bez przesiadek, a właściwie:

- 2 noce przebywałem w pokoju około 24.00 lub 1.00 w nocy

- 2 noce spałem w pokoju ok 3-4 noce

Dekilka kiedyś wnosiła torby do hotelu ze 100 m na pierwszy kilometr, a potem praktycznie biegała nocą, więc nie było widać przewodnika :(

- rozebrano toaletę w autobusie.

Było mniej niż dekada przyzwoitych hoteli od 9! ! ! W innych hotelach zdarzały się sytuacje:

- Dostępna sieć WIFI (w trzech hotelach)

- ilość szklanek i filiżanek (pili kavę z miski na zupę)

- zalał pokój

- non-yakіsna їzha (zgniły okoń krowi, rozcieńczone soki i podłoga kava, nie mogę posmakować smaku)

- jeśli nie przyszedłeś pierwszy na snidanok, to zdarzały się sytuacje, że ludzie po prostu NIC nie tracili

- dostępność JEDNEGO gniazdka w pokoju (i trzeba naładować dwa telefony i powerbanki)

Wycieczka była „ochrzczona” przez wodę Nadia, jakby dowodziła przewodnikiem Larisa, była niegrzeczna dla turystów.

Autobus był tankowany przez ludzi, którzy nie wyciągali ludzi z autobusu.

Nie zostaliśmy poinformowani z wyprzedzeniem o programie i godzinie nadchodzącego dnia, nieznane były również hotele. Nie można było planować daleko do przodu. Panowała niechęć, że wszystko wisi „na kolanach w ostatniej chwili”. Jeśli w autobusie sprzedawali wycieczki za gotówkę, powiedziała, że ​​jeden przewodnik, a właściwie drugi.

Dzień 10 (Budapeszt) Nadya, wodniaczka, zaczęła krzyczeć i naciskać na przewodnika Larisę, tak że zaczęła nas okłamywać, że się spóźnimy, nie zdążymy na wycieczkę nawet godziny, tam będzie wisienką na kordonie przez 10 lat). Tse wszystko okazało się KŁAMSTWEM!!! Kordon minęliśmy w 15 minut. Okazało się, że woda może mieć około 2-3 lat. przesiąść się na autobus na nadchodzącą wycieczkę. Dlatego powiedziano ci o możliwości wycieczek do Budapesztu - na wszystko zdążysz, firmowy bełkot od samego początku.

Chi bule priєmnі vrazhennya? Zobaczcie więc piękno tego miejsca i natury!

Ale wszystkie ogłoszenia doprowadziły ludzi w autobusie do punktu, w którym smród spędził całą godzinę czekając, aż VIMAGATI w firmie obejrzy program trasy, a nie głupio jeździć całymi dniami w autobusie.

Bzdury towarzystwa, obojętna woda Nadii, manipulacje przewodnika... wszystko naznaczone gorzką wrogością.

Mam już 30 lat drogich chuli, krzyczeli na turystów, szantażowali ich, żeby rzucili na zęby dzieciom... Więc lepiej we mnie.

Dlatego bądź ostrożny i obrabuj rzetelnego i uczciwego organizatora wycieczek. Hai, mój dosvіd stał się tobą za????








Inne recenzje biur podróży